I..Z

Nie wiem co lubisz?Ale Martini z cytrynką chyba by Ci posmakowało.Ubieraj się i do slkepu Jak widac nie tylko muzyka ale i alkohol łagodzi obyczaje.no to na zdrowie.

Są inne smaki ale w aldi tylko ten . Nie ten pomarańczowy tyle w Polsce kosztuje.Tylko nie wykupcie mi wszystkiego.

Niestety nie ma a jak jest to 130 zł kosztuje sprawdzałam na internecie wiec jak jade to nie wracam bez niego

Tak wojna niosła ofiary i nieszczęscia po obydwu stronach ale jak ktoś ma 80 czy 90 lat powinnien już pewne rzeczy zrozumieć między innymi to,że to Niemcy na nas napadli a nie odwrotnie.A my się tylko broniliśmy.

To wtedy po a jak jesteście w de to polecam likier pomarańczowy made in Francja w aldi po 9,99 lepszy niż drink

No właśnie o czym my tu piszemy mamy polecać chwalić a czasem odradzać miejsca pracy a nie licytować się przyjmuje na zgodę.

Umycie popielniczki to na prawdę ciężka praca a jaka czasochłonna

Chyba nie w ilosci zaprawionych weków ?bo ja się przyznałam,że nie lubię tego robić jak już to zamrażam owoce ale ze swojego ogrodu

My się licytujemy ?a niby w czym?Ja nigdy nie skarżę się na zmienniczki do nikogo kazdy wyrabia sobie sam opinię.

Mnie by mąż dawno wykopał z domu albo sam by się wyprowadził jakbym o porzadek nie dbała.A jakiejś mani przesladowczej na punkcie sprzątania nie mam.Każdy z nas jest trochę leniwy.A dodam jeszcze,że ja dbam o swoją opinię i jak wyjeżdżam to nawet popielniczkę zostawiam umytą chociaż pewnie nikt tego nie sprawdza ale robię to bo po prostu taki mam nawyk

Ja takich priorytetów nie uznaje

To ja chyba się nie nadaje bo ja bym takiego brudasa od razu wyrzuciła a na pewno nie chciałabym kogoś takiego więcej.Ja nie spotkałam się z taką sytuacją ,poprzedniczki robiły co mogły nawet jak nie za dobre warunki miały ale o podopiecznych i o porządek dbały.

Lena agencja powinna mieć na to wpływ .Przy zmianie opiekunek powinnien być koordynator albo chociaż ktoś z rodzinny i opiekunka powinna zdawać miejsce pracy swojej następczyni tak jak zmieniają się zmiany w miejscu pracy pierwsza zmiana powinna pozostawić kolejnej ład i porządek.Ja przynajmniej tak robiłam ,bo jakbym tak nie robiła to wyleciałabym z pracy a jak nie to miałabym przekichane wśród swoich współpracowników.Po za tym każda rodzina czy koordynator powinna wystawiać opiekunce opinie.A co do tego,że na Ciebie ktoś naskoczył na tym forum to wyolbrzymiłaś sprawę ja napisałam ogólnie do Wszystkich,żeby na siebie nie naskakiwać i wyciągać brudów.Bo jak agencje zatrudniają takie osoby ,które nie dbają o porządek to nic na to nie poradzisz niektóre agencje jak widać tolerując takie zachowania nie dbają o własną reputacje.Nie ma się co denerwować.Pozdrawiam

To już całkiem inna historia

Moja historia nie jest smutna zalicza się do tych ze szczęsliwym zakończeniem.Po za tym mimo moich ostatnich perypeti to tylko 1 Niemiec był do mnie nie przychylnie nastawiony ale on chyba nawet sam siebie nie lubił.Więcej nie dobrego spotkało mnie niestety ze strony rodaków .I to jest dla mnie smutna historia To nie jest dla mnie smutna historia a raczej taka ze szczęśliwym zakończeniem.Nawet po ostatnich nie zbyt miłych wydarzeniach w de mogę powiedzieć,że spotkałam tylko 1 Niemca,który był powiedzmy niezbyt przychylnie do mnie nastawiony ale zdaje się ,że on chyba nawet sam siebie nie lubił.Niestety wszystkie przykrości,które mnie tam spotkały spowodowane były przez moich rodaków i to jest smutna historia. Sorry dwa razy napisałam to samo ,bo nie chciało mi się wysłać

Na pewno mają wyrzuty sumienia bo nie ma ich tylko ten kto nie ma sumienia a podobno każdy je ma.Mają za co przepraszać chociaż Niemcy też byli uwikłani w tą wojnę.Historia mojej rodziny jest spleciona z Niemcami .Mój. dziadek był przymusowo wywieziony do Niemiec jako żołnierz biorący udział w kompani wrześniowej a za zgodą rodziny u której pracował mogła do niego przyjechać moja babcia z ciocią.A moja mama się tam urodziła w 1944 roku.Przed wyjazdem do pracy do Niemiec miałam spory dylemat moralny czy to w porządku wobec moich krewnych,żebym ja tam pojechała do pracy a o radę nie mogłam zapytać bo wszyscy już nie żyją.Decyzja wyjazdu do pracy tam była dla mnie wyjątkowo trudna.Przypomniałam sobie słowa moich dziadków,którzy nigdy nie wychwalali Niemców i powtarzali,że musieli tam bardzo ciężko pracować ale też mówili,że dzięki temu,że trafili na porządnych ludzi cała moja rodzina mogła być razem,przetrwali wojnę i szczęśliwie wrócili do Polski.Jednak po wojnie nie utrzymywali,żadnego kontaktu z rodzinami u których pracowali.Aż łezka zakręciła mi się w oku jak o tym pisze .Może to nie w temacie ale bardzo lubię tą swoją rodzinną historię.

Podziwiam Twoją wiedze w tym temacie ale i tak ktoś pojedzie to fajnie by było jakby coś napisał może akurat dobre miejsce a dobrą kase.

Masz rację

No i dobrze niedługo 90% procent opiekunek będzie pracowało na czarno .Jeżeli nikt nie chce zainteresować się tymi pseudo umowami o pracę słusznie nazywanymi śmieciowymi to sytuacja się nie zmieni a wręcz przeciwnie coraz więcej opiekunek będzie rezygnowało ze współpracy z agencjami

Hm stwardnienie rozsiane jedno z najgorszych schorzeń jakie mogą się człowiekowi przytrafić a i opieka bardzo trudna.

Witam Wszystkich się częstuje.Dzisiaj i jutro ma podobno mocno popadać a po za tym w Polsce też już wiosennie

Jak niby miałabyś to zrobić?Nawet na tym forum nie można podawać nazwy firmy to gdzie to opisać do gazety.Nie wiem jak u Ciebie było ja zle trafiłam 3 razy i ani jedna agencja nie przyznała się do winny a wiesz dlaczego bo byłoby to równoznaczne z koniecznością wypłacenia mi odszkodowania.To są cwaniaki jakich mało oni swoje od rodziny Niemieckiej wyciągną a nawet jak nie to straty szybko odrobią.Bazują na tym,że jakbyś im sprawę chciała założyć to musi być to sąd tam gdzie firma ma siedzibę. Napisz mi na priv może jeżeli to ta sama firma warto by rozważyć taki pozew zbiorowy przeciwko tej firmie.

Napisz mi na priv czy coś Ci wypłacili za ten wyjazd wspaniały. Ja ostatnio wybrałam tą mniej płatną bo bałam się rozmowy z rodziną i trafiłam na gówno a teraz zaryzykowałam i bez wahania zgodziłam się,zeby rodzina zadzwoniła i udało się.Już nigdy nie wezmę oferty gdzie rodzinna do Ciebie nie dzwoni.

Serenity nic dodać nic ująć .Sama próbuje z tym walczyć ale agencje są na to oporne.Nie rozumieją,że każda opiekunka ma przynajmniej 2 oferty,którymi jest zainteresowana i wybiera tą gdzie szybciej otrzyma odpowiedż a nie czeka na nie wiadomo co.

Tak bardzo dziwne,że raz rodzina podejmuje decyzje błyskawicznie a innym razem każe czekać tydzień to jedna wielka ściema przeważnie rodzina chce porozmawieć z opiekunką więc nie odbywa się to w ciągu kilku minut .Następna wielka ściema ze strony agencji.Jak kiedyś czekałam na decyzje to powiedzieli mi ,że nie każdy ma internet Ta branża jest rzeczywiście specyficzna ,opiekunowie najlepiej to wiedzą.