I..Z

Też masz dzisiaj focha czy ja takie mylne wrażenia ciągle donoszę .Zobaczymy co ta jesień nam przyniesie i tyle .....

Nawet tak nie myśl bo każdy ma lepszy i gorszy czas .Bardziej lub mniej radzi sobie na zleceniu .To jest praca z ludżmi na dodatek chorymi czasami mi się też wydaje ,że ja jakąś Siłaczką nie jestem ale potem wszystko wraca do normy .

To jednak sobie przedłużyłaś pobyt?do jesieni jeszcze sporo zostało a w tamtym roku jesień była o wiele cieplejsza niż lato

tak mi przykro .Ja tylko zaczęłam ostatnio sama ze sobą rozmawiać zastanawiam się czy to też wina upału

@Martta.Ja zawsze staram się mieć w podopiecznym sprzymieżeńca albo chociaż partnera nigdy przeciwnika .Taką mam taktykę .Bardzo ważna jest moim zdaniem wzajemna akceptacja .Zdołałam kiedyś przełamać lody i nawiążać nic porozumienia z pocjentem ,który notorycznie stawał okoniem ale do tego trzeba mieć i doświadczenie i ogromną cierpliwość .Zlecenie nie długo kończysz czas na analizę i przemyślenia zostaw sobie na póżniej .Ciężko jest osiągnąć odpowiednią równowagę w naszej pracy jak samemu ma się kłopoty szczególnie zdrowotne . Jesteś dobrą opiekunką troszczysz się o dziadka .Po plecach Cię nie poklepię ale uważam ,że wszystko będzie dobrze

Nie robisz niczego żle .Pewnych spraw nie można ustalić i wydaje mi się ,że nie jest to też kwestia tego ,że mu nie smakuje .Podopiecznego trzeba powiedzmy sobie zjednać nie chciałam użyć słowa oswoić .Potrzebujesz się zdysansować do sytuacji a prze de wszystkim przestań obwiniać tylko siebie za zaistniałą sytuacje .Pewnie ,że potrzebujesz odpoczynku i dojścia do zdrowia ale wcale nie musi być to wyjątkowo długa przerwa w pracy

niebieskie

Odniosłam takie wrażenie więc chciałabym żeby był to koniec naszej konwersacji na forum .

Odniosłam wrażenie ,że masz małe doświadczenie w opiece czy tak jest?.Chciała bym bardzo Ci pomóc .Sama miałam taką sytuację stres plus moja choro spowodowały ,że zaczęłam tracić cierpliwość do podopiecznego podchodziłam zbyt nerwowo obawiałam się żeby nie przenieść swoich emocji na niego .Różnie podopieczni reagują .Zdarza się ,że moi podopieczni zaraz wyczuwają jak ja mam jakiś problem chociaż staram się tego po sobie nie okazywać .

Twoje wypowiedz są nie grzeczne w stosunku do mnie od teraz nie będę więcej się do nich odnosić .Nic mnie nie obchodzi kogo Ty lubisz .

Chyba jednak żle to odbierasz inny jest problem ale nie chce się wypowiadać ja po tym co piszesz mam inne odczucia .Jedyne co mogę Ci podpowiedzieć to ,żebyś się zdystansowała do sytuacji bo chyba trochę za nerwowo do tego podchodzisz a to się udziela dziadkowi .Musiałam to napisać

Deszcz ,deszcz pada u mnie

Ja też go chyba? lubię nic Ci nie zrobię tak samo jak Ty mi

Trochę się boję tego co się stanie

kiść

Co Ty się o niego tak obawiasz wyjątkowo ?

nie dość ,że przystojniak to jeszcze twardziel Ja 6 tygodni i też jeszcze żyję

Prognozę długoterminową oglądałaś?

Dzień dobry .Czytam i stwierdzam ,że wszyscy w dobrych humorkach dzisiaj ,na upały nawet nikt nie narzeka .Życzę Wszystkim żeby przetrwali ten kolejny upalny dzień z hasłem na ustach aby do ochłodzenia

Ordung muss sein

Na to akurat ta trzeba być twardym jak głaz ale to pewnie @Martta przyjdzie z czasem hm co ja się taka oporna znaczy się odporna ostatnio zrobiła i taka głazowata czasami też jestem muszę się chyba nad swoim postępowaniem poważnie zastanowić

biedny dzwonek szkoda by go było

Przed czym tak trzeba ją chronić ???

Moje też koleżanko fachuro