B.... ............ ..ę

Hamburg

latarnia

profesjonalna

pracująca

@Magdzie

Czterdziestolatek

maluch

szelki

strój

bunkier

Ale za to jakie wejście !....Wszyscy , długo pamiętać będą

zapasy

zupa ....( z puszki ...niekoniecznie )

Kiedyś się mówiło , że kobicie na lato dziecko machnąć ....na zimę sandałki ...i baba z doopą w domu siedzi , bo nie ma wyjścia ...Musi świat z postępem poszedł i kobita w sandałkach w zimie popitala ...i to kuźwa za granicą

Wieczorem odwieźliśmy Ankę do Łodzi ....dołączyła do " swoich " . Chwilę pobawiłam się z Marynią , wypiliśmy herbatę , zjadłam kawałek jeszcze ciepławego sernika , jednego faworka i .....śledzia z jabłkiem i cebulką w śmietanie ...i powrót do domku ...Zobaczę się z nimi jeszcze w poniedziałek , kiedy będziemy załatwiać ważne , " służbowe sprawy " , później spędzimy razem kilka godzin ...młodzi zaprosili nas , obie matki na obiad gdzieś w jakiejś restauracji ....po pańsku będzie ...No i pod wieczór pożegnam się z nimi , bo w środę już lecą do siebie ....i tyle . Wszystko w prawie biegu ...zaplanowane ...zapinane na ostatnie guziki . Dobrze , że chociaż w międzyczasie mieli /mają chwilkę na spotkania z przyjaciółmi ....ich częścią przynajmniej ... Córka wpadnie na kilka dni do Polski w maju ...mnie najprawdopodobniej wtedy nie będzie , więc chociaż jedna do spotkania jej odpadnie ...Ja wybieram się do nich w lipcu ...wtedy naprawdę będę mogła się nimi nacieszyć

Dzień dobry ...... Odespałam marną , poprzednią noc i ....gitarra . Teraz kawa , tv szemrze , papieros czeka na podpalenie ....długo nie będzie czekał , bo już sięgam po zapalniczkę ...i pomału budzę się do życia ....niczym jakiś kwiat....lelija jakby Miłej , spokojnej soboty

Lepszy deszcz niż co inne ....opadnie

Zgadzam się

Aż mnie kciuki od ściskania bolą . Coś niesamowitego ...Dawid Kubacki z 27miejsca po pierwszej serii .....Kamil Stoch z 18 miejsca ....Jeżuuuu...jak się cieszę

A co ...ma lepiej od dziadeczka wyglądać ?! ....To się solidarność nazywa

Dzień dobry ....Nie wyspałam się , bo po pierwsze nie jestem u siebie ...po drugie poszłyśmy do łóżek ( z moją siostrą ) przed godziną 3 ...po trzecie spałam z moją córką i uroczyście stwierdzam , że to żmija a nie córka ! Tyle razy co byłam wybudzana szturchnieciem i rzucanymi hasłami w stylu " mama ...nie chrap !"to cierpliwego , najspokojniejszego człowieka ( no ! ) na nogi by postawiło ...W związku , że nim , tym niespotykanie , spokojnym człowiekiem jestem to już siedzę po cichutku w kuchni ...kawę siorbie ...cugasek na ware zarzucony i w myślach sobie bluzgam ....ostro ! Wredna żmija i @ jedna jak śmiała ....przecież ja w ogóle nie chrapie ! .....Miłego , spokojnego dnia

Dzień dobry ..... Budzik nastawiony był na 6.20 , ale wstałam dwadzieścia minut przed alarmem ...Lubię te nasze , polskie poranki ....widniutko o tej porze już jest ....Za ok. godzinę zjawią się w domu moi tymczasowi lokatorzy - córka i mój wnuk - wczorajszy wieczór i noc spędzali u przyjaciół ....a ja odpoczywałam Dzisiejsze plany to późny , popołudniowy najazd na Bełchatów ...i pozostaniemy tam do jutra ....a jutro po powrocie , wieczorem moje dziecię już startuje do stolicy województwa i dołącza do swojej rodziny . A tam już wiadomo ...spotkań z łódzkimi przyjaciółmi w kalendarzyku oznaczone tyle , że nie wiem , czy się obrobią Ja mam zaplanowane odwiedziny u nich w poniedziałek ...jeszcze ich pościskam , pomiętolę i.....znów czekanie do lata , kiedy będziemy mogli się spotkać ....Ot ...taka rodzina włóczęgów ....albo światowców ....tak ładniej brzmi Miłego , spokojnego dnia

No popatrz pani ! ...Nie zapominaj , że w drugą stronę też tak idzie ...no taka to ci robota

Zapraszam teraz , do połowy ( ? ) marca jestem w domku