Grzegorz B

A co to za fanaberie??? Urlop w święta??? no cóż, ja w sumie też nie narzekam

Oj tam oj tam, daj Rutkowskiemu spokojnie jajca pomalować . Ja tu z moim Ditmarem mam jak pączuś w masełku. Właśnie catering pojechał synowa z synem. Łososia w sosie koperkowym przywieźli.... taką ilość że jutro też nie gotuję. Po za tym jem, śpię i opiekuję się moją dzidzią. Ale uwierzcie mi, to czysta przyjemność. No i jeszcze Ahlen poznawałem. Mój Ditmar śpi od 22.00 do 11.00, bywa że 12.00. Po toalecie jest tak zmęczony najczęściej, że też kima, tak do obiadu, do 15.00. Potem ogląda tv, a po podwieczorku o 18.00 dla odmiany ucina sobie drzemkę. Po kolacji ma swoje ulubione programy, ale już o 21.45 próbuje sam się rozbierać, no bo spracowany chce kości w łózku rozprostować. I tak dzień w dzień mam dzień świstaka

Zwalczyłem plamsko. Płynem do naczyń. Prawie wyschło już i jest super

Hahahaha

Mam ocet i cytrynę. Dzięki. Idę ją niszczyć

Dzięki. Poszukam, ale wątpie... chybatrzeba będzie kupić

Wszystkim dziękuję za miłe słowa bardzo dziękuję, fajnie że jesteście. Mimo że nie mam tutaj póki co zbyt wiele roboty to sobie wymyślam. Chcę jakoś zmazać tą plamę co poprzednik mój tu dał. A propos plamy: w mojej sypialni jest jasna wykładzina i ten jełop coś wylał, klei się ta plama. Pił wódę z kolą, może to drink. Czym mam to ustrojstwo czyścić? Poradźcie bo nie chcę rozetrzeć

Tak właśnie

Proszę, w zdrowym ciele zdrowe cielę

Heloł no więc moja dzidzia małomówna, ale pogodna. Cukrzyk z demencją. Śpi do 11.00. Potem obiad o 15.00, podwieczorek o 18.00 kolacja o 20.00 i o 22.00 hop do wyrka. Syn rokendrolowiec z długimi włosami, miły i uśmiechnięty. Moje zadanie polega na tym żeby być, robić jeść, pilnować żeby dużo pił, bo drań nie chce i mam robić bilans wodny. Sklepy pod nosem dom zadbany i łatwy w utrzymaniu porządku. I najlepsze mam Atlas do ćwiczeń. Siłownia w domu. Chciałem wysłać zdjęcie ale za duży rozmiar

Wszystko opowiem jutro. Padam na twarz. Stres mnie zżerał i teraz czuję to w kościach. Ale żeby nie zapeszyć, tfu tfu tfu, jest ok

Jejku, super. Naprawdę. Fajna rodzina i fajny dziadzio. Ale powiem Wam, jestem w szoku kolesiami którzy pracują w mojej agencji. Do Südkampen gnałem alarmowo, bo opiekun wpadł w cug i 3 dni pił. Ten tutaj jeszcze lepszy. Zostawił seniora na dwa dni!!! Jego klamoten tu jest, bo on sam uciekł

Hahahaha

Dobry wieczór pięknym moim towarzyszką i towarzyrzom. Jestem już kilka godzin na nowym posterunku i powiem Wam: bajka.

No właśnie dojeżdżam do Hannover i przesiadka na pociąg do Hamm. Wieczorem podzielę się wrażeniami

A można takie informacje tu udzielać? Wiesz, moja agencja jest do odstrzelenia, jak wrócę do kraju po tym wszystkim co dzięki nim mnie spotyka tutaj i Ahlen koło Hamm.

Dziękuję za litość. Odwdzięczę się

No przestań

Hahahaha

Zajebisty tekst mój ostatni wolał umrzeć niż na mnie patrzeć. A ja naiwny myślałem że białaczka go zabiła

Jutro wieczorem przedstawię mohą dzidzię. Zobaczymy co tam zastanę

No pewnie

Pomyśl o tym

W kosmosie ginie wszystko

Hahaha