I..Z

Słowo łapanka zawsze żle mi się kojarzy

Po przeczytaniu tego postu mam wrażenie,że ktoś kto zaczyna pracę w opiece jest bez szans ,żeby pracować w dobrej firmie i za dobre pieniądze.To chciałeś powiedzieć?

Brak znajomości języka i rozeznania na rynku pracy szczególnie .

Można oceniać firmę a nie opiekunów w niej pracujących.Każdy wybiera sobie firmę i wynagrodzenie jakie mu odpowiada .Na pewno i na tym forum są opiekunowie którzy pracują w tej firmie .Może ja pracuję w tej firmie.Nie wiem co mam o tym myśleć i nie chciałabym ,żeby inne osoby czuły się gorsze tylko z powodu wynagrodzenia.Nie długo dojdzie do tego ,że ci co lepiej zarabiają będą uważać się za elitę a reszta to co plebs?

Nie ma sama osobiście znam opiekunki ,które pracują albo pracowały w tejże firmie a również w innych firmach za małe pieniądze i są wspaniałymi opiekunkami .Więc wyjaśnij co ma wynagrodzenie za jakie pracujemy do tego jakimi jesteśmy opiekunami bo dalej nie rozumię.

Wszystko na szczęście się wyjaśniło a jak już wcześniej pisałam moje obawy były spowodowane głównie tym ,że najpierw bardzo im zależało ,żebym widziała się ze zmiennikiem a potem się okazało ,że zmiennik wyjeżdża 3 dni przed moim przyjazdem .Nie spotkałam się z przypadkiem żeby firma i rodzina szła tak opiekunowi na rękę,że może wyjechać kiedy mu się podoba i zapewniano w tym czasie opiekę podopiecznemu .Ale zawsze musi być ten pierwszy raz widać i takie przypadki się zdarzają ale regółą jest że trzeba czekać na zmiennika nie tylko z tego powodu żeby przekazać obowiązki ale dlatego żeby podopieczny nie został sam bez opieki .

Dwa obiady ? nie bardzo mi się ten pomysł podoba .

Nie tylko wsród pracowników tej firmy takie przypadki się zdarzają a wynagrodzenie nie ma tu nic do rzeczy .

Mam pewne opory co do podawania podopiecznym grzybów no i Niemcy za nimi nie przepadają

Zerknę chociaż w najbiższym czasie nie bardzo mam możliwość skorzystania .Podopieczny podobno lubi chińską kuchnie więc na zupkach chińskich będę leciała

To może przepis by podać ?

Znam tylko jednego ;lekarza" co leczy duszę ale namiarów ci nie podam na pewno sama wiesz gdzie ;uderzyć"

Można cię jakoś pocieszyć?

Słyszałam ale nigdy nie robiłam.

Gulasz z indyka ,kasza i sałatka z kiszonych ogórków i pomidorów ostatni obiad w domu przed kolejnym wyjazdem .

Brawo !!!!! postawa godna naśladowania .Pozdrawiam

Podstawowa zasada,którą się kieruje to wstydzić się sama za siebie i gdybym ja była bohaterką tego filmu byłby to dla mnie powód do wstydu.Zawsze łatwiej jest wytykać komuś błędy niż widzieć je u siebie .

Wszystko cudne nawet nie wiedziałam ,że takie dwurzędowe zapięcia i duże naszywanie kieszenie w płaszczach są znów modne .

Nie nie dziwne ale to ewenement nie każdemu z nas się to udaje chociaż każdy by tak chciał

Przed każdym powrotem wydaje mi się,że to już mój ostatni wyjazd

Nie koniecznie .

Obiecuję się odezwać słowo harcerza a właściwie harcerki

I odpukuje w nie malowane drzewo

Podobno się nie dziękuje ale dziękuję

Bardzo dobry pomysł można spróbować i przez agencje i z polecenia ale wtedy tylko od zaufanej osoby,którą znasz osobiście .