Skocz do zawartości

ORIM

Społeczność
  • Postów

    3187
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez ORIM

  1. ORIM

    Rozmowa przy kawie (2)

    no tak. demencland Ja tylko na chwilę. Rachunki płacę to jest okazja bo komp włączony
  2. ORIM

    Rozmowa przy kawie (2)

    Mirek,a nie ojejkuuuuu, ale moze juz nie pamietasz
  3. jak by tak szło Klosowi i czterem pancernym to byśmy sami te wojnę wygrali
  4. a w okresie świąt jak wszyscy ciapaci wyjadą to bedzie mniej
  5. ORIM

    Odliczantus

    zgubiłaś się ? idż na wschód........
  6. Jak miliony pójda to Ok Wypadnie po pól na głowe. Tylko czy warto połówką sie zajmować chociaż 0,7
  7. ORIM

    [...] Humor

    To co wklejam pochodzi z forum dla kobiet Tu nadaje się bardziej Z robieniem loda po raz pierwszy jest jak ze wszystkimi rzeczami, których nie znamy: boimy się, zastanawiamy czy damy radę, nie wiemy jak to się skończy. Żeby pierwszy raz był zakończony powodzeniem trzeba mieć szczęście do dobrego nauczyciela no i włożyć minimum wysiłku w odpowiednie przygotowanie się. Ja do obu tych rzeczy szczęście miałam: Paweł, choć młodszy ode mnie wykazał się cierpliwością i wyrozumiałością godną dojrzałego mężczyzny. On też zwrócił mi uwagę na kilka drobiazgów, które trzeba mieć na względzie zabierając się do robienia loda po raz pierwszy. Podzielę się z wami tymi radami, aby ci z was, którzy to doświadczenie mają jeszcze przed sobą podeszli do niego z mniejszym stresem niż ja owego upalnego lata. 1. Odpowiednia wysokość. Loda można robić na siedząco, stojąc lub klęcząc. Pozycja stojąca jest nieco kłopotliwa. Jeśli się źle zorganizujesz możesz to przypłacić bólem krzyża, karku i nie wiadomo czego jeszcze. Klęczenie kończy się bólem kolan. Nie polecam klęczenia szczególnie jeśli loda robi się w sobotę: następnego dnia miast cieszyć się mszą świętą i żałować za grzechy, szczerze żałujesz, że nie zrobiłaś tego cholernego loda w jakiejś wygodniejszej pozycji. Jako osoba, która niejednego loda w życiu zrobiła, z pełną odpowiedzialnością polecam wybór pozycji siedzącej. Krzesło na którym zabierasz się do robienia loda z oczywistych względów, których przez szacunek dla inteligencji swoich czytelników wymieniać nie będę, powinno mieć możliwość regulacji wysokości. Takie krzesła należą raczej do tych droższych, jednak koszty można obniżyć rezygnując z krzesła z oparciem. Proszę mi wierzyć: w praktyce się nie przydaje. Po wszystkim i tak marzysz tylko żeby umyć zęby i wreszcie się położyć. 2. Akcesoria. Do podstawowych akcesoriów, które pozwolą uniknąć zabrudzenia ubrania i związanego z tym skrępowania, należą ściereczka i kubeczek. Ściereczka powinna być wilgotna – pozwoli to na wyeliminowanie nieprzyjemnego uczucia klejenia się rąk i wszystkiego innego po skończeniu roboty. Najlepiej sprawdza się kubeczek plastikowy, o delikatnym, zaokrąglonym rancie. Wybór kubeczka o pojemności 1 litra zdecydowanie zwiększa wydajność pracy – nie trzeba się odrywać, żeby wypłukać naczynie jeśli nastąpi konieczność zrobienia więcej niż jednego loda. Kiedy już spełnisz warunek 1 i 2 zastanów się jeszcze czy jesteś prawo - czy leworęczna. Niestety nawet profesjonalistki mojej klasy muszą sobie w trakcie robienia to i owo przytrzymać ręką. Warto też przed przystąpieniem do sedna ocenić sytuację: robimy dużego czy małego, chociaż praktyka wskazuje, że i tak najczęściej przyjdzie ci robić średniego : ( Twierdzę, że – wbrew pozorom - za pierwszym razem najlepiej jest robić dużego. Zatem do rzeczy: osoba praworęczna lęwą rękę kładzie na gałce i zaczyna stanowczo, acz z wyczuciem, przechylać ją w kierunku „na siebie”. Za pierwszym razem masa z całą pewnością wyleci za szybko więc z podstawieniem wafelka pod wylot nie należy nonszalancko czekać do ostatniej chwili. Odrobinę masy należy napuścić do środka wafelka. Jeśli wpuścisz więcej niż odrobinę masz jak w banku, że za 10 minut wróci do Ciebie rozszalały klient z ręką klejącą od loda, który przeciekł mu przez wafelka. Pierwszy zakręt robimy trzymając wafelka blisko wylotu masy, żeby lód się dobrze osadził i był stabilny. Następne zakrętasy można już robić luźniejsze. Liczba zakrętów jest zależna od wielkości loda. Kończenie loda jest o tyle problematyczne, że zakręty robią się coraz mniejsze, loda należy zakończyć efektownym sterczącym czubkiem, a zamykając gałką zawór komory podawczej nie zamykasz automatycznie podawania masy. Niestety wyleci jej jeszcze trochę i musisz to wziąć pod uwagę obliczając liczbę zakrętów! Kiedy już opanujesz robienie loda zwykłego możesz przystąpić do podwyższenia swoich kwalifikacji i spróbować zrobić loda maczanego w ciepłej czekoladzie. Pod koniec trzeciego sezonu przepracowanego w pewnej lodziarni w Mielnie potrafiłam już maczać naprawdę ogromne! Autor: dziumdziarumdzia
  8. ORIM

    [...] Humor

    Może dlatego ją porzucił. a ona nadal nie wie dlaczego
  9. ORIM

    [...] Humor

    same boginie z Fb Chyba założę konto
  10. ORIM

    [...] Humor

    Bóg tez ma konto na Fb ?
  11. ORIM

    [...] Humor

    to wolny kraj i inwigilacja na własne rzyczenie nie jest zabroniona
  12. ORIM

    [...] Humor

    jak nie wklejasz zdjęć i nie piszesz co robi cała rodzina
  13. ORIM

    [...] Humor

    A użytkownicy Fb uważaja się za normalnych

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...