No cóż......
sprawa sie zakończyła nijak...mam żal do syna babci ,któą sie opiekuję jak i do agencji..
co prawda syn kupił mi syrop na kaszel,postawiło mnie to troche na nogi i dzis już jestem zdrowa,ale odechciało mi sie już pracować..
Zaledwie kilka dni temu iedy byłam już w końcówce choroby zadzwonili do mnie z agencji,aby mnie zapytać czy pracowałam w dniu przyjazdu...odpowiedziałam że tak,bo przecież przyjechalam o 4 rano a babcia sama w domu ,więc zrobiłam jej śniadanie,potem obiad,jak codzień...ale coś mnie tknęło i pytam " a skąd to pytanie? " odpowiedz mnie zmroziła " bo powiedziano mi że syn nie chce zaplacic za połowe dniówki,bo zamiast o godzinie 21 przyjechałąm dnia nastepnego o 4 nad ranem.
Wk....łam sie na maksa,bo jaka to moja wina jest że bus mnie wiózł tak długo???
Poczekałam na syna i pytam go.Dlaczego nie chce mi zapłacić ,w końcu przyjechałam,i pracowałąm bo po 6 rano przyszla pielegniarka i czekalam na niego az wroci z pracy.w sumie nie spałąm 36 godzin.....
a on z usmiechem na twarzy mi oznajmił że on mi nie zapłaci bo prawo niemieckie nie pozwala opiekunce na pracę w dzień skoro nie spałą 8 godzin w nocy.....Zdębiałąm.Pytam go : to znaczy że pracowałąm za darmo???
tak,pracowałąś z dobrej woli choć nie musiałaś.
tylko szkoda,że nikt mi o tym nie powiedział o 4 rano gdy orzyjechałam,bo spałabym poprostu.
z usmiechem na twarzy oznajmił mi,że takie ma prawo i z niego korzysta a jeszcze "pochwalił sie" fakturą,którą wystawiłą mu agencja za moją pracę,którą zwrócił do nich z zaznaczeniem że musi być pomniejszona o połowe mojej dniówki ponieważ on takiej faktury nie zapłaci.
i bez problemu zrobili korekte faktury pomniejszoną o tą kwote-około 20e.
byłam u kresu wytrzymałości.
z samego rana dzwonie do agencji.czy to prawda.a oni ze owszem.
wiec ja pytam " DLACZEGO??" przecież to wy,jako agencja załątwiliście mi busa który wiózł mnie przez Belgie Holandie w zimnie!!! nikt mnie nie pytał czy chce tak jechać!!! nie dosc ze jechalam 26 godzin ,nie spałąm 36, rozchorowałam sie przez tego busa to jeszcze ja musze za to płacić ze swojej wypłaty!!!!!!!!!
szczyt wszystkiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
agencja zwala na syna babci a on twierdzi ze to wina agencji..i nikt mi nie chce wyrównać tych 20e.
Ja wiem ,że jest to śmieszna kwota ,ale sposób w jaki mnie oszukano przechodzi wszelkie pojęcie.
To nawet nie oszustwo tylko kradzież
Nie chce mi sie pracować już,nie mam motywacji.
już niewiem czy zostawać czy zjeżdżać.
Na pewno jestem tu po raz ostatni.