Mirelka1965

@violka słusznie prawisz No i zakup w tychże oryginalnych sklepach dla koneserów gwarantuje, że pół miasta nie będzie wyglądało jak klony @Heidi to jest sport uzależniający jak to forum Ciągle więcej i więcej, ale przecież księżniczki i królewny mają garderoby wypchane rzeczami których nie założą nigdy A o nich nie można mówić że są chore, tylko wybredne i kapryśne

No i co kolejny dopity? Czekamy, czekamy, siup!!! Nasze panieńskie, serca w górę

Pośpiesz się, nie sącz tej pigwowcówki Teraz jagodówka czeka A w kolejce jeszcze 10 karafek A potem

Nie sen, już nalewam Pigwowcówka obecnie w kieliszeczku I nie lalka na ladzie, tylko ja, a przynajmniej moje alter ego

No to wróciłam do żywych, nieźle się już czuję, naleweczki pomogły i wróciła forma Zapraszam na dalszą degustację

Już @violka miętową nalewam i Tobie, i sobie do drugiego kieloneczka Czyli, zum Wohl! Oooooo, działa, czuję już jak ten indyk ze śliwkami się przesuwa hi, hi, hi....

Zgadzam się ze wszystkim

A ja nie mam Jak jesienna chandra mnie dopada to wyszukuję sobie "coś" No i dzisiaj to coś zaczęłam: nalewka z jeżyn Co prawda trzeba na nią jeszcze poczekać, ale skoro @violka ciastem częstuje, @Hal stawia kawę, @Heidi zaraz przestanie się opierniczać, @jolantapl., @Maria Jolanta, @Łukasz, @Blondi i reszta towarzystwa się pojawi, to ja naleweczkami poczęstuję Nie są za mocne, coby kilka pokosztować można było bez wpadania pod stół, ale od wyboru do koloru; pigwowcówka, kwiatówka bzu czarnego, owocówka bzu czarnego, malinowa, żurawinowa, rokitnikowa, miętowa, melisowa, pestkówka, winogronówka, cytrynówka, jagodowa,miodówka i tyle Zwróćcie uwagę że to same lekarstwa na dolegliwości wszelakie I dla przejedzonych, i dla znerwicowanych, i dla przeziębionych Tylko na reumatyzm jeszcze nic nie mam No? Chętnych brak? Komu, komu, bo idę do domu hi, hi, hi.....

No @Hal nareszcie dietetyczny przedpodwieczorek Jako przystawka przed tiramisu i serniczkiem jest super! Jeden makaronik już połknęłam, następna po obiadku, tylko kto ją zrobi? Ja jak będę najedzona, to wystąpi problem z podniesieniem z fotela hi, hi, hi.... A może Twoja wnuczka? Młoda jest to niech trochę poskacze dookoła pań/panów X(każdy wstawia ile chce mieć albo ma)+ Da radę?

Ja jestem i indykowa i rybna Znalazłam w zamrażalniku karmazyna, to i pomysł zgapię od Ciebie na wtorek Ale Twoją surówkę wzbogacę o kapustą kiszoną i cebulkę. Bez frytek i bez ziemniaczków, bo jak zdrowotnościowo, to zdrowotnościowo Sam psychiatra nie wystarczy, dietetyk też jest ważny

A teraz idziemy na jednego, idziemy na jednego, idziemy na jednego....albo kilka papierosków, hej! I pauza Czyli lapusia wyłączam na czas jakiś i idę w kuchni się wykazać, hey

Każdy z opiekunów powinien taka wizytę odbyć, więc nie strachaj się kobieto To dla zdrowotności hi, hi....

Jak może @Łukaszowi bez neta być dobrze?!!! Bez neta to bez naszej kompaniji!!! To jak może być dobrze? I tego z serca życzę

Aaaaa, czyli jak opiekunka na diecie to pożyje, a jak kształtów rubensowskich to ksak, ksak....i ostrzegawczy strzał w tył glowy hi, hi....

Dobrze że już całą kawę wyplułam hi, hi.... To zabójstwo nieumyślne by było, daruję tym razem, ale jest mi winna pół kubka kawy hi, hi.... Albo spalą, a czosnek przypalony jedzie, że hej.... Daj ogłoszenie, może jakiś amator "smaków ekstremalnych" gdzieś tu na forum się znajdzie Na wujka nie licz, on hetero jest

Zakupiłam byłam wczoraj, albo przedwczoraj kałacha. Wujek mój ulubiony, Grisza na imię ma, sprawnie posługuje się tą formą persfazji Jak masz potrzebę to dam namiar przez priv Rozwiniemy kolejną formę działalności...Szara strefa, podatków nie zapłacimy, kasa wpadnie, pozostaje tylko klientelę na te usługi poszukać hi, hi....

@Heidi klawiatura opluta, ekran opluty, zakrztusiłam się kawą, mało nie umarłam ze śmiechu Gotuj te niemieckie jaja i koniec świntuszenia

No jak przez praskę to znaczy małe jak ząbki czosnku te klejnoty koronne Jakie klejnoty takie ogrzewanie hi, hi....

Jupi, jupi, jupi!!!! Nasze Ciacho znak życia dało!!! My tu jako twój ersatz zaczęłyśmy ciacha piec Witamy z powrotem

Tak jest!!! My jesteśmy zaje....te!!! A panowie opiekunowie są zaje....ci!!!

Jajka to miał może, kiedyś hi, hi.... A teraz to chyba orzeszki.... Ja ci tu nie każę z łupinek obierać

No patrz pani To tak jak ja Ale nam się wątek rozwinął Niedługo książkę kucharską wydamy hi, hi.....

@Heidi nie strasz, nie strasz bo..... I nie udawaj że Ty taka nie tego jesteś.... My się tu popisujemy, ale aż strach mam jak Ty nam tu zabłyśniesz To my niczym te gwiazdy gasnące w czarną dziurę i niebyt popadniemy hi, hi.... Do dzieła!!! Jajka masz? To dawaj chytruskowi z sosikiem jakowymś Nie narobisz się, a chytruskowi coś na stół postawisz A w temacie rozgrzewania muzyczkę skoczną włącz, popląsaj to i ciepło będzie...bez spirytusu w Teramisu hi, hi....

Ja jeszcze całego nie piekłam Naczynka odpowiedniej wielkości nie posiadam Ale uwieeelbiam!!! Babcia miała brytfankę jak dla słonia, ale to było w czasach gdy jeszcze kuchnie fajerkowe królowały Ja się w kaczkach z jabłkami specjalizuję Ale może dorosnę i do indyka Mam dzisiaj trzy olbrzymie udźce, a to prawie jak cały indyk Część skonsumujemy dzisiaj, część jutro a reszta dla synka do zamrażarki Jak mamusia pojedzie geldy zarabiać pozostaną mu wspomnienia talentów kulinarnych i smaków mamusi I może kiedyś usłyszę to

Wołowina gości u nas rzadko na stole- jakieś zrazy zawijane raz w roku. Wieprzowina może ze trzy razy w roku na grilu i parę razy w postaci białej gotowanej. Kurczak w postaci skrzydełek na ostro z piekarnika ze dwa razy w roku i parę razy w postaci wątróbki smażonej z cebulką . Ale indyk w każdej postaci: mielone z indyka! Gulasz z indyka! Bitki z indyka! Sznycel z indyka! Roladki z żurawiną z indyka! Devolai z indyka! Pieczeń z indyka! Zupy na szyjkach indyczych! Nawet golonka z indyka jest .A nie jestem Amerykanką i wyrzutów sumienia nie mam że zjadam truchło Jakby taki indyk miał ten rozum co my, to on by nas konsumował