B.... ............ ..ę

Sprawdziłam , czy aby w jakimś poradniku kulinarnym nie będę się witać , ale wszystko gra ....przy kawie witać się będę . No to .... Dzień dobry .... Miłego , spokojnego dnia i tygodnia

Noo...i z tej wybredności uschnęłabym może nie na wiór , ale jak świnki Pawlaka ...deszczka bym się zrobiła , gdyby nie mój apetyt

Idę na cugasa i później w bety . Kto ze mną ...ja częstuję

Coś Ty ...jaja już sobie robię . Płaszcz i buty , coby wstydu nie było mam w przedpokoju i pamiętam nawet gdzie . O resztę nie pytaj , bo za cholerę nie pamiętam gdzie co upychałam

Bardziej Róża ....tylko powodzenia , brania nie mam

W tym sęk , że akurat ta synowa uwielbia gotowanie ...też . A kuchnia tam , na starych moich śmieciach malutka ....nieprzyzwoicie . Dwie doopy w kuchni i awantura jak trza

A gówno ...Nic nie kupię ...pójdę tak jak stoję . Już widzę minę jednej z moich sióstr i stwierdzenie , że ciuchów pełne szafy a ty jak sieroca dola w takim dniu , kiedy ludzie futra z szaf wyciągają ( choćby + 15 było ) i co ludzie powiedzą . Kochana ta moja Hiacynta . Od razu mi lepiej jak sobie pomyślę i wyobrażę jej minę . Zgorszoną minę

Małe . Całość 45 z kawałkiem . Dużo roboty w łazience i dużo właśnie na zakupy do niej wydałam ...kuchnia też , ale bardziej prosta robota i jest się w niej można poruszać , bo jak na bloki to jest wcale , wcale . 2 pokoje i przedpokój nie tak wiele roboty ...A ..już nie chce mi się nawet o tym myśleć , bo już we wtorek stałam przy kuchence , już szykowałam dobre jedzenie , bo szafki kuchenne miały być przez ekipę zawieszane - tak mi obiecano . Już czułam smak schabowych , frykadelek po mojemu z niespodzianką , że kuźwa o bigosie nie wspomnę ...A tu przyjdzie na to , że ciuchy poupychane w pawlaczu , część wywieziona a ja pewnie w kurteczce , którą mam tutaj pójdę sobie 1 -go na cmentarz ...jak bidota jakaś . Zaczynam się śmiać , więc albo pierdolec dokładny mnie łapie ...albo nerwy mijają . Raczej to pierwsze

Jeszcze se jaja rób z nieszczęścia koleżanki

Ewa ...to nie chodziło o taniej . Jedni przyszli , popatrzyli ...zaczęli dyktowac co mam rozebrać , wyrzucić itp. i zaśpiewali jak dla mnie kosmiczną cenę . Tego wujka znam ..ma dobrą opinię ..no i nic mi nie narzucal ,tylko przystał na to co ja chcę i ok.4-5 tys. taniej . To nie są dla mnie małe pieniądze . Miałam pod ręką jeszcze jednego ,ale ten pracuje sam i dopiero latem dostępny ... A ja kuźwa chce wreszcie normalnie mieszkać ...czy to za dużo ?...A za sam remont mam zapłacić 8.5 - 9 tys.Tamci chcieli 13-14

Co ja mam powiedzieć ,jak dowiedziałam się , że nie dość , że picowala ekipa , że już prawie tip top ...a synowa dzisiaj ujrzała nie zabezpieczona rogowke pokrytą gruba warstwą białego pyłu ...zapierdzielony parkiet w sypialni ..Rogowka raptem ponad dwa lata ...parkiet cyklinowany i lakierowany jeszcze przez " młodych " też niespełna 2,5 roku ... Wszystko miało być zabezpieczone przez ekipę . Meble wywiezione , zostały tylko lodówka ,kuchenka , zmywarka ,pralka , łóżko i tapczan rogowy ...I tego nie kazano mi zabezpieczać , bo ekipa ma specjalne , grube folie . Mój najstarszy ma przyjechać w środę . Poprosiłam , żeby został u mnie dzień po 1 listopada to z najmłodszym przywiozą moje graty , poustawiaja ...no ogólnie pomoże . I doopa ...w łazience prysznic niezamontowany ...fugi nie da położone ...już nie pytałam , czy zakupione szafki pozawieszane . W kuchni stara , przedpotowa podłoga rozebrana , ale wylewki na tym miejscu brak ...Się qwa wsciekne to nie wiem co zrobię . Wujek szef pewnie zaglądał tam od wielkiego dzwona i przekazywał wieści zasłyszane od robotników .

Nie sfajczyla ...ale też nie wywiązała się na czas -to jedno . Na całej linii zawiódł główny szef , wujek synowej i na nim skupi się mój gniew . Muszę to zobaczyć najpierw i dopiero blyskawicami miotac będę .

Staram się Ewcia ...ale aż mną telepie ...Sprawdza się powiedzenie , że na pochyle drzewo wszystkie kozy skaczą ....Planowałam , marzyłam i ...sosna ...

Nic jeszcze nie napiszę , tylko tyle , że cieszę się i ...załamuję , że jutro jadę do domu . Nic nie napiszę ( na razie ) poza tym , że czeka mnie kilka dni zamieszkania pod jednym dachem z synem i jego rodziną . Dowiedziałam się dzisiaj pod koniec mojego wolnego . Nie wiem , czy śmiać się , czy płakać .

Mądra kobieta . A czy przypadkiem nie mówiła , że z kobietami to zupełnie odwrotnie ?

E...idziemy w " klimakterium " ? ....Niee.. lepiej tutaj popiszemy . Mamy jeszcze czas na tamten wątek

Uważaj , bo polonistki zaraz wezmą się za Ciebie

Co tak czkasz ?

Jak grać to ostro . Trzeba przykładać się do każdej roboty a nie tylko na odpitol . A co to jest " denta " ....czy to coś od słowa dentysta , czy coo ?

Podejrzewam , że nawet w Raju nieużywanego nie znajdziesz . Chyba , że jakiś z defektem ...

Noo..niczym róg Wojskiego

No nie udawaj . Przesmrodna to taka , która przebiera ...wybrać nie może . Maruda taka ...czaisz