Mirelka1965

A mają fioła To taki pretensjonaly styl bogatego życia Ja tak serwuję codziennie: bułeczki na ciepło, Konfitüre dazu und Honig. Masakra Ale dzięki tej pretensjonalności zeszłam poniżej 1200 kalorii i schudłam Tak więc ta masakra ma swoje plusy dodatnie (parafrazując znaną osobę) a ja nie muszę jeździć na rowerze

Dzięki wielkie. Pyszna ta Czyżbym wyczuwała nutkę kardamonu? No i ta bita śmietana! Dzień dobry!!!!

A mnie się wydaje że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nawet rodzic. Nawet dziecko. Bo można go kochać jako bliską osobę i jednocześnie nie lubić jako człowieka. Mówię to z serca i z własnego doświadczenia To smutne ale prawdziwe. Jednakże zdarza się że można kogoś obdarować miłością a ten ktoś i tak tego nie doceni. I działa to we wszystkich kierunkach. I jest to jeszcze smutniejsze

I czy ci rodzice rzeczywiście tacy kochający? A czemu oschłe dzieci? Bo czego Jaś s ię nie nauczy to Jan nie będzie umiał

Pewnie szacunek przez duże P A tak serio to myślę że chciała "napaść" oczy osobą o tak odmiennej od niemieckiej mentalności. W większości domów relacje dzieci-rodzice są tak chłodne, że często mam wrażenie że PDP widzą w nas dzieci jakich nie udało im się wychować. Nasza słowiańska mentalitee jest dla nich tak odmienna i dziwna że aż szokuje. I niech tak zostanie bo póki co to mamy pracę

Cóż. Jeśli mogę to pozwolę sobie częściowo zanegować Twoją opinię. Faktycznie magiczne słowa otwierają wiele drzwi ale czy są oznaką szacunku czy wpojonych zasad i kultury? Można usłyszeć dzień dobry i innne słowa wypowiedziane automatycznie. Ale czy z szacunkiem? Uśmiech to zupełnie co innego pod warunkiem że śmieją się nie tylko usta ale i oczy. Ale czy uśmiech oznacza szacunek? Jolantapl napisała że darzyć kogoś szacunkiem to znaczy być wrażliwym na jego potrzeby. I tu się w 100% zgadzam. A może czasami wystarczy gdy ktoś nas pogłaszcze po głowie lub ręce i powie " gut gemacht". Niekiedy oznaki szacunku są tak nikłe i niewyraźne że możemy je przeoczyć. Może tych ludzi nikt nie nauczył. Może ich to krępuje. A może nie potrafią tego okazać. Nie czekamy więc tylko na słowa. Obserwujmy zatem uważnie bo oni nas też obserwują. I w myśl powiedzenia "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" być może doczekamy się oznak szacunku i wdzięczności za naszą, skąd inąd, ciężką pracę

Ja też witam wszystkich przy pięknej, słonecznej sobocie . Kawka wypita , kąpiel pdp odbyta, śniadanko zjedzone, naleśniki jeszcze nie usmażone. A teraz będę się rozkoszować słonkiem za oknem, pranie w suszarce chociaż nie zmoknie. I tylko mnie dziwi co też ja jadam, że tak wierszem od rana gadam Miłego dnia Kochani

Sorki. Ten internet zaspał. Wysyłał, wysyłał i wysłał...z kilkugodzinnym opóźnieniem

Halo. Nikt jeszcze kawy nie pił? Zaspali wszyscy? Wstawać!

To rzeczywiście dobrze trafiasz Ja jestem w takim małym domku, ale ludzie nie są zbyt serdeczni, czyli nie wielkość domu stanowi o charakterze No,internet muss sein Ja mam, ale taki gó....ny

Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą w każdej chwili odpalić kompa i dać się znowu wciągnąć w to "uzależnienie". Ja mam "odwyk" Internet tak muli, że aż żal. Dlatego nie bywam tu tak często jak bym chciała Uwielbiam Was wszystkich Dobrej nocy wszystkim ,

Powiem może banał, ale to forum stało się dla mnie uzależnieniem. Wciąga jak używka ( każdy używkę wybiera zgodnie z upodobaniami i smakiem ). Jest radością. Jest wskazówką. Jest przewodnikiem. Jest odskocznią. Jest magicznym miejscem gdzie ludzie czują to co ja. Jest zaczarowanym miejscem na kawę. Jest miękkim i ciepłym kocykiem w pochmurne dni. Jest lekarstwem na stres. Jest szkołą. Jest po prostu WSPANIAŁE

No właśnie,ha, ha, ha.... Kto bogatemu zabroni? A @Maria Jolanta bogata musi być skoro wiecznie w pracy

Nie przesadzajmy... ale zna języki, zna... Po trzydzieści słów, ale zna, ha, ha, ha.... A pierwsze zdanie po niemiecku to poznał jak miał lat kilkanaście: komm nach Hause Kinder machen I już pięć słów jest. No i do tego Volkswagen Golf potrafi powiedzieć, i danke, i bitte I zobacz ile już się uzbierało Czyli się komunikuje

Oj tam, oj tam....Głodnemu chleb na myśli

@jolantapl. mówią mądrzy ludzie, że tacy to na kamieniu się rodzą, a nie w kapuście A ja pot lat trzydzieści z czoła ocierałam jak trudziłam się wychować nie tylko bachory I patrz: udało się I dodam że normalny, bo i wypije i nawet się postawi jak trzeba

@Łukasz no dajesz Mój mąłż jak Ty zdolny i robotny. Teraz go wypchnęłam do sortowni pod Bonn. Ale od nowego roku fajnie by było. oj fajnie coś znaleźć

@jolantapl. dzwoniłam na te ogłoszenia dla dwojga, albo raczej dla dwóch ( pań). Mieszanki płciowe są niewskazane Małż mój komunikuje się w trzech językach ( ruski, szwabski, angielski). Może zasób słów nieduży posiada, ale kto z nas na starcie komunikował się perfekt? A pracowita bestyja jest. To muszę mu oddać. Ugotuje, posprząta, wypierze, wyprasuje, remoncik zrobi, tylko do ogrodu się nie pcha bo ma mnie I dlatego nie musiałabym się martwić, że kaskę bierze, a ja haruję

A ja bym chciała takiego układu pracy z mężem na stelli. Bachory nasze zwane mercedesami ( z racji tego że przez swoje niekrótkie żywoty kosztowały nas każde tyle, co nowy model klasy S ) są odchowane ( 29 i 27). Wnuków brak. Psa, tudzież innego stworzenia brak. To czemu nie? Wiemy które z nas co lepiej i chętniej robi. Taki team tworzymy. Ja bym chciała!!!! Nawet szukałam pracy dla dwojga, ale to nie tak łatwo

@jolantapl. jakby to było takie proste: żadnych zapiekanek. Brokuł, kalafior, fasola z wody. Do śledzi ziemniaki są Kartoffel salad- marzenie. Cukinia zapomnij!!! Pomidorki i ogórki uczulają, wiesz? Jaki gulasz? Gulasz to jadają biedacy Żadnego drobiu! Jakie pieczarki? Szparagi to się je na wiosnę, bo teraz nie pora. Świńskiego mięsa nie, drobiu nie, wołowiny lepiej nie (bo dziadkowi między zęby wchodzi), ryb nie lubią. Zup też nie. Czujecie ten ogrom odpowiedzialności jaki na moich barkach spoczywa? Ugotować coś z niczego? Zasadę taką mają: jedno jajko na tydzień Problemów z połykaniem nie mają. Tacy są, koszmar A jedzą tyle, że kot od sąsiadów je więcej na jeden posiłek niż oni cały dzień Sałatę życzą sobie do każdego posiłku najchętniej urozmaiconą ( raz z octem, a raz nie).Roszponka opiaszczona-nie kupować. Lodowa sałata za twarda. Pekińska jest za jasna ( bo oni tylko ciemne sałaty lubią).Brrrrr....... Jakieś propozycje? Ale na jedzenie nie żałują Mogę kupować co chcę, tylko że potem nie smakuje, chi, chi, chi....

Czy już przestaliście gotować? Dawać tu szybko co macie A tak na poważnie, to pierwszy raz spotkałam się tutaj z tak siermiężnym menu. Zupa jest fe (bo nie z puszki), buraczki bleee, kapusta odpada, udka kurczakowe nie bo nie, papryka, grzyby, makaron i ryż żegnajcie!!! Zapiekanka, pizza? Nie ma takiej opcji. To samo z podwieczorkami. Katastrofa Masakra Ale jajka w sosie musztardowym jedzą i naleśniki też. No i jeszcze śledzie w śmietanie. Drożdżówkę zjedli a sernik już fe. Podpowiadać proszę.

Halo, halo Co tak pachnie z rana? A to nasza poranna kawusia kochana Wstajemy śpiochy, wstajemy.... Kolejny dzionek nastał. Czas zacząć plotkować od nowa

Wszystkim w pracy i na urlopach, spokojnej nocy, słodkich snów, a rano kawusia

Ło Jezusicku, znam to, znam. I pani do sprzątania była, i pan do ogrodu, a ja tylko dama do towarzystwa dla Terrorysty Ale czasami lepiej mieć mniej luksusów a więcej komfortu psychicznego i spokoju ducha. Teraz nie mam pani do sprzątania, ani pana do ogrodu, rękawki zakasać muszę celem ubrudzenia rączek moich delikatnych ale bez stresu żyję i chociaż Dziadkom nie zawsze smakuje co ugotuję, ale co tam, kein stress to jest to! Amen

No!!! Miłe panie co za jakiś rozgardiasz Ja już kołowacieję! Najpierw czytam: powierzchnia, przestrzeń, osobne apartamenty, bajery, rowery... A teraz to tylko jakiś skromniusi prysznic? Ludu drogi!!!! To może już nie chciejmy nic i pozostańmy przy wychodku za stodołą i misce z lodowatą wodą? A kysz, a kysz....