Knorr

To było nękanie. Przynajmniej ja czułem się nękany i gnębiony. Miejsce, które powinno być przyjazne opiekunom stało się źródlem udręki. Zastraszanie, poniżanie i stalking, złożę wniosek do odpowiednich organów. Mam rozstrój zdrowia i do dzisiaj nie mogę pozbyć się traumy, związanej z nękaniem mnie na publicznym forum. Nie mogę tego zostawić ot, tak sobie. Byłem u lekarza psychiatry, który zapisał mi leki na uspokojenie.

Wybaczam już i w tej chwili. Na zapas.

No ja też otrzymałem dwa. Psychiczne to jakieś.

No tak. Kij ma dwa końce. Zawsze. Już wtedy pomyślalem, aby odejść. nie chciałem jednak dawać satysfakcji.

Też o tym pomyślałem.

usunięte??? Co to mi przypomina??? Ooooo, nie. Ratunku!!!!!!!!!

A żebyś Ty widziała, jakie ja pouczenie na e-maila wcześniej dostał. Poczułem się jak w przedszkolu. Myślałem se, a co to kurna, cofnąłem się w czasie, czy jak?? No żeby starego capa pouczać jak dziecko.

No przeca Wszyscy już Ciebie lubią. Tubylcy też.

Zielona, powiadasz??? Hmm. A nie Fioletowa przypadkiem??

Też się cieszę :-))))

To najlepsza decyzja, jaką podjąć mogłeś. Maras, po co się męczyć, jak można miło i spokojnie spędzić czas tu, czytając i pisząc.

No napisała, że będzie. Od kiedy? No nie wiadomo.

Dobranoc dla Wszystkich.

Teraz zajarzyłem, że Ty od ładnego pieska w profilu No cieszę się, że do nas dołączyłeś. Super!!!

Hej! Witaj Chłopie.

Teresko, no nie mam już takiej możliwości.

Jeśli ktoś jest niereformowalny, pozostaje tylko olewać (brzydkie słowo), obojętnym pozostawać i czekać na dzień wyjazdu.

No pewnie, że za mało. Podpisz jeszcze swoją walizkę wielkimi literami. Niech wiedzą zgagi, do kogo ten kufer należy. Osobiście tak sam robię. Podpisuję, nalepiam lub przywiązuję na stałe.

Na moim pierwszym miejscu pracy, mąż podopiecznej zachowywał się względem mnie podobnie. Nie reagowałem na eeeee, nie mówiłem dzień dobry ni do widzenia. Jak za którymś tam razem zwrócił się do mnie eeee, to odpowiedziałem, że na imię mam Karol, nie jestem eeee. A ponieważ zdobyłem już względne zaufanie jego żony, czyli mojej Pdp, to więcej już eeee nie usłyszałem. Poza tym, nie omieszkałem mu zakomunikować, iż jego do obsługi otrzymałem w pakiecie. Bo przyjechałem do opieki nad jego żoną. Od tego czasu zaczął mi pomagać w opiece nad swoją żoną.

Tak, tak. Oj tam, a już o wysokich zarobkach, zadowalających w 100%, w zamian za doskonałą, czy wręcz idealną postawe w pracy, to wspominać nie warto.

Dziękuję bardzo. Także pozdrawiam.

Binor to Ona. Bardzo lubiana Binor.

Tak,Alinko to ja Knorr. Miałem założone konto już dużo wcześniej jako Mąż. Wstawiłem swoje logo, ale za metra nie mogę zamienić tego Męża na mojego ulubionego Knorra. No i tak jestem Mężem dla Wszystkich. Nawet Geronimo i Orima też. Zabawnie jest. Wyobraź sobie, przykładowo, że napisze do mnie ORIM,..słuchaj Mężu :-))))