Grzegorz B

O Violuś, przy dzidzi nuda? przecież on codziennie inne głupoty wyprawia. A formalności wszelkie i biurową robotę zrobiła Elka. Poprosiła żebym w czerwcu wrócił. No i czekało na mnie kilka rozwiązań. Na papierze. Z tabelkami i wyliczeniami. Elka się nieźle na tym zna z dawnych czasów. Jest ok w każdym razie

No wiem odżyła teraz. Buja się po Alpach i innych Augsburgach, po nocach wraca pierwszy raz od 10 lat. Przed Wielkanocą zapowiedziałem że nie wracam. Że zmieniam firmę. I takie rozwiązanie wymyśliła, że jest naprawdę git

No żyję żyję, sam na tej wsi z moimi ulubionymi Szwabami

No hej. Za 4 dni wracam na chwilkę do kraju a prawie mnie tu na forum nie było. Wszystko dlatego że bardzo dużo się działo. Ale zrobiliśmy z Elką niezłe przemeblowanie mówię Wam.. i pozbyliśmy się z pośredników. Czyli czeka mnie tu dożywocie, moje albo dzidzi. OK. Czas na wieczorny truchcik. Całusy

Może być Szarik

Jestem caluteńki czas od 4 czerwca. Tylko mamy małe przemeblowanie tutaj z Elką. Duże zmiany, że tak powiem organizacyjne . Po za tym trochę borykam się z finanzamtem, więc się nie udzielam. Jak już biorę laptopa, to raczej czytam Was, albo Opowieść Podręcznej oglądam na hbo. W ogóle zszedłem na psy, bo do niedawna z seriali to tylko Grę o tron i Czterech pancernych oglądałem

@Baśka powtarzająca się A niech będzie melduję się na rozkaz

Mnie również

Melduję się

dzień doberek.

Hej. A co to za historie? Polska opiekunka porwana i wywieziona do Francji? Ja wiem że wszyscy jesteśmy The Best on The World, ale żeby tak od razu porywać? Nie oglądam telewizji i tylko filmy oglądam, wiadomości mnie wkurzają z wszelkich serwisów, więc nic nie wiem. Elka mi powiedziała dziś przy śniadaniu

zieeeeew. trzeba zacząć się ruszać. goopio trochę bo ciałko moje jeszcze śpi. dzień dobry

Pewnie że zniesławienie i potwarz ( choć tu nie o twarz idzie )

dzięki bobru zdrowy, bez ciapek ale że jak to: może być taki malutki - dobrze że nie czyta, bo podniosłoby się mu...ciśnienie

a nie robiłem zdjęcia pytonga , bo po co mi czyjś? mam swojego

dzień dobry mili Państwo. co za emocje, co za weekend. byliśmy na Afrykańskim Festivalu. Były warsztaty z tańców afrykańskich, stragany z ciuchami i przyprawami, cały czas Afrykańczycy walili w tamtamy i inne bębenki, wszędzie czuć było w powietrzu palone THC, a wieczorem były koncerty ( a propos THC - występował Ganjaman ) Można było kupić rzeźby i obrazy, i właśnie w związku z tymi rzeźbami Elka mnie dość mocno zaskoczyła. stał sobie taki wielgachny jak ja, albo i większy penior, fallus malowany w kwiaty, ciapki, różne wzorki. Elka mówi, że ładny, że może kupi do ogrodu? dziwnie mi się zrobiło, ale Sabina uratowała niezręczność, bo powiedziała, że Elki austriacka bratowa Eryka spaliłaby ten totem w nocy, i że szkoda pieniedzy. dzidzia bardzo adekwatnie reagował, klaskał, bujał sie w rytm i było miło. pozdrówka

w sumie tak, ja zazdraszczam po prostu

kłaniam się Państwu dzień cudny, chłodniej jakby się zrobiło, żaby za oknem hałasują, konie też spać nie dawały, wszystko tylko by się rozmnażało miłego dzionka

wiem na Ciebie @Baśka powtarzająca się zawsze mogę liczyć

dzień dobry powoli się ogarniam. nie będę pisał o zmienniku. w każdym razie nigdy tu nie wróci. Elka mówi że nie ma takiej opcji w przyrodzie. w ogóle jest super miło i rodzinnie. dzidzia nie zmieniona, w bardzo dobrej kondycji nie licząc grzybicy, ale ogarnę. tylko jak każdy Parkinson, w upały cierpi dwa razy bardziej niż my, powietrze z niego wychodzi, egzema się powiększa. miłego dzionka wszystkim życzę. ja na taras muszę zaraz ptasi koncert, kawusia i faja wzywają. czuwaj

Też się cieszę. Elka oczy za mną wypłakała. Do Jańcia Wodnika będę musiał zawieść

Pięknie się kłaniam Za 3 godzinki będę u moich Szwabów. Wypoczęty i tryskający energią. A co tu tak kawą pachnie?

U mnie dzieje się bardzo dużo lekcje po nocach odrabiam, brykam po lasach, hotelach, planuję wakacje sierpniowe, słowem szczęśliwy jestem ❤

Oj dziękuję pięknie jest super. Wożę dzieci do szkoły, odbieram, gotuję. Sielanka , a kiedyś wydawało mi się to strasznym poświęceniem i katorgą.

Wracam dopiero 3 czerwca. I po konsultacjach różnorakich jednak do dzidzi mojej