B.... ............ ..ę

...a jak !

Lisce o rower chodziło ...o jazdę na nim . Pomaluśku ...jeżdżaj sobie

Wczoraj już swojej ( miejscowej ) zapowiedziałam , że na razie na zakupach towarzystwa nie potrzebuję . Ona to rozumie , wie , że mam mało czasu na przygotowania do przyjęcia gości ...i cały bałagan w związku z tym przyjęciem....ale taki fajny bałagan

No tak Aniu ...ja tez zapomniałam , że desantowcy z Hiltona już swoje łapki , pazurki tutaj włożyły , ale to z dobrej woli ...nie tam , żeby im się tutaj nie podobało , tylko kultura ...nauka tejże sprawiły , że będą powitajki , pożegnajki i takie inne podobne . Wysiłek Darko na próżno nie poszedł ....Wychował chamstwo na wysoce kulturalnych ludzi ...chwała mu za to ....Darko temu Dzień dobry ...cudownej niedzieli MRÓWECZKI

I... jak przystało na prawdziwą urlopowiczkę ...od godziny już nie śpię....Nie mogłam zasnąć , zwalałam to na wszystko , tylko zapomniałam , że w ciągu ostatniej doby wypiłam morze kawy ...ostatnią kawkę strzeliłam sobie wieczorem , bo miałam gościa ....i tak my se obie z siostrą sączyły pomalauśku ...z namaszczeniem ...prawie , że ostatniego łyczka załapałam przed godziną 21 ....Noo...a później to już normalka ....za skarby świata zasnąć nie mogłam i nie mogłam pojąć co się porobiło , bo przecież padałam na pysk ......Dziś już taka durna nie będę . Wrócę do dawnych nawyków - kawa teraz i kawa po obiedzie ....proszonym ....już mnie zaproszono ....ma się farta ...A przede wszystkim radocha , bo .....podobno niedziela handlowa ....sie pobiega ...sie pieniądza trochę starci . Mussss ...stracić ....lodówka pusta , tylko coś tam zakupione na pierwszy głód , więcej nie chciałam , nie pozwoliłam dziecięciu zakupić ... Miłej , spokojnej niedzieli MRÓWECZKI

wszyscy

wir

woda

zieleń

skromniś

rura ...wydechowa

maska

Tym razem było to w rękach firmy .

biały kapelusz

Ode mnie nie musisz . Sama se go pozdrowię :-)...Też uwielbiam to Twoje Słoneczko ...gadzinę kochaną . Popieram A'lasencję w 100% ....a czerwone mordki pokochałam od chwili jak któraś ( chyba Maria i Jolanta ) napisały mi kiedyś , że czerwonymi mordkami ktoś mi dobrze robi , bo moje akcje wzrastają ... A ja se lubię jak mi coś , czy to w rękach ...czy inaczej rośnie

Wiem Liska ...ja też sobie życzyłam jak każdemu z nas ...i doopa , ale nie całkiem doopa , bo mogło być gorzej , nieszczęśliwie gorzej . Gdybyśmy byli z przodu ( nasz autobus ) to uczestniczylibyśmy w tej kraksie ....Stało się jak się stało ...ważne , że cała i zdrowa dotarłam . Plany trochę mi poszły się bujać , ale do nadrobienia . Dzisiaj odpoczywam i nacieszam się moimi kątami

Dzień dobry po południu ....... Dzisiejsza moja podróż pobiła rekord ....po 15 -tej przekroczyłam próg mieszkania . Ponad pięciogodzinne stanie w korku . Przed nami 150-200 m był wypadek ... Trochę drzemałam ..musieliśmy siedzieć w autobusie ...Lawety zabierały samochody uczestniczące w kraksie i to raptem 200 parę km od granicy ....Przed 10-tą część z nas przesiadła się do prywatnych busów ściągniętych przez Sindbada . Niestety logistyka zawiodła na całej linii . Do naszego jadącego w kierunku Łodzi wsadzono pasażerów z dwóch miast Wielkopolski - Ostrowa Wlkp. i Ostrzeszowa ...i to nie z samych tych miast , tylko okolic . Uprzejmy kierowca busiarni jakimiś opłotkami podwiózł tych facetów ... Z Wrocławia w linii prostej S 8 jadę do siebie ( zwykle ) 1,5 mniej więcej godziny ...może parę minut dłużej ....Tym razem pobito rekord .....jechaliśmy równe 5 godzin !!! ...Już nie miałam ani sił ...ani ochoty odbierać telefonów od młodego " mamo gdzie już jesteś ? "...Zaczynałam juz podnosić na niego , niewinnego głos ....Nie wytrzymał i w międzyczasie złożył skargę do biura Sindbada ... Niby nie wiedzieli w biurze , że wsadzili pasażerów do jednego busa , żeby jechali " na okrętkę " Nigdy więcej takiej podróży . Amen

To tym bardziej w Twoim typie ...Kto wstawia zdjęcia laseczek w wieku ...córek ...? ....Piękne dziewczyny z Kolumbii....zaopiekuj się dziewczyną ...otocz troskliwa opieką ....Pokaż dziewczeciu , że Polak potrafi i może .......być miły .

Nie pytaj ...sama Ci powiem ....cii .. Stajemy ...jaram

Co Cie jej niemiecki obchodzi ....Wnuk mojej Pdp żonę miał z Kolumbii ... Chwalił pod niebiosa , że dziewczyny z tego kraju bardzo , bardzo ...w te klocki są ...wiesz ...o co biega - duży chłopczyk jesteś .....No to ....kowboju ...do dzieła !

No tak , żeby już nic się nie wydarzyło ...

Dziękuję słoneczko za zaproszenie Właśnie przekroczylismy granicę Pl ...JUŻ ! Tylko piec godzin staliśmy . Wysiąść nie można było ...ale już jesteśmy " u siebie " i tylko to się liczy .

Dzień dobry ....Od dobrych 4 godzin stoimy w korku ....jeszcze w D....Powinniśmy być już dawno w Pl ...straszna podróż...Miłego dnia Mroweczki

Ciiii......ja też taka jakby niedorobiona trochę . Zupełnie jak Ty

A jak ! ...I wdowie spacerki bym uskuteczniała do takiego jednego parku ...na ławeczce bym posiedziała ...i tak by nic mi się nie trafiło . Same sztywniaki ...Na wyjazdach to chociaż te fałszywe uśmiechy przylepione do gębul widzę ....