Mirelka1965

Wszystkiego nie chcę wiedzieć...ale szczęśliwe liczby na kolejne losowanie chętnie poznam...

Muszę pozbierać parę z lawendy i budlei...może też podziałają na mnie...

Dokładnie...

Od poniedziałku coś z tobą jest nie teges.... Tak się podlizywać to wstyd.... Lepiej się przyznaj od razu....

Dużo rzeczy mnie się podoba...ale nie zawsze wszystko zgodnie z twoim gustem...dzisiaj jest święto...a naści....

Chwalipięta bez kopięta...język lata jak.....tratatata....

W obu wersjach mnie się nrawi...znaczy podoba...

Ano, ano...

Przeszczepu serca...

Oki...nie bojam siam...

I dawca...

Hmmmm....kanibalizm jeszcze uprawia....

Nie...urlopik...

Chuchanie to pomaga na zmarznięte ręce zimą...

Ooooo.....to rzeczywiście staroć...

Na tacy nikt nie podaje...fakt... A nawet jakby chciał, to na niezadane pytanie nie da odpowiedzi...no, chyba że...szklana kula pomoże...

Pogadaj z tymi którzy z tej firmy jechali. Czy aby na pewno tyle?

póki

kultury

poznamy

się

Taki mam chytry plan...

Ktoś zajumał mi dzisiaj słońce... Nie płaczę tylko dlatego, że temperaturka jest niczego sobie....23 stopnie, za chmurami niebo gdzieś jest.... To co miałam w ogrodzie do zrobienia, to wczoraj w 85 % zrobiłam...pobrodziłam w stawie żeby pompkę ustawić, poobcinałam przekwitłe kwiatostany na krzewach i bylinach, dzikie tryby z migdałka usunęłam i powlekłam miejsca sztuczną korą, dla Mamy naścinałam lawendy do wazonu, podlałam moje boróweczki, zmieniałam lekko dekoracje ogrodowe...ufff... Ale się nachwaliłam...oj joj, joj....Ale jest i wartość dodana...plecki opalone nieźle...a dzisiaj odpoczynek od kąpieli słonecznej...i błogie lenistwo...

Włączyłam telewizor......a tu....niespodzianka.... Dirty dancing.... Tylko partnera mi brak...do tańca...

....