Dodzisława

Zobaczysz, bo będziesz spoglądał z góry. Moj mąż do mnie nie przybędzie , bo mnie nie lubi , ale....ja wierze w reinkarnację, więc kto wie.......może kiedyś narodzę się jako jego bliska krewna ?

E tam, jak cię ubiora w Adidasa, wiesz........3 paski , czwarty gratis , to czemu ma nie przejśc? Ja to bym chciała szyku zadać w ostatniej mej drodze i mam nadzieję, że jak juz zejdę z tego świata, to ostatnie pozegnanie będzie z przytupem, a potem to kremacja i te inne juz w kameralny gronie. Musze się zorientować, czy jest taka mozliwośc .

We wrzesniu oplacałam grób rodzinny i się wypytałam o wszystko. Nie bojaj. Jak zejdę za kadencji obecnego proboszcza, to łaskawie nie przyjdzie Nowoczesny on jest. Abstrachując, bylam na pogrzebie brata mojego taty, kilka lat temu, ktory pod wpływem małzonki, a chrzestnej mojej zmienił wiare . Rzecz działa się na wsi, za Rawą Mazowiecką. Nieboszczyk, stryj leżał w takiej jakiejś dziwnej kapliczce maleńkiej, gdzie miescił się on i nikt więcej. Ksiądz przybyl, a jakże, ale to tylko dlatego, że kuzynka moja, a córka owego katoliczką jest. Przywitał nas ksiądz słowami, że..odówmy pacierz z dopiskiem, o ile ktoś umie, na co ja się uniesłam i powiedziałam, że my katolicy i pacierz umiemy. :Potem trumne do grobu zaniesiono, ale ksiądz nie szedł za trumną, pokropku tez nie było. Po pogrzebie wrocilismy do koscioła na mszę. Tyle!

No co, jak chowamy męzczyzn e, to musowo krem do golenia, maszynka i woda kolonska. Jak kobitkę to puder, pomadka i lusterko.

A ja śminke i błyszczyk

Też jestem wrogo nastawiona, ale chętnie spoczęłabym w grobie rodzinnym. Tyle, że on na poswięconej ziemi i w dodatku kurwia biskupia zawiaduje ziemią tą. Może byc cięzko~!

No po to, że skoro całe zycie w halce chodził, to i na ostatnią drogę halkę miec powinien. Podobnie jak ulubione gadżety.

No na Twoim miejscu to ja bym się zastanowiła nad długoscią trumiennej kreacji. To wszystko zalezy od tego czy nogi masz zgrabne czy nie. Mojej kolezanki babcia zeszła była i została pochowana w zbyt krótkiej spodnicy, jak twierdziły córki nieboszczki. Mało tego sniła im się rzeczona nieboszczka w nocy, że się z niej w niebie smieją , bo ma za krótką spodnicę i krzywe nogi jej widać. Córki nieboszczki kupiły długą spódnicę i zakopały w grobie, Nieboszczka śnic się przestała. To jest fakt autentyczny opowiadany przez wnuczkę nieboszczki. Tak więc pomysleć trzeba wczesniej nad trumiennym odzieniem oraz anturażem, żeby lipy w niebie nie było i zeby się nikt nie śmiał.

Dyplomowani opiekunowie nie mają czego się bać. Wszak chroni ich dyplom!

Ja juz ostatnią wolę obwieściłam. Zadnego księdza, ubrać mnie mają elegancko i szpilki na stopy, oraz zamiast marsza żałobnego ma zagrać Bee Gees. Nie wiem tylko czy dane mi będzie spocząć w rodzinnym grobie, bo podobno na ...poswieconej ziemii , pogrzeb bez księdza nie przejdzie. No chyba, że będzie pokażna cołaska , ale tego jeszcze nie rozkminiłam . Oczywiscie będę skremowana.

To bardzo złożony temat moim zdaniem. Jesli umiera Ci dziecko, ktoś je zamorduje, umiera Ci bardzo bliska osoba, to bogaty pomnik, jest jakby dalszą częscią żałoby, smutku i dramatu życiowego. Rozpacz po takiej stracie przekłada się na cenę pomnika. Wtedy nie mysli się zupełnie o tym ile pomnik kosztuje, tylko o tym, że to jest ostatnia rzecz, ktorą mozesz zrobić dla bardzo bliskiego zmarłego. Tak ja to widzę. Moi dziadkowie i mój tata ma stary pomnik, ale zbieram się własnie do postawienia nowego. Oczywiscie bez zadęcia, bo jestem zdania, że bardziej potrzeba żywemu niż umarłemu, ale........to wszystko zależy od tego, jakie sa okolicznosci. Koledze zmarła żona. Postawił pomnik z rzeżbą postaci żony. Kosztowało to bardzo dużo pieniędzy, ale ......kochał ją. Byłabym bardzo ostrożna w ocenie kto jaki pomnik stawia i za ile i dlaczego.

Jestem pewna, ze jest na takich wyjazdach fajnie. Ja dotychczas podrózowałam z BP i mam 2 nastepne podróze zarezerwowane na najblizsze pół roku, tez z BP. Jednak od dłuzszego czasu mysle o wyjezdzie samodzielnym. Kiedy on nastapi to nie wiem, ale wiem, ze nastapi. JAk znajdziesz chwilke, opowiedz mi o swoich podrozach na priv.

Nawiedzę . Od 8 grudnia jestem do dyspozycji i bardzo chętnie się spotkam na kawusię. Zadzwonię do Ciebie, nr chyba mam w starym telefonie. Jeśli nie, to podam swój w wiadomości prywatnej tu na forum.

Z pewnoscią coś znajdziesz. Ofert jest dużo. Kontaktów z NFZ wspólczuje. Trzeba mieć do tego dużo zdrowia.

Witaj Hagia, nie uwierzysz, ale ostatnio zastanawiałam sie co u Ciebie.

Przykro mi to stwierdzić, ale to Ty piszesz jakieś bajki z mchu i paproci. Tak jak o podawaniu leków tak i teraz, oraz wcześniej. Na każdy temat , no ale widocznie tak lubisz .

Nie trzeba kłamać. REzygnuje się z usług danej agencji, wysyła sie pisemne wypowiedzenie i koniec balu panno lalu. Moja koleżanka była kiedyś na Stelli, gdzie rodzina miała podpisaną umowę z dwoma firmami i raz była opiekunka z jednej, a raz z drugiej . W ostatecznosci z jednej zrezygnowali składając wypowiedzenie umowy, a PDP żyje do dziś .

...dopóki śmierć nas/was nie rozłączy . Człowieku, każdy z każdym może rozwiązać umowę , wypowiadając ją najzwyczajniej w świecie. Z zachowaniem oczywiście okresu wypowiedzenia . Rodzina PDP również może zrezygnować z umowy z daną firmą i przejśc do innej, bez tłumaczenia powodów .

Bardzo mozliwe, ale je dopadłam i to nie jest ten sam cudny zapach jak przed 30 laty. Majstruja przy klasykach i potem jest zonk.

Pure kochanie tez miałam, taka szaro-wrzosowa butla tak? Ja to rozrozniam po kolorach flakonów raczej , a ta midnight to chyba czarna była, ale ja to miałam wieki temu. Jakies 25 lat temu na bank, chyba ze pomyliło mi sie z Magie Noire Lancomy, ale te nie daja sie w zaden sposób porowac do tych, ktorych uzywałam 30 lat temu i ktorych pare lat temu pożądałam. :D

Zielona , chyba Od dawna juz nie jęcze bo się na Coco Chanel przerzuciłam , Mademoiselle of kors . Dlugo się przed nia broniłam, bo cena wysoka dosc, ale uległam pokusie i powiem, ze warto było.