hawana

lisica

Nie sadze, ze agencje az tak bardzo wykorzystuja opiekunki bez jezyka. Na pewno nie w ten sposob, ze posla kogos nie tam, gdzie trzeba. Przeciez, jesli klient oczekuje jezyka komunikatywnego, a tego nie dostanie, to wkurzy sie i pojdzie gdzie indziej. Duze ryzyko moim zdaniem. Osoby z lepszym jezykiem, lepiej sie rozumieja z pdp i rodzinami, wiec nie uciekaja z miejsca pracy z byle powodu. Sa pewniejsze, dlatego warto je zatrudniac. Ale jezyk to nie wszystko. Praktyka z osobami z demencja jest bezcenna Nawet osoby z bieglym jezykiem nie beda prowadzily konwersacji z dementykiem, bo ta osoba moze juz byc zamknieta w swoim swiecie i jej zasob slow bedzie mocno ograniczony. Rodzina moze jednak chciec kogos rozmawiajacego dobrze, bo bez rozmow dementyk zapomina jeszcze wiecej. Jak by nie patrzec, warto sie uczyc. Nie liczyc na to, ze pdp nas nauczy, bo to za malo. Tu uklon w strone piszpanny, ktora polecala uczenie sie jezyka od pdp, rozbawila mnie tym do rozpuku. Ale jest swiatelko w tunelu, mozna czesto zmieniac Stelle

Dzien dobry i milego piatku. Wariactwo jakos szczesliwie ustalo. Kolega kurator przyjechal do pdp z gulaszem w sosie do tych knedli wczorajszych. A my juz czesc zjadlysmy. Obsmazylam te ze szpekiem , jak rowniez te z mozzarella. Ale samego ciasta to ja nie jem, wiec usmazylam dorsza, dorobilam salate roszponke, machnelam dip serowy. Mniam. Zostaly knedle szpinakowe. Zjemy, czemu nie, cos sie wymysli.

Tez nie lubie tych slodkosci.Zbyt slodkie. Mozna je na Balkanach spotkac wszedzie(np.w Bulgarii , Grecji, Turcji, Chorwacji itd.). Ta niby galaretka to rachatlukum, taki kisielowaty zel. Podobno na soku owocowym, ale gotowany z kartoflanka.Obtoczony najczesciej w cukrze pudrze. W Bosni podaja do lokalnej kawy, podobnie jak u nas ciasteczko lub czekoladke. Dwa kawaleczki , nieduzo, a kawa czarna i gorzka, wiec dalo sie skonsumowac po troszeczku i nie zemdlilo. A chalwe przywiozlam w tym roku macedonska, nie wiem po co, bo jeszcze lezy. Moze otworze i popije drinkiem z ouzo

Basiu niepowtarzalna, wszystkiego co najlepsze i spelnienia najskrytszych marzen

Minie, oczywiscie , ze minie. Demencje znamy nie od dzis, ale jak sie sprawdzi to zaczne sprawdzac fazy ksiezyca jak ogrodnik

3 do 4 dni, u mnie dwa dni histerii juz minely

Tez moze cos w tym byc. Pocieszylas mnie, pelnia nie trwa wiecznie

anielskosc

Mam takie same odczucia. Stokrotka tez dzisiaj byla niemozliwa:gadala od rzeczy, plakala, naciskala na mnie, nie chciala spac, mniej zjadla, a gdy gralysmy w rummi przekladala klocki jak jej sie spodobalo, a nie jak mozna wg. regul gry. Denerwowalo mnie to bardziej jak zazwyczaj i wytlumaczylam sobie, ze wypalam sie niestety. Moze to jednak zaraza na demencyjne panny spadla

wies

Chorzow

Ja nawet nie probuje. Pdp to dla mnie czlowiek chory. Moze inaczej rozumowac, ma prawo czasem nie myslec. Jedzenie i sen sa bardzo wazne i tutaj sie z nia zgadzam. Wykazala sie nawet zdrowym rozsadkiem tak twierdzac, ale jak sobie przypomne, ze dzisiaj przez pol dnia pytala dlaczego ona musi mi placic pieniadze(Hausgeld) i dlaczego przyjechala policja, to...rece opadywuja i majtki tez.

fale

Jak Lichen, to licho tam jest.

morskie

media

wywiad

fuj, ale nie dla mnie

A ja zony nie mam...

J23 nadaje

Czemu w Polsce ten czas tak szybko leci, a tu odwrotnie?

Moja dzisiaj powiedziala, ze dobre jedzenie i spokojny sen sa najwazniejsze. Ameryke odkryla