Andreaa

2 miesiace...........................................albo dluzej,

Juz przenigdy nie bede Wam narzekac na to,ze slonca nie mam,ze mi chlodno,ze pochmurno,ze deszczowo... A tak wogole to oddam slonce,za darmo,nawet doplace odrobine,byleby kto je ode mnie sobie wzial;)

Po edycji nie wchodza mi zdjecia wszystkie,wiec pociagne w nowym poscie. Ja mam takie z tej firmy tylko bordowe: I i takie :-) Wiecej chyba juz nie

Basiam,buty w moim stylu. Bardzo fajne! Mam kilka par butow ,,Mustanga". Kozaczki zimowe i letnie. Bardzo dobrze sie je nosi. One sa takie z tylu usztywniane,ale dobrze noga w bucie sie trzyma. ,,Mustang" to marka i jakosc :-)

Ta babeczka z busiarni,ktora do mnie dzwonila mowila,ze chciala mnie do innej busiarni wsadzic,zeby mi ten wyjazd zapewnic. Jednak bylo juz za pozno,bo albo byl juz komplet,albo nie ten kierunek. W kazdym razie zostalam na lodzie w nerwach. Uwazam,ze tak byc nie powinno. Co do samego czasu w drodze,to ja zawsze bylam zdania,ze lepiej dluzej,wolniej,a bezpieczniej. Takie spoznienia mi nie przeszkadzaja,bo to trasa,sa korki i inne sprawy niezalezne od kierowcy.

Hejka Opiekunkowo Tak sobie wczoraj jeszcze o tych busiarniach myslalam. Czytalam tez,ze niektore opekunki zamawiaja busy,a one po nich nie przyjezdzaja,a kierowcy nawet tel. nie odbieraja. Sama mnie to spotkalo. Zamowilam busa do De juz 2 tyg. wczesniej. W tygodniu wyjazdu jeszcze raz potwierdzilam. Wszystko bylo ok. W dzien wyjazdu,spakowana,wyszykowana,maz wolne wzial,bo muial mnie na busa odstawic na godzine 17.00. A tu przed 12.00 telefon,ze busik nie moze mnie zabrac,bo jakis tam gosciu z rana zrezygnowal Wyszlo na to,ze kierowca w takim przypadku nie moze mnie ponad 200km wziesc,bo to sie nie oplaca. I co wy na to???? Zmienniczka ma wyjazd zalatwiony na niedziele do domu,a ja mam wyjechac dopiero w poniedzialek. Ile problemow taka busiarnia nam opiekunkom robi!!! Nie wiem jak mam ten problem ugrysc. Takie cos powinno byc karane,bo 3 dniowki tez przez nich stracilam,nie mowiac juz o stresie ,bo pdp-ni nasi nie moga zostac sami. 4 godziny w nerwach telefony do zmienniczki,do jej koordynatorki,firmy ,a na koncu rodziny. Busiarnie mam wrazenie ,ze czuja sie bezkarnie. Chyba zaczne nagrywac rezerwacje,potwierdzenia,a jak jeszcze jakas firma przewozowa mnie tak zalatwi,to podam ja do sadu,bo innego wyjscia chyba nie ma. Ma ktos jakies inne pomysly ,jak sobie radzic w takim przypadku? Milego dnia zycze :-)

Dokladnie Danusiu. Ja rozumiem,ze ktos faktycznie musi skorzystac z toalety w trakcie podrozy w domu obcej rodziny. Ale niech to zrobi z kultura,grzecznie,a nie z busa z krzykiem,smieszkami,wrzaskami do domu pdp-nych leciec. Kazdy tez z doswiadczenia wie,ze jak sie kierowcy nie powie o postoju,to by i ze 4 godziny jechal,bo sa i tacy. Po to mamy jezyki ,zeby sie odzywac. Postoje sa gwarantowane co 2 godziny. Zawsze mam ze soba tak jak piszesz,drobne w walucie De i Pl. Czesto tez stawiam toalete,bo jak jest platna,to Panie nie wiedza co maja zrobic,bo drobnych nie posiadaja. W zyciu nie pomyslalabym,zeby komus glowe zawracac i pchac sie do obcych ludzi do wc-ta. Mnie tez spodobal sie post pani o nicku ,,doroboty" ;))))

Mnie tez nie,a jezdze juz jakis dlugi czas. Pare lat temu jak jeszcze z promedica pracowalam,to do pracy firmowymi busikami jezdzilam . Przywozilo sie opiekunke,czy odbieralo,to kierowca mowil,zeby nie wychodzic,bo ludzie do firmy sie skarza,ze glosno,pety itp... Ale to prywatny busik i im jest wszystko jedno. Pijanych woza,liczy sie to,zeby byl komplet i kasiwo,a reszta nie. W kazdym razie,zadzwonilam do tej busiarni i grzecznie wyjasnilam sytuacje,o co chodzi,ale czy dotarlo ,to ja juz nie wiem. Juz z nimi nie pojade.

Wracalam do domu busem. Bylam tam pierwszy raz jak wiecie. Corka z pdp-na staly w wejsciu ,bo padal deszcze i sie ze mna zegnaly. Przyjechal bus,a tam panie opiekunki wylecialy z busa z zapytaniem ,gdzie tu wc jest. Glosne polecialy w strone pdpnej domu,mowiac ,ze one musza. Corka grzecznie wskazala im wc-ta. Mezczyzni zas,pijani, z piwem w reku ,,szczaly " pod drzewami ,ktore tworza ogrodzenie. Myslalam,ze sie pod ziemie zapadne. Tak sie wstydzilam. Tym bardziej,ze to mala miescina,sasiedzi w ogrodkach,a tu ,,szarancza" po mnie przyjechala,a do tego pelno petow od papierosow rzucone bylo na wejsciu do posesji pdp-nej. Gdybym jechala od kolezanki,siostry,moze bym na to troszke inaczej spojrzala,chociaz takiego zachowania nic nie usprawiedliwia,ale to moja PRACA i ludzie,ktorzy mi placa i do ktorych mialam zamiar wrocic i dalej pracowac. Masakra jakas....... wkurzona bylam na maxa . Wstydzilam sie za zachowanie ludzi z mojego keaju.

Witam w pracy Rodacy W domu mialam bardzo intensywny miesiac. Po przyjezdzie tutaj zawital spokoj . Odpoczywam.... Co do zmienniczki nie mam zadnych zastrzezen. Byla zadowolona i podopieczna z niej zadowolona. Obie spokojne,tylko ja taki szalaput jestem,ale sie trzymam w ryzach. Goraco strasznie. W nocy jeden komar nie dal mi zyc. Dopiero o 5 rano go wyczailam i poslalam na tamten swiat. Spokojnego czwartku zycze :-)

Witam i o zdrowie pytam

Tobie tez zycze szerokosci i wypoczynku w ,,Kurorcie Ciechocinskim". Zdzwonimy sie,a moze sie spotkamy ?? A jak nie,to my mlode kobietki ,to zawsze kiedys tam na siebie wpadniemy:-)

Witam Opiekunkowo :))) U mnie nadeszla wiekopomna chwila i robie dzis ,,rzad" ,czyli spadam stad Ze zmienniczka widziec sie nie bede,ale co wazniejsze przekazalam jej telefonicznie. Jstem juz obrobiona. Chcialam zostawic wszystko tak ,jakbym sama chciala zastac,wiec chata blyszczy. Kofra nie moglam sciagnac na dol po schodach. Pdp-na musiala mi jeszcze swoja torbe pozyczyc,zebym mogla sie spakowac,a i tak sporo rzeczy zostawilam. Wyjezdzam zadowolona. Wiem ,ze mam juz nowa prace ,ze nie musze sie martwic. Wiem tez,ze nowa pdp-na bedzie na mnie czekac. To bardzo mile. A jechalam w calkiem nowe miejsce z tyloma uprzedzeniami. Na szczescie nic sie z moich mysli nie sprawdzilo. Zycze Wam wszystkiego dobrego i spokojnego piatku. A ja zycze sobie,zeby NASI PILKARZE W NIEDZIELE WYGRALI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oj bedzie sie u mnie dzialo ;);)

Dziewczyny ZLOTE Wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze Wam zycze. Zdrowka,szczescia i spelnienia marzem :-) .................

To Tereska vel ,,Teresadd" bedzie juz wiedziala,zeby ze dwie kanapki dla siebie i Kulki w torebke wlozyc. :-)

Czolem Druzyno wesolego Opiekunkowa ;))) Dzis mialam fajny dzien,chociaz bardzo intensywny. Od 10.00 jak z corka pdp-nej po zakupy wyruszylysmy,to ok 14.00 zawitalysmy do domu. Jej maz w tym czasie obiadek zrobi i bylo fajnie. Z corki synem (16L) zrobilam dzisiaj zawody w strzelaniu do jablek. On ma jakies tam tytuly ,,Krol strzelcow junior"),w gazecie byl,no wszystko ok. Pochwalilam sie,ze kiedys tez strzelalam,to chcial sie popisac. No to po obiadku zaczelismy strzelac. Ostatnio strzelalam moze z jakies 15 lat temu,ale to jak jazda na rowerze___nie zapomnialam i wygralam. Krol zostal zdegradowany na ,,krolika",a ja zostalam ,,podworkowa krolowa strzelcow " Zabawa byla fajna. A co najfajniejsze, Podpisalam dzisiaj kontrakt!!! Superasnie!!! Jestem zadowolona bardzo,a do tego taki spokoj zapanowal w mojej glowie,bo wiem,ze mam prace,ze nie musze szukac. To taka stabilizacja:-) Kofer wczoraj juz spakowalam,nic sie nie miesci,a dzisiaj jeszcze sporo rzeczy dokupilam. Nie wierzcie mi jak jeszcze kiedykolwiek napisze,ze niec juz z De do Pl wozic nie bede! Sama siebie oklamuje ;)));)));;)))) Maz w domu porzadki robi,okna dzis pomyl, czyli sasiedzi juz wiedza,ze niedlugo zona przyjezdza;) Czuje sie swietnie. U mojego syna tez wszystko sie uklada,a to dla mnie priorytet :-) Spokojnego wieczorku zycze :-)))

Ostatnio czytalam ,ze nawet za wesela sie biora. Mlodzi dostaja listy wlasnie z takimi podobnymi pytaniami. A co to za firma organizowala wesele,a ile placili,a czy faktury dostali itd...itp.... Masakra jakas. Gdzie ja zyje???????

11er z wyprzedazy :-)) Kochana,ja tu mam tyle czasu,ze czatuje na rabaty wielkie. Czasami jest tak,ze tylko w jednym dniu mam mozliwosc taniego zakupu,bo potem jak wracam np. po 2 dniach ,zeby sprawdzic cene,to juz do gory idzie.

Widze,ze obie w zielonych gustujemy. Ja wczoraj sobie takie zamowilam.

Dzien dobry Opiekunkowo:) U nas w nocy padalo,nie jestem wyspana,ale nadrobie w pauze. Wczoraj wypadlo piskle z gniazda przy wejsciowych drzwiach pdp-nej. Nawet w nocy o tym malenstwu myslalam,ale pomoc nie bylo jak. Za wysoko ,zeby go tam umiescic. Jakas taka niemrawa jestem,kawe wypilam,a turbo mi sie nie zalacza. Widocznie musze poczekac. Slonka zycze i spokojnego dzionka :-))))

odliczantus Andrei_________________jeszcze 9 nocek tu zalicze ,tylko 9 :-)

Dziekuje ........... az sie lezka w oku zakrecila . W takim welniaku u naszego Papieza bylam,a bylam troszke starsza niz ta dziewczynka na zdjeciu :-)

Dzisiaj zamowilam busika Wczoraj przyszedl profil mojej zmienniczki. Przyjedzie do mnie dziewczyna,ktora miala ze mna u siostr pracowac. Jej firma juz z corka dobrej siostry umowe miala podpisana,wszystko zapiete bylo na ostatni guziczek,no i dobra siostra zmarla. To bedzie dobra zmienniczka Jest giciorek :-) Teraz juz czuje,ze niedlugo do domku jade :-)

Pasiaka lowickiego moge ci pozyczyc,bom ja lowiczanka z samego Lowicza :-)

no co ? hahhahaa..... To znaczylo,ze na tym forum ciebie poznalam :))