Wsiada facet do taksówki w Warszawie.
- Szybko proszę mnie zawieźć do Gdyni, ale żeby kurs była za darmo!
Taksówkarz chwilę pomyślał i mówi:
- Ok, będzie za darmo, ale przez całą drogę musi pan trzymać piłkę tenisową w zębach.
Gość zastanowił się. Cóż ma do stracenia taki kawał drogi za free i tylko piłka w zębach.
- Dobra zgadzam się! Gdzie jest ta piłka?
- Z tyłu na haku. - odpowiedział taksówkarz.
Wiezie taksówkarz kobietę. Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma pieniędzy, więc kierowca zawraca jedzie za miasto na piękną zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawie. Przestraszona kobieta mówi:
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu te pieniądze, proszę mi nic nie robić, mam dzieci i kochającego męża ...
Kierowca na to:
- A ja czterdzieści królików, więc rwij trawę!
Taksówkarz wiozący marynarza gna na łeb na szyję we mgle jak zupa.
- Jak pan w takiej mgle potrafi tak szybko jeździć? - niepokoi się marynarz.
- A jak wy sobie radzicie we mgle na morzu?
- Pływamy według przyrządów.
- No właśnie, ja też, za siedemdziesiąt groszy będzie dworzec kolejowy.
Wsiada trzech pijanych mężczyzn do taksówki i mówią:
- Ile kosztuje przejazd?
A taksówkarz na to:
- Od pięciu do dziesięciu złotych.
Jeden z mężczyzn na to:
- A może być trzy-cztery?
- Nie może. Pięć- dziesięć.
- No stary, zgódź się na trzy-cztery!
- Dobra niech stracę.
Dojechali na miejsce, a mężczyzna:
- No panowie trzy-cztery: Dziękujemy!
Jedzie pasażer taksówką i chwyta taksówkarza za ramię żeby powiedzieć mu gdzie ma się zatrzymać. Nagle ten wpada w poślizg, ledwo wyhamował, a pasażer go pyta:
- Panie, co pan taki nerwowy?
- Bo ja robię jako taksówkarz dopiero pierwszy dzień... Wcześniej pracowałem w zakładzie pogrzebowym jako kierowca karawanu.
Jedzie w taksówce Japończyk. Nagle wyprzedziła ich Yamacha, pasażer na to:
- Yamaha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Jadą dalej, a tu wyprzedza ich Suzuki.
- Suzuki made in Japan*, bardzo szybka maszyna! - mówi Japończyk.
Taksówkarz dojechał do celu, na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
- Dlaczego tak drogo? - pyta Japończyk.
- Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna. - odpowiada taksówkarz
To tak a' propo dzisiejszego dnia taksówkarza.