Skocz do zawartości

Mirelka1965

Usunięty
  • Postów

    29126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    382
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez Mirelka1965

  1. He, he, he.... To jest nawet maksimum z dobrą znajomością niemieckiego w wielu agencjach Minimum to 700-900 ojrosów, niestety.
  2. Tego odliczania to zazdroszczę!!! Ja tu zostanę jeszcze 31 dni A na temat wracania w to samo miejsce to ktoś kiedyś powiedział, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki
  3. O, to, to....Ja dopiero zaczynam. Znalazłam jedno zlecenie, znajdę następne. Jak masz jakiś namiar na dobrze płacącą agencję pisz na priv. Ja nie chcę reklamować żadnej i dlatego nie piszę nazw. Jak ktoś zainteresowany będzie to podam na priv. Do tej pory byłam z trzech: w Saarlandzie od pani Szewczyk ( umowy bezpośrednio z rodziną- za 1200), w Bajerach od RUF (zlecenie z delegacją-za 1250), i ostatnie trzy lata z Family Service ( 7000 PLN). I miałam działalność, czyli po odjęciu kosztów-BADZIEWIE!!! A teraz jestem na zleceniu, pierwszy raz.Jeszcze nie miałam przelewu więc nie wypowiadam się jak i czy uczciwie płacą (dlatego na razie nie podaję nazwy agencji). Dzielcie się ludzie namiarami z sercem bo dobre uczynki wracają!!!
  4. Słusznie prawisz Po czterech latach nabrałam pewności siebie i teraz ja "dyktuję warunki" zamiast brać co dają. Określam gdzie i za ile chcę jechać. Język mogą weryfikować nawet Niemcy. Cztery lata nauki swoje zrobiły. Jeśli my nie będziemy siebie sami cenić, to ani agencje ani PDP też nas nie będą szanować.Prywatna umowa to fajna sprawa, ale trochę strach. Te ubezpieczenia i niepewność kto i kiedy przyjedzie na zmianę.Wielu z nas marzy o stałej stelli. A ja na razie mam przesyt. SKOCZEK to jest to.Tylko załapać fajne kontakty, oh!
  5. Ja trzy lata to znosiłam Byłam dla niego powietrzem, damą do towarzystwa, partnerem do rozmowy...gdy nie drzemał w fotelu Ale być musiałam. Nawet niezadowolony był gdy jechałam na zakupy, czy prałam, czy byłam w ogrodzie( jedyny cudowny ratunek). Broń Boże telefon odebrać!!!! I chociaż przerwa była ŚWIĘTA to odpytywał gdzie byłam i co robiłam. I powiedziałam koniec. Wypowiedziałam umowę. Durna kobieta jestem że tak późno
  6. Ja też pozwolę sobie powitać koleżanki, chociaż sama niedawno też się witałam. Przyjęto mnie równie miło jak Was. Witajcie. Czytajcie i uczcie się bo są tutaj naprawdę tęgie mózgi i wyczynowcy. Przy czym mądrzy, ciepli, pomocni i serdeczni.
  7. Cała Polska jest PIĘKNA ale dla każdego z nas własny region jest NAJPIĘKNIEJSZY, czyż nie? Miłego wieczoru
  8. Hal, wracam 7-go października, zostaję tydzień, a potem wrócę dopiero w połowie grudnia. Tym niemniej cieszę się z naszego przyszłego spotkania
  9. Witaj. A ja za 33 dni. Pomorze, Pomorze, cudowne Pomorze To nic że pada, to nic że wieje, ale Pomorze i tak najcudniejsze jest
  10. Witaj. Ja też jestem nowa i też jestem z Pomorza, a konkretnie z Gdyni Jestem obecnie w okolicach Prenzlau na zastępstwie i szukam swojego miejsca... do zarabiania Pozdrawiam i "nowych" i "starych" Portalowiczów. Dziewczyny rules
  11. Ja się nie denerwuję. Przedstawiłam mój punkt widzenia. Wiadomo, że ilu ludzi tyle punktów widzenia na ten sam temat. A denerwuję się tylko wtedy gdy natrafię na kanał z "wiadomościami" Te wszystkie tragedie którymi media nas raczą!!! A żadnych pozytywów... Tak bym chciała usłyszeć ile to mieszkań z naszych podatków otrzymały dzieci z domów dziecka na start. Albo ile przeszczepów dzieciom zafundował NFZ z naszych składek. Albo że osoby po 75-tym roku życia nie muszą płacić za przejazdy komunikacją miejską. Albo że ZUS sam z siebie przeliczył emerytury i emeryci bez problemu dostaną parę groszy więcej. Oooo!!! To by było coś! No takie mam przed snem marzenia I życzę wszystkim słodkich i spokojnych snów, marzeń o stellach za co najmniej 1500 Euro netto, a w życiu ich spełnienia
  12. Przeczytałam i wcale mnie nie dziwią. Obserwuję scenę polityki zagranicznej naszego rządu i nasuwa mi się taka myśl, że na agresję odpowiadają agresją. My od siebie nie dajemy nic ( obcych nie przyjmiemy bo nas wysadzą w powietrze, a co się Europa wtrąca do nas, a czemu nam dyktuje, a czemu to, a czemu tamto- wszystko jest be i fuj) a wiele żądamy - mamy umowy to dawajcie kasę, przecież jesteśmy takim wspaniałym członkiem Unii! Naród niemiecki nie lubi pieniactwa, naszej przywary narodowej która jest w apogeum i dają temu wyraz. Jeśli ktoś chce od kogoś coś otrzymać to nie może wymachiwać szabelką tylko przedstawić rzetelne argumenty DLACZEGO żąda odszkodowań. Jeśli jakieś kwoty zostały przekazane po 1989 roku to wykażmy że były zaniżone, bądź nierzetelnie wyliczone. Ale nie- my musimy ŻĄDAĆ!!! Bo taki mamy teraz styl. Brak w tym stylu racjonalności i zdrowego rozsądku. Po wyborach w Grecji była analogiczna sytuacja: zadłużony kraj ŻĄDAŁ repasacji!!! Czy rzeczywiście miałyby to być repasacje? A może tylko ratowanie cudzymi pieniędzmi pustej kiesy? Premier Cipras krzyczał, krzyczał... A potem przestał i poszedł na ustępstwa. Dlaczego inne kraje z byłych Demoludów nie wyciągają łapek? Zadajmy sobie to pytanie. I poszukajmy odpowiedzi. II wojna to już zamierzchła historia. Schowajmy ją do książek, uczmy się jej i wyciągajmy wnioski na jej podstawach. Narody akceptujące taki sposób myślenia nie wyciągają rączek tylko zakasują rękawy i biorą się do pracy aby demokracja którą po latach ucisku otrzymały przynosiła im profity. No ale te inne narody nie mają swojej historii warcholstwa....
  13. Mam taką teorię, że racjonalność z naszej strony, ważenie słów i logiczne argumenty są w stanie przekonać nawet tych "nie na poziomie". Moja koleżanka, również opiekunka, na wyzwiska "gorącej patriotki" lat 94 że złodziejka ( rodzina miała majątek w Wielkopolsce) i k...a ( bo młodsza o pół wieku) odpowiedziała stoicko: ok, ale to ta złodziejka i k...a teraz podciera ci d...ę I "patriotka" zamilkła
  14. Muszę się pokajać Temat to problemy z historią, a my tu o wszystkim, tylko nie w temacie . Ja jestem osobiście fanką historii - mam wiedzę i mogę się wymieniać poglądami z Niemcami i z rodakami również. Mój PDP po najeździe na Krym stwierdził, że Polska powinna upomnieć się o Ukrainę, a wtedy może oddać Prusy Wschodnie Niemcom No to stanęłam na "wyżynach" i uczyłam historii nie tylko jego, ale również gości obecnych na rodzinnej uroczystości. Jakie wywołałam oburzenie mówiąc historię z perspektywy naszego narodu! O Zakonie Najświętszej Marii Panny i ich zakusach na Inflanty i obecne kraje Nadbałtyckie ( wyjaśniłam że nazwę Prusy ukradli rdzennym plemionom), o Jagielle, Hołdzie Pruskim i obrazie Matejki, o stopniowej germanizacji ziem zaodrzańskich ( żaden z wielu Niemców nie wiedział, że na terenie dzisiejszego Berlina rządził książę piastowski Jaksa i mają "naszą" dzielnicę Kopanica-Koepenick), że Kaszubi posiadali ziemie aż do Lubeki (Stralsund to Strzałów, Prenzlau to Radogoszcz), że Gdańsk nigdy nie był niemiecki, a my nie ukradliśmy Królewca, o plebiscytach na Śląsku i Mazurach, o powstaniach na Śląsku i Wielkopolsce. Tłumaczyłam dlaczego u nas po II wojnie była bieda a oni pławili się w dobrobycie ( od nas "bracia" ze wschodu wywozili co się dało, a w ich trzech strefach okupacyjnych "okupanci" ładowali ile się da !). Opowiadałam o narodzie słowiańskim zamieszkującym Saksonię (Serbołużyczanie - Die Sorben) kultywujących swój język. Przeżyli SZOK!!! Wytrzeszczali oczy aż miło. No i mi nie uwierzyli. Ale do czasu dopóki nie zweryfikowali "bzdur" w internecie. A mnie było miło gdy dzwonili przyznać się, że historia którą oni znają niewiele ma wspólnego z PRAWDĄ! Reasumując: tylko uzbrojeni w racjonalne argumenty możemy być partnerami do dialogu. I nie dotyczy to tylko historii, ale również ekonomii, geopolityki i innych sfer życia.
  15. Brawo! Czuję dokładnie to samo. I tak postępuję. Każdy z nas opiekunów wyjechał nie dlatego że "chciał"... Ekonomia, nieważne w jaki kraju żyjemy, jest czasami naszym wrogiem. Mam wrażenie, że ludzie z kompleksami pozwalają sobie wchodzić na głowę. Często przyczyną zginania karku jest brak dostatecznej znajomości, skądinąd obcego, języka. Wyartykułować co nam w duszy siedzi jest trudne w mowie ojczystej, a co dopiero obcej.... I naprawdę trudno odmówić PDP lub rodzinie zwłaszcza jeśli agencja nie stanie w obronie opiekuna/ki, a stoi murem za tym kto płaci. Wiemy wszyscy ile odwagi i samozaparcia potrzeba żeby się "postawić". Niektórym przychodzi szybciej asertywność, innym później, a niektórzy nie nabędą tej umiejętności innym. Ale najważniejsze to ( jak mówiła moja nauczycielka rosyjskiego) to trzeba dobrze poznać język swoich wrogów
  16. Witam. Poszukujemy pracy na terenie północnych Niemiec do dwóch osób w domu z dużym ogrodem. Czteroletnie doświadczenie w opiece, bardo dobry niemiecki.
  17. Witam wszystkie Forumowiczki i Forumowiczów. Po prawie czterech latach pracy na obczyźnie gdzie tylko czytałam rady i podpowiedzi na tym forum, odważyłam się zarejestrować! I tym sposobem mogę Was wszystkich powitać, pozdrowić i podziękować. Mam na imię Mirella, mieszkam w Gdyni. Od prawie czterech lat jestem opiekunką pracującą na własnej działalności jeżdżącej przez agencję. I przyszedł czas coś zmienić, oczywiście na lepsze I tego lepszego aktualnie poszukuję!

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...