Kruszynka64

@Baśka powtarzająca się Zadzwoniłam,bilet już wycofany,był zapłacony przez firme,więc ...płacz i płać.

@BabaJagusia czyli zabulę,tak ?Bo chyba na mój komentarz odpisałaś.

Pytam sie bardziej obeznanych z tym tematem.Musze zjechać wczesniej do domu z uwagi na chorobę męża.Firma zakupiła mi bilet na sobote,ale z Bielefeld,do którego mam 26 km twierdząc,że oni zrobili swoje,transport załatwili a jak dojadę na prawie 23 cią w nocy do Bielefeld ,to już nie ich sprawa,powiedziano.Wczoraj wieczorem zadzwoniłam do przewożnika ,który miał jedno miejsce na sobote,odetchnełam. Rano dzwonie do firmy,że mam zamówionego busa z drzwi pod drzwi,co jest dla mnie najwygodniejszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem.I tu zaczęły sie schody,na meila dostałam bilet z zadaniem zapłaty (potrącą mi z pensji,zaznaczono),twierdząc,że Sindbad nie mógł anulować mojego biletu.Potem nerwy,bo bus ma być po mnie o 14 tej a zmienniczka po 17 tej.Dodam,że wraca ta sama,która tu była przedemną.Znowu naciskanie na mnie,że...muszę zostać do jej przyjazdu,bo seniorka nie może być sama.Dodam,że pracuję na terenie małego Altenheimu,gdzie szef jest pflegedienstem i w razie w mógłby zostać do jej przyjazdu.Powiedziałam,że mogę z nim o tym porozmawiać,na co inna Pani(bo moja koordynatorka już sie do mnie nie odzywa) powiedziała,że jak juz i tak za dużo z nim rozmawiam,a oni maja potem problemy ze strony niemieckiego klienta?! Stanęło na tym,że zjeżdżam jednak busem,ale mam czekać na ostateczne potwierdzenie-o której nie raczyła mi powiedzieć,bo się rozłaczyła... I co,ja musze za bilet za Sindbada wybulić z własnej kieszeni ?Ktoś ,coś ?

Kasiu,załatwiłam sobie busa,teraz tylko czekam aż jaśnie p.koordynator anuluje mi bilet na Sindbada@foczka63

Witam serdecznie,zjeżdżam w sobote,ale dziś jeszcze czeka mnie przeprawa z firma.Załatwili mi Sindbada na póżno w nocy i mam sama załatwić sobie dojazd do Bielefeld-bo oni i tak mi dosc pomogli,jak twierdzi firma.Nie bede szlajać się z walizkami sama po nocy i w obcym kraju,załatwiłam sobie busa a teraz musze czekać az otworzą ten swój burdel i anulują mi bilet na Sindbada.Bedzie ciężka przeprawa,kolejna z wielu podczas mego tu pobytu.

Witam serdecznie,za kilka dni wracam do kraju,mąż zachorował.O rana czeka mnie dzwonienie po prywatnych kardiologach.Takie atrakcje zafundowała nam polska służba zdrowia.Spokojnego wtorku !

@lucyna.beata @lucyna.beata Ale ja po nocce jezdem !

Nie chce mi sie dupska podniesc !Za oknem pizga,głowa mnie boli od wczoraj,mam juz totalnie dośc tej pogody ! Zaraz ide sparzyć drugą kawę,bo po pierwszej pozostały tylko wspomnienia .

Mój plan na dziś i odbębnię go w 100 % ,nie ma co sie wychylać .A po za tym na dworze pizga,kontenery latają mi pod oknem,że spać nie szło-powinni mi szkodliwe płacić .No to bujamy się do przodu !

@violka nie bij mnie,bo mam jeszcze dwa kaniflorki w świątecznym ubraniu i sprawiedliwość po mojej będzie stronie

Oj,tam Violka,pierwszy czy drugi-co za różnica,nie czepiajta się kobito ,grunt,że kolejny i coraz bliżej domku

Dzisiaj to już bezczelnie póżno się witam,ale tak to juz jest -jak się ma nocki.Zanim otworzyłam oczęta,wypiłam kawkę,zameldowałam się u Męża,przejrzałam Facebooka,zrobiłam paznokcie u.s.w.,to wybiła jedenasta.Teraz ponadrabiam zaległosci,pomyslę nad obiadem...Seniorkę po południu zabiera syn,wiec znowu trochę wolnego.No to bujam się dalej

Dzięki Joy,stellę mam spokojną,to były problemy z Polski,z domu

Jedna kawa wypita,powoli dochodzę do siebie,bo wczoraj miałam ciężki dzień-już myślałam,że bedę zjeżdżać do domu.Na szczęście sytuacja trochę się poprawiła,a co dalej,obaczymy...Bezstresowego piątku Wsiem !

No i doopa nie przyszedł grubas jeden do mnie ,bo się w komin nie zmiescił.Nic to,poczekam jeszcze rok,pewnie stosuje tą samą dietę,co ja

Też sie witam wczesnym rankiem,lubię srody,bo to połowa tygodnia i widoki na weekend.Wczoraj szef spytał mi się,czemu nie pójdę na Weinachtmarkt, noo trzeba będzie chyba zajrzeć .No to zabieram się za dopicie kawy i dokończę czytanie Forum,bo mam problemy z nadążeniem na bieżąco

Noo,bo...dochodziła

Ona jest tak baaardzo nadgorliwa,że pracowała za friko kilka godzin dłużej,ale to inny temat.

Kasiu,a moja jest z tych nadgorliwych,chetnie byłaby już wcześniej,bo twierdzi,że czuje sie tu jak w rodzinie,a w Polsce rodzinę ma,nie jest samotna.

I tu sie całkowicie Kasia zgadzam,bo też żeby nie nadgorliwa zmienniczka,świętowałabym w DE a tak,zafundowała mi zjazd chociaż na Nowy Rok -z czego jestem baaardzo zadowolona.Bo święta tutaj spędzę sama,nawet bez pdp,bo Rodzinka zabiera Ja na kilka godzin każdego święta.I dobrze,włączę sobie kolędy,potem na Skypie z Rodziną,może będzie transmisja Pasterki ?Zleci i bardzo dobrze.

Serdeczne życzenia dla wszystkich Basieniek a i nam spokojnego,bezstresowego wtorku

Witam wcześnie o nieludzkiej porze,mnie jeszcze Reisefieber się nie ima,tylko spanko mnie opuściło po zmianie windla.Ech,życie,zaczynam siorbać kawę,za oknem chyba pada,a mnie czeka dziś wyjście po zakupy,brrr...Zaczynamy nowy tydzień,oby zleciał szybko jak Durchfall

Witam serdecznie,dzisiaj jestem wystawiona na wielka próbe,bo wczoraj upiekłam ciacho.Oczywiscie jeden kawałek spróbowałam,lecker,ale dzis muszę je szybko wydać,bo podobno jestem na diecie...obrotowej.Na razie wcinam jogurt z bananem,a potem druga kawa.Miłej niedzieli Wszystkim !

@Barbara 48,no,doszłam jednak do wniosku,że dziś sobota