M.....e

Czasem jedno i drugie .Czasem tez , jak to w zyciu zmienniczka nie wraca , przedluzam pobyt.Az w koncu dochodze do wniosku , ze ile kasy bym nie zarobila , to i tak malo.Czlowiek szybko przywyka do jakiegos poziomu . Gdybym nie miala dobrze tu , pewnie bym nie siedziala , doceniam tu spokoj , malo pracy.Dzieci sa , ale mimo ze blisko mieszkaja , nie odwiedzaja ojca , tylko telefony zostaja .Tak prawda , mimo ze jest dobrze , to pod koniec pobytu czesto mnie denerwuja jakies glupie drobnostki , ale tu tak mam , ze dziadka opie...e i jest mi lzej)), choc indealnego miejsca nie mam , bo dziadek sknera - nie chce podlaczyc internetu .Mowi , ze on jest z kazdej strony net))Dobrze , ze mam swoj i nie mam problemu.Juz zglosilam firmie , zeby nastepnej pani powiedzieli , ze tu nie ma netu, a nie wprowadzali w blad , jak nawet mnie.Wlasciwie przyjechalam tu z zamiarem , ze zrobie to co do mnie nalezy i szukam czegos innego , okazalo sie , ze jestem tu prawie od roku.Siedze po ponad 3 miesiace , ale to sie zmieni .Bede zmieniac sie co 6 tyg.taki uklad mi pasuje. Ogolnie to fajne miejsce , doceniam spokoj , to ze dziadek jest sprawny na ciele i umysle , nie jest meczacy .Noce mnie nie interesuja .Tu mam urlop , duzo wolnego czasu , nie charuje .I to jest dla mnie najwazniejsze)

Dzień dobry. Dopijam kawe i lece .Po powrocie klade farbe na wlos swoj piekny , musze scisnac cztery litery , bo od kilku dni , zbieram sie do farbowania i nic z tego nie wychodzi((, a dzis juz postanowilam i nie ma odwrotu. Pogoda piekna , to i pojdzie sie na kawe , posiedzi sie na zewnetrznym i dwie godzinki zleca jak z bicza. Milego dnia ludziska))

Dzień dobry. Kawa wychlana , papieros wyjarany , trza ruszyc dupsko i zrobic zwiady.Coraz cieplej , podobno jutro ma byc 28 stopni.Dzis jeszcze jakies ostatnie zakupy i dwa dni siedzenia na czterech literach , moze i siedmiu nawet)). Milego dnia.

Dzień dobry. Dzis wczesnie wstalam , ale tak to jest jak sie chodzi spac po 21.Tu sie wysypiam , ale w domu....w domu juz tego nie bedzie)))Misiek moj wstaje o 5-tej i robi kawe , przynosi mi pod nos i z rana ma najwiecej do opowiadania mi .Specjalnie to robi zebym sie wybudzila .Starczy zwierzen , czas ruszyc dupsko,( bo dupskiem jeszcze trza poczekac)))i udac sie do zajec. Milego dnia ludziska.

Juz nie tak bardzo , dzieki temu ze chudne moje cycki tez o rozmiar zmalaly )). Powiem Wam co kupilam i czego uzywam teraz, a wiec powrocilam po 25 latach do mojego przyjaciela , i zakupilam SKAKANKE !!!!. Dzis poszlo jak po mydle , nakrecilam 400 w dosc szybkim tempie , obawialam sie o moje cycki , ze faktycznie moga mi zeby wybic , ale nie , nawet ich nie czulam.Ot moja dzisiejsza tajemnica ))))

Po kolacji juz , teraz papierosek i dalej wista wio w trase do lasu..Na przerwie dzisiejszej zakupilam nowy sprzet , trzeba go wyprobowac .Obawiam sie tylko o moj biust, czy to dobrze zniesie((. Milego wieczoru.

Leje , grzmi wiec z wieczornego biegania nici , jestem zla jak osa .

Tylko ze 100 km

A moze Ty blizej mnie jestes??

Pewnie jestes blisko mnie, bo tez taka pogode mam ))

U mnie tez , pelne slonce i 16 stopni)). Dzis czeka mnie impreza , kolezanka moja ma dzis urodziny , wiec bedzie szalenstwo , kawa i ciasto)), ba nawet moj dziadek ma gest i przyszykowal butelke wina dla niej.Czasem moj czort ma odpaly pozytywne ))

No to juz w niedziele i w poniedzialek mozesz zwiedzac" zbytki", muzea i inne , sklepy zamkniete , no najwyzej piekarnie otwarte- zawsze mozna kawe wypic i ciacho zjesc. Dzień dobry wszystkim))

Nie wiem ile, moze to zalezy od uslug swiadczonych w nocy)))

I co im zrobisz?, nic. Ja tu gotuje dla siebie osobno.Czasem dziadek chce mnie poczestowac swoim rarytasem - odmawiam , mowie starego nie tykam.

Baska w nocy dorabia )))), polubila nocna zmiana ))

Nie musze))), po tym jak dziadek nie chcial kupic swiezego ciasta i poczestowal goscia starym , przeyerminowanym smakolykiem ( kolega spr.date waznosci na opakowaniu ), od tego momentu kolega przynosi zawsze swiezutkie ciasto haha.Zna dziadka z 50 lat , to poznal go jakim jest sknera . Ostatniu dziadzio moj wcina ciasto , ktore mialo termin do 17 kwietnia((, stwierdzil ze jak nie smierdzi i plesni nie ma to moze jesc)), ło ludzie.

Dzień dobry. Zaraz trzeba leciec kosci rozprostowac po nocy)). Dzis przychodzi kolega znaczkowy do dziadka , beda sie zajmowac soba , ja im tylko kawy zrobie )). Milego dnia.

Chyba juz slub wezme z dziadkiem , bo przedstawia mnie jako swoja przyjaciolke)). A tak na powaznie , to zrob komus dobrze , to wyjdziesz jak Zablocki na mydle.Wczesniej zmienialam sie ze stala zmienniczka , ona zrezygnowala .Przyjechala inna , ja wrocilam w styczniu niby mialam byc 6 tyg , ale owa pani pojechala na inne zlecenie, miala zmienic mnie po swietach- wiec przedluzylam pobyt.Na swieta zjechalam , ale owa pani zas nie mogla tu wrocic, wiec przyjechalam ja.Bylo wspominane ze zmieni mnie 28 maja , ale zas nie zmieni, bo termin ktory wczesniej podala jej nie pasuje.Wiec postanowilam , ze posiedze do 20 czerwca , zeby caly lipiec byc w domu.Choc ostatnio owa pani przyznaje ze moze przyjechac ewentualnie na koniec czerwca.To powiedzialam zeby mnie w nos pocalowala, ja zjezdzam kiedy mi pasuje i juz nie intetesuja mnie inni .Zmadrzalam i teraz to ja patrze na siebie a nie na innych , zeby im dobrze zrobic.

No prosze jakie zainteresowanie .Do mnie nawet nikt nie zadzwoni , ba nawet nie wiedzieli , ze siedze tu od stycznia ))Ostatnio wykonalam ja telefon i powiedzialam , ze chce zmienniczke na stale . Przyznaj sie chyba jakies chody masz?))))

A szmacianke wziela? No w razie czego kupi nowa torbe w Kiku- promocje pewnie sa))

Dzień dobry. Przezylam wczorajszego grilla , choc pogoda paskudna byla , lalo do godziny 18-tej.Siedzielismy pod dachem na tarasie do 20 tej ,dobrze ze kurtke wzielam ze soba . Miecha bylo od groma , steki rozniste , nie moglo zabraknac piersi z kurczaka , dla mnie byly plastry boczku , zjadlam dwa , ze wzgledu na diete.Zapakowano mi jeszcze do domu , wlacznie z salatkami.Bylo bardzo fajnie, choc wole nasze grillowanie - jest calkiem inne. Dzis juz biegi zaliczylam , to teraz moge delektowac sie tym co lubie .Pochmurno , choc cieplo . Milego dnia zycze))

Dzień dobry. Juz jestem szczesliwa , mam papieroski haha , powinny wystarczyc do konca mojego pobytu, wiec nie prosic sie , nie bede czestowac sepow ))). No i moja Tereska tez juz jest , nawet juz my biegi zaliczyly z rana , tzn ja bieglam , ona za mna maszerowala )), dojdzie do wprawy)).Teraz musi tylko wszystko poukladac po swojemu , bo zmienniczka...., no wlasnie , tylko PCK po niemiecku , ale piwnice na blysk wysprzatala , mozna z podlogi lizac))Jeju bylo wczasniej , cztery zmienniczki , zadna dupska nie ruszyla oby ogarnac piwnice , a tu masz przyjechala jedna i pokazala na co stac polskie opiekunki, ze nie wszystkie to leniwce))."Brac przyklad tylko z takich". Ale co tam , dzis przede mna impreza- grillowa i zamowione 2 sztuki boczku- mam nadzieje , ze nie owiniete na tych patykach , bo sie nie najem , ba nawet nic nie poczuje ze cos trzymam w ustach)). Milego dnia ludziska.

Dzień dobry. Zakupy zrobione , tym razem bylam sama !!, jeju dziadek chyba po roku zaczyna mi ufac, Nagotuje sobie zupy warzywnej na trzy dni , bo w niedziele jedziem na zarlo , czyli grilla do corki .Nie nie zebym sie tam mocno objadla , bo zamowilam sobie tylko dwa kawalki boczku )).Pytano mnie wprawdzie jakie mieso sobie zycze , moze filecika?, odmowilam zdecydowanie- dla mnie to za suche , przeciez ichnych kielbasek nie bede wcinac((.I tak twierdze , ze Niemce nie umieja robic grilla.Musza chyba przyjechac do nas na nauke.U nas przerozne miesiwa , kaszanki , kielbaski , a tu jak nie kurczak to kielbaski . Przezyje i to , ale najwazniejsze , ze jutro moja Tereska wraca po 4 tygodniach odpoczynku , no i swiezutka dostawa fajek bedzie )). Milego dnia ludziska ))

Ide z dziadkiem na festyn , choc mi sie okropnie nie chce((, pojdziemy , popatrzymy na ludzi , moze kogo sie spotka?, poplotkuje kto ostatnio zmarl, bo piwa nie wypijemy , bo dziadek nie pije ....za swoje , czegos z grila tez nie zjemy , bo przeciez obiad byl o 12,30..Ide popatrze jak Niemce swietuja (((+, eh zycie...

Juz nawet nie napisze co jeszcze w parku robila , moze za bardzo Cie zaslanialam i nie dojrzal bidulek?, a prawie na tacy mial podane , tylko pchac.....do przodu )), chyba my powodzenia nie mialy))