hawana

O tak osikanej katedrze jeszcze nie slyszalam Jesli tylko nadarzy mi sie okazja to sprawdze ja i kibelki, chociaz wiem, ze kultury tam nie znajde i nikt per Madame do mnie nie powie

Pozamiatane. To znaczy paleczke przejeli fachowcy. Moj pyszny obiadek nie zostal zjedzony, ale tragedii nie ma, jak mawia blondi. Zaczely sie problemy, wiec molestowalam synkow bez zahamowan. Zdecydowali, ze do szpitala mam wiezc, jeden tam bedzie czekal. Jeszcze na swiatlach stalam juz mi dzwonil, gdzie jestem i co z Mutti. Nawet nie parkowalam, tylko zatrzymalam sie przy nim, ale niestety, kazal mi poszukac miejsca parkingowego i przyjsc. I procedury od poczatku musialam przetrwac, wszystkie wywiady tez(gwiazdorzylam jak diabli kaleczac ten piekny jezyk ichni), bo syn oswiadczyl, ze ja przebywam z mama 24 godziny i to ja wszystko wiem. EKG nie tak zle, krew ok, cisnienie ponad 160, tyle dostrzeglam. Alutka zostala jednak na obserwacji. Powiedzialam , ze ze spaceru musialysmy wrocic, bo jej sie zle zrobilo, a doktorek synkowi nadmienil, ze mamusia po szpitalu wrocila do domowej aktywnosci i zaczely sie problemy. Synek dostrzegl jednak pozytywy tego wszystkiego, bo po moim wyjezdzie Mutti jedzie na urlop z jego zona i zdazy sie wychorowac

A mnie sie ta katedra kojarzy...z sikaniem. I nie wiem dlaczego

Tak wlasnie zrobie. Dzieki za wsparcie Bardzo jestem ciekawa czy przed yoga(na ktora bardzo lubi chodzic) tez bedzie miala takie. Zmierze przed i po.

Oni by to zrobili, babunia by przezyla, rozochocilaby sie a w dzien i to ja bym miala klopot, bo wtedy by ja glowa bolala i dusilo w piersiach. Czy im sie podoba czy nie , ze mna tancow po 21 Alutka miala nie bedzie. Sa rodziny, ktore rozumieja mnie w lot(wykwintna kolacja i ostrygi na stol), a sa i inne. I trzeba wspolpracowac, ale umiec powiedziec nie w stosownym momencie.

Super pomysl, ale jak ktos disco polo lubi to na Mozarta sie nie da namowic. Do tego synkowie uwazaja, ze mamusia potrzebuje gimnastyki i ma tanczyc, nawet po 21. Nie mam nic przeciwko jednej muzyce i drugiej. Disco polo jest super do tanca, a klasyczna do sluchania.

Mierze tylko , gdy sie skarzy , ze glowa boli. Wczoraj w poludnie. Potem zrobilam jej nie za goraca, ale tez nie za zimna kapiel z babelkami. Potem juz sie nie skarzyla. Szlagry leca , ale usadzilam ja na fotelu, klaszcze, juz nie biega. Tylko teraz pat, bo wylaczyc nie pozwoli, a serduszko mimo wszystko nie wyhamuje. Pocieszam sie, ze przynajmniej serwuje jej to w dzien a nie w nocy, bo ktos by pomyslal, ze baba zglupiala doszczetnie. Tu sie z synkami nie rozumiemy . To jest niestety niejedna plaszczyzna, ale to ja jestem specyficzna, bo wole wino czerwone

Boli, wiec ulegam, bo w koncu bol glowy nie jest ani przyjemny, ani normalny, ale juz mi tanczy i gwizdze, a minelo zaledwie pare minut, wiec... Mierze cisnienie poki co. Dziwnym trafem jak jest wolny weekend, to synkowie ani nie dwonia, ani nie przybywaja...

Ja musialam ze spacerku wrocic, bo Alutka chora byla, a teraz mi tanczy, szlagry ja uzdrowily

Dzieki:) Chwilowo jest dobrze, stosuje muzykoterapie

Teraz cos dla Alutki, bo widze ze palce nog sie ruszaja...do tanca

Alutka mi wstala, sniadanko zjadla, ale po sniadanku...chora. Wyszlysmy na spacerek i musialysmy wracac. Zmierzylam jej cisnienie, bo znowu glowa boli, ma 160/90, puls 71, nie dusi sie na szczescie, ale czy takie cisnienie w wieku 81 lat nie jest szkodliwe?

nielot

propaganda

Dzien dobry w niedziele. Moja Alutka swietuje i spi.Zrobila Dzien Dziecka. Ubrala sie , czy umyla sie tego nie wiem, ale wrocila spac. Znaczy sie bedzie dzien pelen niespodzianek, do diabla z rutyna. Milego

Spokojnie, jakies koszmary mi sie snily, pewnie ten marek, co poszedl na jarmarek.

Byle do wakacji.

Uhm...dobrej nocy.

Czasem taki zupelny brak roboty powoduje, ze czas sie wlecze chorernie.

Az cie zdetronizuja. Warto zostac dla wiekszej kasy? Chyba nie masz latwo?

nie ma ludzi niezastapionych

jak mozna byc tak niezaspokojonym?

no to niezle podpadles Hansowi

Twoj osobisty czy podopiecznego?