Mirelka1965

dla ciebie @scarlett...wszystkiego, czego sobie zamarzysz, życzę ci z całego serca

U mnie też duje I leje na dokładkę Na razie założyłam szlafroczek...tak profilaktycznie Ale może twój pomysł z kołderką jest lepszy? Hmmmmm....po kawuni się zastanowię nad właściwym tokiem postępowania

Świetny Dejavu Materiał mam, kompost mam...za miesiąc zbijam skrzynie na pomidory....serio

Dzieeeeń doooobry Wstałam I na razie wystarczy, bo weny brak Ale i niech moc będzie z nami

I przez nas nie powstanie reportaż?!

Mam wrażenie, że autor topiku rzucił kość....i teraz czyta, kto się o tę kość bije. Szkoda, że nie zadał sobie trudu poczytać forum i zaproponować na priv udziału w programie. Rozgorzała niepotrzebna dyskusja...szkoda. A może taki był cel? Może autor chciał zobaczyć reakcję opiekunów? Co by nie było......daje do myślenia milczenie inicjatora.

otręb

Oslo

To owo....końcówki włosów na ten przykład

triumwirat

ostęp

niuans

Koleżanka radziła leżing...a ja się słucham mądrzejszych od siebie Zamiast "nożyc", to może chociaż nożyce wyciągnę z szuflady....to chociaż parę gramów spalę

cywil

Pokulałam się do mojej ulubionej cukierni po pączusie I stanęłam w ogonku.....takim jak za komuny po mięso A po 45 minutach zrezygnowałam i udałam się do pierwszej, lepszej piekarni, gdzie zakupiłam produkty "pączkopodobne" Trzeba mi było odstać jeszcze....tak ze dwie godziny, to porządne bym zjadła A tak....jestem niepocieszona...ale obiecałam sobie, że w przyszłym roku pojadę stanąć w kolejce już o 5-tej rano Na szczęście zadzwoniła do mnie kuzynka i zaprosiła na faworki własnej roboty....czyli dzień nie jest stracony Teraz pozostaje mi spalić te paskudztwa a'la pączki, czyli legnę sobie "zdeczko"...jak radziła @salazar

Uczynię za twoją radą...znaczy do jutra będę leżeć, tfu...spalać, tfu...jednak leżeć

...czy

Ja jestem dupomyjec po obu stronach Odry...z humorem i z misją Za kasę i za free Ale na siłę nie będę się kreować na gwiazdę XI muzy (tak, to nie pomyłka; cyt. Nitroblog: "Obecnie często słyszy się, że XI muzą jest Telewizja – ale czy tak jest rzeczywiście? Ludzie zapomnieli, że XI muza narodziła się już dawno temu. Nie pamiętamy o niej, choć stykamy się z nią na co dzień już od blisko stu lat. Tą muzą jest… Radio") Jestem również opiekunką...tak...tak...opiekunką niewykwalifikowaną i to taką bez zadęcia, bez pretensji...opiekunką własnej Matki Ale jestem i Matką...Matką moich dzieci...i to mi wystarczy Ma Pan Grzegorz ciężki orzech do zgryzienia Pchają się różne elementy drzwiami i oknami

Niestety....

metronom

konował

Aleś wygimnastykowana...fiu...fiu...fiu

Dzieliła włos na czworo

natychmiast