hawana

Moje(tymczasowo) Eckernfoerde kolo Kilonii Moja pauza

Nikomu nie odmawiam pisania i rozumienia na swoj sposob.Nawet rownolegly. Przeciez wiadomo, ze ja mam racje

Zeby mnie poznac, to trzeba wiele soli zjesc, wspolnie. Moze byc ze smalcem i w ogorkach.

To nie bolesne wspomnienia, wiec sie nie martw. Mnie to zawsze bedzie smieszyc Ale mamy demokracje, jest wolnosc slowa i jego rozumienia,a nawet mozliwosc dawania po mordzie (zeby sie zaczerwienila) zagwarantowalismy sobie, wiec Alleluja!

Milo z Twojej strony. Nas wprawdzie chamstwem nazywano, ale to nie znaczy, ze to prawda

Oj, oj, tak brzydko tutaj nie mowimy

We w te, to sie wtyka, a w owe nigdy w zyciu

Teraz, to ona ma w tym miejscu tradzik mlodzienczy i musi sie leczyc.

Chyba zadna, jesli obaj mokrzy

Ale psuja z Ciebie

W szarawarach chciales powiedziec?

Chyba, ze za duzo sie opija

Ja nie o sobie mowilam, ja patrze na nos

Koka a nie czym innym

Nie mozna psuc estetycznych doznan widokiem zazielenionych i ubloconych nogawek

Bedzie sie dzielil

Nie przekonalam Cie? Ja tam nikogo nie sledze, nie zmuszam, nie obchodza mnie inni taka samolubna jestem Komus pasuje to jest. Nie , to nie. Nie wnikam. Nikt sie nie musi tlumaczyc. Kazdy ma swoje zycie poza forum i ono jest najwazniejsze, dlatego trzeba poswiecac mu czas.

Strach sie bac, znaczy sie strachy na lachy.

Nie sadze, jesli kogos nie ma to moze akurat urlopowac. A poza tym jedni pisza wiecej, inni mniej.

Moze byc nosa do nosa

Gra w zielone. Chyba

bieda

Co, prosze? Myslalam , ze w bialym garniturze wejdziesz, zeby przyjsc do mnie z tym... zblizeniem

Do ogolnie pojetej destrukcji

Prawie jak u Moneta