B.... ............ ..ę

Aleee....jaja

Żeby cały czas był sprawny i wrażliwy ...ten dzyngielek

marionetki

Prawidłowy guziczek

kukiełkowy

Noo...tylko ją z wodą spuścić ...jak to z potrzebami fizjologicznymi

więzienie

i...będzie siedział do sprawy ...złoty pierścionek ..zloty pierścionek ...na szczęście ...tralalalala... Sędzia ...

@hawana ...mam własne , wyrobione zdanie jeśli o politykę biega . Jestem w 100% przeciwpisiorowa . Czytam wszelakie dyskusje , popieram , ale nie mam za wiele do dodania , bo ci , którzy już coś w temacie napisali to powiedzieli wszystko co ja chciałabym na przykład powiedzieć . Powielać posty i w kółko pisać to samo co już gdzieś wyżej zostało napisane ?...Tak , przyznaję , że dla mnie forum jest ostoją odstresowania , czasem też podniesienia sobie ciśnienia ...a politykę i te przynależne znam na bieżąco , bo czytać ze zrozumieniem potrafię...jeszcze

Ja tylko tak zgodnie z moim nickiem ...powtarzam się

Grzesiu ...gdyby nie te zwariowane nocki to by tu szło wytrzymać , ale dzisiejsze słowa rozżalonej na B. -Elki przelały czarę goryczy . Te słowa i na końcu , jakby od niechcenia zapytanie ..." czy tutaj jest źle ?! ...Nie musicie sprzątać , bo jest pani Turecka ...prasowanie tez do niej należy ...zakupów nie robicie ...ja gotuję " noż kuźwa same superlatywy ...więc jej powiedziałam , że da mnie noce są najważniejsze , bo gotować lubię , sprzątać też ( tutaj lekuchno skłamałam ...ale lekuchno , bo jak muss to muss ) i nie jest to dla mnie problemem . Ona - w miarę sympatyczna , zna się na żartach , ale jeśli chodzi o zmianę tabletek , jakieś podpowiadania ....beton jeszcze raz beton . Z kim mam walczyć i po kiego grzyba , kiedy gdzieś tam czeka na mnie spokojne miejsce i normalni ( w miarę ) ludzie ...A to , ze na razie nie chcę powiedziec prosto z mostu to też trzeba zrozumieć ....do 16-go lutego jakby nie patrzeć jeszcze dwa i pół tygodnia . W jako takim spokoju idzie wytrzymać , ale nie , jeśli atmosfera napięta będzie .

Głłupek ...jeden , ale za to przez dwa " eł "

I mandollina ...

Rabin ...nie rubin , ale niech będzie pierścionek

Rabin

pejsy

No nic nie poradzisz . Są tradycje , przyzwyczajenia i albo na nie godzimy się ...albo mówimy żegnaj . Nie pisałam wcześniej , ale za pierwszym swoim " pobytem " zmienniczka -B. zaproponowała , że ugotuje zupę . Elka wyraziła zgodę a już tego samego dnia wieczorem ( sobota ...oczywiście ) powiedziała , że to tylko ten raz , bo ona w kuchni szefuje ....Raz nasmażyła naleśników , bo taki kaprys miała ....też były mruczanda ...a to chałupa przesmrodzona ...a to jajka miała no coś innego przeznaczone . Następnym razem ugotowała sobie 2 ( sł. dwa ) jajka na kanapki ...też taki kaprys miała ...sobota wieczór i znów wysłuchiwania , że w lodówce były 4 ( sł. cztery ) jaja na niedzielną , tradycyjną jajecznicę ( czyt. wiórki przypalone ) i sobota ...późno a ona znów do sklepu musi jechać ...itd. itp.... Tereniu ...ja nie mam wymagań , ale po tym co widzę ostatnio się dzieje to też mam serdecznie dość ....Tylko jeden przykład : ostatnia teraz sobota ...przyniosłam z piwnicy małą puszkę zupy . Starsza z córek miała szychtę za mnie . Zapytała " dlaczego ta mała ...a ty nie będziesz jadła ? " odpowiedziałam , że nie , bo raz , że mi zupy z puszki nie smakują a dwa , że tabsy muszę po nich łykać ....kupię coś sobie na mieście . Myślisz , że zaprotestowała , zawstydziła się ....ni sosny ! Może komuś wyda się to śmieszne , ale ja mam jeszcze jakieś resztki honoru , dumy i prosić , walczyć o coś nie mam najmniejszego zamiaru ...zresztą ...czy to nie tutaj , na forum piszemy niejednokrotnie " jak ci źle , masz dość to spadaj stamtąd szybciorem ...inna lepsza robota czeka na ciebie ! " ...Liczyłam , myślałam , miałam naiwnie nadzieję , że coś się zmieni na lepsze . Nie ma zmian , beton pozostanie betonem i czas dla mnie na zmiany ...choć takowych za bardzo nie lubię

PKS

Słonko ...nie jesteś tutaj i nie zrozumiesz . Tylko i aż tyle

Sorki ...to z pośpiechu

Na dobre mi się uleje od " teraz " . To durne ( sorry , ale inaczej nie mogę nazwać ) babsko - Elka już poinformowało tatusia , że B. nie wraca , ale Barbara zostaje tutaj do 16-go lutego ....I będzie się działo ...znów zaczną się nocne zrywanki ...upierdliwość do granic wytrzymałości ...jeżeli tak będzie to z czystym sumieniem powiadomię ją wcześniej ...i gitarra...albo mandolina jak to @LACHmówi

Pauza rozpoczęta i już wesoło Dziś Elka dowiedziała się wreszcie , że zmienniczka nie wraca tutaj . Gadałam ze zmienniczką , gadałam z agencją ( teraz Elka gada :-) ) i zapytano mnie , czy i kiedy ja tutaj wracam . Odpowiedziałam , że na dzień dzisiejszy NIE WRACAM , ale kazałam trzymać gębę na kłódkę , bo zostaję tutaj do 16 -go lutego ( tak sobie umyś liłam ) i nie mam zamiaru patrzeć przez ten czas na skrzywione gęby . Powiedziałam , że ja to rozwiążę w ten sposób , żeby wyjść w miarę z twarzą , że z chwilą powrotu do domu zadzwonię z informacją . Nie będę czekała jak zmienniczka ( prawidłowo w sobotę 2-go miała być wymiana ) , tylko powiadomię natychmiast ....Wiem , że niektórzy z was powiedzą " powiedz przy odjeździe ...zobacz ich minę " , ale mi na tym nie zależy , żeby robić sobie cyrki i patrzeć z zadowoleniem na pąsową twarz , bo chcę dobrze dla siebie a dodatkowy stres mi niepotrzebny ...adrenalina i tak mi często podnosi się do granic możliwości ......Dziewczyna z agencji pytała " co tutaj jest źle ? " , więc wygarnęłam otwarcie ...nocki poprawiły się , ale nie wiadomo na jak długo ...obiadów nie gotujemy ...nie sprzątamy , ale jesteśmy zależne od tego co kuchnia zapoda ...tradycję sobotnio- niedzielną też wygarnęłam , że dokupuję sobie coś w soboty , żeby kurewską tutaj niedzielę przetrwać , bo ciasto to ja mogę zjeść na deser a nie na obiad ...Noo...popłynęłam ze skargami trochę . Dobrze , że gadałam z polskojęzyczną pracownicą agencji , bo , gdyby z szefową to aż tyle bym nie wygarnęła ...Dziewczę powiedziało , że B. musi sama poinformować Elkę , bo inaczej ta sobie pomyśli , że chcą ją skasować na ojrasy ....Powiedziałam jej " a kasujcie i to zdrowo , może w końcu do niej dotrze , że wolimy posprzątać , ugotować ....ale qwa w nocy mamy spać

Nooo...przydałoby się , dobry pomysł . Bo jak na ten przykład bąka pod kołderką puścisz ....zaczniesz kołderką wachlować ....a tu światełko pstryk-myk i już bączka do słoika będziesz se mogła złapać . Widoczny będzie ...przy tym inteligentnym światełku

A może latarenki albo inne lampioniki też były ? ...Zapytaj