Skocz do zawartości

B.... ............ ..ę

Usunięty
  • Postów

    14709
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    152
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez B.... ............ ..ę

  1. I jeeeeb .... A co Ci będę żałować
  2. Brawo Meryjko ...Musi to prawda , że swój swojego zawsze spotka ...o @Heidi..mi biega . A jak jeszcze Orim i Maras jej nachlastają to będzie git ....Popatrz Meryjko , że największe podśmiechujki robią sobie ci , którzy swojej facjaty ,prawdziwej nie ukazują w awatarach ...A to ci dopiero rozbrykany , rozfruwany ...trzepocący dudek ...
  3. I tak już ma nam zostać na zawsze " " ? Ady z miłości to kota idzie na śmierć zagłaskać
  4. Patrzta ją jak to bystra . Woda w klozecie to przy Tobie pikuś ...I prącie bardzo
  5. Sam się ruszaj . Patrzta go ... ruchliwy się znalazł !
  6. No to mu nie machaj ....może uciec . Szkoda by było
  7. Jak stary , twardy i ...uparty to mu machnij . Nie żałuj sobie
  8. Tiaaa....a palce jakie później sprytne
  9. Cyt. " no bo ile można w łóżku leżeć ..." ....a kuźwa za robotę się bierz skoro już w tym łóżku leżysz . Wstyd tak bezczynnie polegiwać ...i to przed świętami !
  10. Dzień dobry ..... Po 15.5 godzinach podróży wreszcie cała i zdrowa dotarłam do swojego domu . Wyjechałam wcześnie , bo busik ruszał z Solingen a ja wsiadałam jako druga pasażerka . W Dusseldorf w dwóch nieodległych od siebie miejscach dosiadły się trzy pasażerki ( matka , córka i wnuczka ) plus trzy , przesympatyczne pieski ....kundelki . Później w Bielefeld dosiadły się też mama z córką , więc zbierania , zatrzymywania się po trasie było mało . Niestety trafiliśmy na korek , zbyt długo w nim nie staliśmy , na szczęście kierowcy busów ( jechali blisko nas ) znaleźli objazd , ale nadrobiliśmy trochę trasy . Wyszło lepiej , bo w korku posuwalibyśmy się w żółwim tempie . Na a potem to już normalka ...w Polsce byliśmy przed samą północą , tylko przesiadki , toaleta , cugasek , jakaś kawa i dobra godzina zleciała . Nieważne . Ważne , że jestem u siebie i to w jednym , nienaruszonym kawałku ...A ...od granicy miałam zaszczyt siedzenia pomiędzy kierowcą a jeszcze jednym pasażerem . Panie z pieskami nadal jechały tym samym busem co ja ...Ok. 60 km przed miejscem mojej wysiadki opuściły nas i przesiadłam się na tyły ...samiuteńka , tylko z bardzo zdrętwiałymi nogami ...Pasażer przysnął i leciał wyraźnie na mnie ...a ja na kierowcę ...ładny chłopaczek ...pasażer też ładny Miłego , spokojnego dnia
  11. Właśnie miałam telefon od kierowcy . Nawigacja wskazuje mu , że będzie u mnie o 14.15 ...Modlę się o chociaż maluteńkie korki ...Elka pociesza mnie , że już są , bo Hilda nie może za skarby świata stawić się tutaj wcześniej jak krótko przed 15-tą ...O jeżuńku ...jaka nerwówa . Teraz włączam piąty bieg i ....ostatnie zabiegi ( póki pauza ) coby w busie nie capić ...a mogłabym , bo doktor pogonił mnie dzisiaj , że ho , hooooo....Składam lapka , jak będę miała chwilę to z telefonu sobie ponadaję albo poczytam ....Na razie ...pa
  12. @aniao...słoneczko ...wszystkiego co w życiu najpiękniejsze
  13. Szczęśliwej podróży . Tobie też wszystkiego dobrego
  14. Po tamtej , jakże ekscytującej ciepłocie cieczy co najwyżej zaciążyć można było , jakby się nie uważało ....Piękne czasy ...nie ma to tamto
  15. Bo za dużo ma w doopie ...rozwydrzyła się i już !
  16. No i już załatwione . Po rozmowie z Elką ustaliłyśmy , że , gdyby kierowca zadzwonił , że będzie później ( korki -srorki ) to ja natychmiast powiadamiam Hildę , że może stawić się na szychtę później . Wolałam się zabezpieczyć , żeby nie wysłuchiwać " a jeszcze mogłam sobie zostać w domu ...pracy ...sracy " ....już kiedyś tak miałam , że bus ( inna busiarnia ) miał przyjechać mi ędzy 16 -tą a 18 -tą ...a stawił się następnego dnia o 10-tej rano ......czułam się , byłam poniekąd wpędzana w poczucie winy a ja nic temu winna nie byłam . Tego obawiałam się najbardziej , że jak bus przyjedzie spóźniony to będę wysłuchiwać jakiegoś miauczenia ...a tego nie chcę , tym bardziej przed drogą ....A ..byłabym zapomniała ...wczoraj zostałam obdarowana świąteczną pacz ką a w niej : kawa , kilka pudełek pralinek , ciasteczka świąteczne -też kilka torebeczek ...dwa słoiczki dżemów wykonanych " ręcami " Elki ...robi je naprawdę przepyszne ( i moja doopa się pasie ! )a szczególnie te dwa rodzaje - jeden z arbuza z czerwoną porzeczką ....drugi owoce i.....piwo - przesmaczne , przepyszne ...A na końcu pudła z prezentami to co mi się należy najbardziej ...jako jam anioł nie kobita - świeczka janiołek ! Zna się baba na ludziach P. S ....Na pewno jeszcze dostanę jakieś pudełko pralinek , czy tam inne jak ostatnio było dwa włoskie mydełka w firmowym pudełeczku . Doktor by jej nie wybaczył , że on na koniec nic mi nie wręczył . Muss to muss...
  17. Dzień dobry ..... Tak jak przewidywałam pan doktor zrobił mi zieloną noc ...Pierwsze zawołanie już było przed samiutką północą , ale wtedy zbiegła ze swojej góry Elka , bo usłyszała barbarowanie . Mnie pogoniła niczym burą sukę na moje doliny a sama walczyła z nim dość długo zanim usnął . Oczywiście akcja rozgrywała się pomiędzy ich muss pipi a o której godzinie Barbara wyjeżdża ....Skubany chyba doczekać się nie może , żebym se w pistuuu już pojechała ...Nie wszystko ...następna zrywka za równą godzinę ...potem dwie i już na końcu o 6.20 , ale to był dobry czas na pobudkę ...kawę ...cugasa , więc mu wspaniałomyślnie wybaczam Miłego . spokojnego dnia
  18. Jakoś dziwnie przeczuwam , że doktor może mi zrobić " zieloną noc " ....bardzo przeżywa mój jutrzejszy wyjazd ...czyt. płacze ...a zatem :
  19. Wszystko okey ( to po angielsku jest ! ) siostra zamówiona była już dzisiaj , tylko zapomniała mi Elka powiedzieć . Miała być o 15.30 ...Elka zadzwoniła , żeby była o godzinę wcześniej . Nie pozostaje mi nic innego jak się modlić , żeby bus podjechał w wyznaczonym czasie a nie jak kiedyś , stąd ...o 1-ej w nocy a miał być wczesnym wieczorem ...Co tam ..o to zamartwiać się nie muszę , bo na głowę mi padać nie będzie i w ciepełku będę czekała ....Aby do Polski ...do domu szczęśliwie dojechać .
  20. Jak będzie podskakiwala to te rzeczy , które zostawiłam na styczeń wpakuje , wciepie w szmacianke i taki pikuś w styczniu mnie tutaj uwidzi ...Jednak myślę , że nie będzie tak źle ...Z drugiej strony to pani z busiarni zajmuje się logistyka i oblicza kierowcom dotarcie na minuty . Nie myśli o korkach , postojach i im podobnych . Kiedyś już słyszałam jak kierowcy bluzgali , bo pasażerowie mieli czas przyjazdu podany przez nią i opieprzali kierowców ...Nooo ..i jak w powiedzeniu " ojciec mnie napieprza a ja Wacka ...a Wacek ma pół roku "
  21. Pewnie , że tak . Ona ubzdurala sobie , że jak zwykle późnym wieczorem albo w nocy pojadę . Wczoraj jej tłumaczyłam , że nie mogę liczyć na wieczór , bo to czas przeswiateczny i busy inaczej jeżdżą

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...