I..Z

Nawet o to czy podopieczny ma dużo pieniędzy i da coś na do widzenia

@Darekr chciałabym dla Ciebie i Marty szczególnie zadedykować piosenkę "Zawsze gdzieś czeka ktoś .Sama też chętnie posłucham bo na mnie też zawsze czeka ktoś i nawet wiem kto i gdzie

Drugie pytanie to czy jesteście wypłacalni ?

Niektórzy to zawsze muszą pisać nie na temat no cóż jak nie ma się nic konkretnego do napisania piesze się głupoty na dodatek nie w temacie .Byle gdzie i byle pisać hm może i dobrze bo pośmiać się jest z czego

Ja jak miałabym wybierać znów agencję to zadałabym jedno najważniejsze pytanie zapytałabym czy są uczciwi .

Dzień dobry .Witam was mili i zawsze życzliwi ludzie .Udanego poniedziałku

Dobranoc

Mogłabyś umieścić przepis w poradniku bo jest ciekawy . .

@kris ja przyklaskuje Ci zupełnie umyślnie jeżeli oczywiście przyklaskuje i nie wiem czy tego oczekujesz czy nie bo się nad takimi rzeczami nie zastanawiam wyrażam swoje emocje w stosunku do czyjejś wypowiedzi .Teraz mówię Ci Dobranoc obojętnie czy tego chcesz czy nie

Naprawdę? Żeby z obiegu znaczy się tematu nie wypaść to zastanawiam co wtedy jak podopieczny "przechowa" tabletki w ustach a potem je gdzieś wypluje?chyba posunęłam się za daleko w swoich gdybaniach .Ta czy siak odpowiedzialność za przyjęcie odpowiednich tabletek o odpowiedniej porze powinien ponosić ktoś inny na pewno nie opiekun

Mogłabyś umieścić przepis w poradniku bo jest ciekawy .

Proszę Cię nie roztaczaj już takich katastroficznych wizji bo znów będę się bała sama spać Żeby nie było ,że zaśmiecam to napiszę w temacie .Jeżeli byśmy mogli podawać to nie przychodziły by do tego służby medyczne .Ta sama historia co z rajstopami ,insuliną itd .Ja się do tego nie pcham tylko znów ten sam problem powinno być to jasno określone a nie wiem czy jest .

Tej porcji to starczy dla dwojga bo trochę mało tego "z wyglądu"?więcej już nie będę pytać bo z tego co napisałeś to ma być tylko dodatek do białego wina i całej reszty

Na babcię klozetową najstarszą rangą też można awansować a może nawet całą sieć szaletów "mieć pod sobą"

Taka passa pojawia się również w stałych związkach ale warto przeczekać

Nie o Ciebie chodziło .Mam pytanie bo nigdy nie łączyłam boczku z krewetkami jaki jest smak Twojej potrawy ?

Ja jestem zniesmaczona tym ,że nawet jak ktoś doda poradnik kulinarny to zawsze znajdzie się ktoś kto się "dopimpkuje "Pozdrawiam Cię @Andrew .Jak przyjadę do domu to wrócę do gotowania w woku bo ostatnimi czasy coś poszedł w zapomnienie .Może nawet pałeczki do jedzenia ryżu sobie kupię Mam pytanie co do tego dania .Jaki byś dodatek proponował oprócz wina i odpowiedniego towarzystwa ?Ryż ? a może coś innego jeszcze by pasowało?

Jak tylko będę w domu to tego poszukam i jak znajdę to przyślę .Szkoda,że wcześniej o tym nie pomyślałam ,żeby coś takiego dawać do wypełnienia rodzinie ale po tym jak mnie ta agencja wyrolowała to biorę chociaż zawsze referencje .Tylko z tymi referencjami to też raz mi się przydarzyło ,że córka dała mi referencje a po moim odjeżdzie zgłosiła uwagi co do mojej pracy więc warto by chyba było poprosić ,żeby rodzina jak ma jakieś uwagi do naszej pracy to też tam pod spodem zaznaczyła .Odpowiedziałam na Twój post ale te swoje sugestie to tak dla ogółu napisałam

jak "papier" tak mówi to agencji w razie czego nie pozostaje nic innego jak przyjąć to do wiadomości

Mój syn pracuje"ramię w ramię" z Ukraińcami ,Czechami i Słowakami, kiedyś zapytałam go z ciekawości jak się dogadują oczywiście nie o" język" mi chodziło( bo wiadomo faceci jak to faceci podobno bardziej "zadziorni ")Powiedział ,że super im się wszystkim pracuje żadnych konfliktów nie ma .Przypomniało mi się tylko jak po 1 meczu na MŚ w piłce nożnej syn powiedział na jutro biorę sobie wolne więc spytałam dlaczego? a on na to "Bo jak ja się w pracy pokaże koledzy będą się ze mnie śmiać bo im powiedziałem ,że "rozniesiemy Senegal w drobny mak "Mecz przegraliśmy "z kretesem " ale i tak było wesoło bo cały czas podśmiechiwaliśmy się z tego co syn powiedział

Jak będę w domu to poszukam Można zapytać to Twój pomysł z tym drukiem ? jak tak to super zabezpieczenie stanowi bo kiedyś taka ciekawa historia mi się przydarzyła co kosztowało mnie 75 euro i "trochę " nerwów Jak by rodzina lub podopieczny taki druk wypełniła to skutecznie mogłabym się bronić bo trudno by było stawiać mi przez firmę jakieś absurdalne zarzuty jakbym miała czarno na białym opinię rodziny a tak to co mi pozostało stratę przeboleć .Wszystkie firmy powinny takie coś wprowadzić ale jak widać niektórym na tym nie zależy bo jakby co to stali by na przegranej pozycji .