Mirelka1965

No i teraz będę musiała zapłacić za uszkodzony tynk na ścianie Ale proteza przetrzymała!

Jak kupowałam pierwszy raz chleb w piekarni to prosiłam o pocięty chleb a nie pokrojony

Tiaaaa...ale młodzi ludzie gadają jak dziadki Komisch ist

Ci moi oglądają bawarską telewizję i ta jest też unverständlich

Dann Opa viel Spaß hättet

Żeby było weselej to oni mnie rozumieją bezbłędnie I tak sobie jednostronnie po niemiecku gadamy Przy czym ta jedna strona to ja

Nie bez powodu napisałam że tu jest koniec świata Ja jestem na wschód od Monachium, w takim trójkącie między Czechami a Austrią Jak zapytałam wnuka jakiego niemieckiego uczą w szkole to powiedział że bawarskiego To co się dziwić?

Traktuję to jako nowe doświadczenie i wyzwanie przed Szwajcarią A że jestem tu "na chwilkę" to mam fun a oni też mają radochę Babka dzisiaj rączki składała jak do modlitwy że dziadek żartuje i w głos się śmieje A skoro dziadki zadowolone są to ja też

Oki doki Bo jeszcze mojego nie jadłaś A tak na serio, to w każdej kawiarni czy cukierni inaczej robią i inaczej smakuje Jak składniki się zgadzają to reszta to pikuś

Przyznam się bez bicia, że dziadka nie rozumiem nic a nic Kiwam głową, potakuję, jakieś słowo pojedyncze wyłapuję i tak idzie. Z babka ciut lepiej, bo jakieś 10% kumam. Ale są tak serdecznii i sympatyczni, że szokuje mnie to co chwilę Za wszystko dziękują po parę razy Pierwszy raz tak mam, co za wspaniali ludzie!

Ja niezwyczajna takiego nieróbstwa Całe szczęście, że schody mam To jakiś Bewegung mam Jutro na zakupy jadę rano, raniutko, a po obiadku chcę dziadka wykąpać Ciekawe czy się zgodzi Babci na wtorek kąpiel zaordynowałam Nawet nie mrugnęła okiem bo w środę obchodzą 59-tą rocznicę ślubu No i "poświęcę się" i włosy ułożę A że lubię słodkości jeść i robić to torcik szwardzwaldzki machnę, a co! No to tych hemoroidów chyba tak szybko nie dostanę?

@Blondi kto pyta nie błądzi Tu byłoby super dla kogoś kto chce stałe miejsce mieć. Dziadki i rodzina są rewelacyjni, ale....no właśnie zawsze musi być jakieś ale Po primo gadają po bawarsku, żaden normalny niemiecku nie wchodzi w grę, a po secundo to ja jestem konik polny i nie chcę dwa razy wchodzić do tej samej wody

Mądre posunięcie

Z jakimi świętami?!! Boże uchowaj, tfu, tfu...Zjeżdżam 19-go grudnia

No patrz pani, jaką farciara Oby reszta zlecenia była równie pomyślna

Informuję że pracę w dniu dzisiejszym zakończyłam A zmachana jestem jakbym pole ziemniaków zaorała Opowiem wam co mnie spotkało Śniadanko dziadki robią sami sobie więc po tyłku mi nie leciał Przygotowałam ciasto naleśnikowe w pocie czoła I stało sobie ze 2 godziny bo dziadki spali. A ja leżakowałam, jarałam i pisałam sobie tutaj Potem ciężką pracę wykonałam bo usmażyłam odświętny obiad na życzenie pdp Po obiadku poszliśmy na 20-minutowy spacer i znowu byłam tym wyczynem wykończona Dziadki zalegli do łóżeczek na kolejne 2 godziny Podwieczorek przygotowałam co wywołało u mnie zakwasy od wysiłku i zadzwoniła córka żebyśmy na kawkę przyszli i kolejny wysiłek wykonałam bo ze 150 metrów pokonaliśmy Po siedzieli, pogadamy, dziadki popracować zrywając tryliard sztuk papryczki chilli, a ja męczyłam się okrutnie obserwowaniem I znowu ostry trening, czyli 150 metrów z powrotem, uff... I dziadki zasiedli przed telewizorem, a ja do siebie i na fajkę Na kolację zjedli lody więc znowu pot po plecach leciał Przygotowałam dla babci termofor.....I koniec bajki Dziadki śpią a ja odpoczywam po tak ostrym dniu pracy Masakra nie robota!!! Jak ja tę harówkę wytrzymam!!! I muszę o podwyżkę do agencji wystąpić za takie wykorzystywanie!!! Konkluzja moja jest taka: jaką pracę chcemy, taką dostajemy I takiej orki na ugorze jak moja wam wszystkim życzę

Jestem za tym żeby @Łukasz zrobił Się chłopak obija to niech popracuje

Już po jestem Teraz na idę

Idę zajarać Mam kolorowy sweterek, może być?

Gość Leonarda to bajka, mit i utopia Żyjemy w kapitalistycznym kraju gdzie zysk jest wartością nadrzędną, przy czym koszty ten zysk minimalizują. A my jesteśmy kosztem, zatem uszczknąć na kosztach i powiększyć zysk. Oto cel do zrealizowania W naszym prywatnym życiu robimy dokładnie to samo, prawda ?

@Blondi gdzie ty wylądowałaś ? Na zadupiu to jestem ja bo tu nawet kolorowych niet A liczba opiekunów rośnie, bo ludzie potrafią liczyć A statystyki mówią o spadku bezrobocia, wzroście PKB i takie tam... Szlag mnie trafia. ...idę na

Skoro @Blondi nie chce, dla @Heidi za mały to ja chętnie zaopiekuję się tym "drobiazgiem"

No dobra, to semantyka i nie dzielimy dzisiaj włosa na czworo

@jolantapl. to praworządni Niemcy i w głowie im się nie mieściło, że taki numer można wywinąć. Wyobraź sobie, że po tej sytuacji dokładali "pod stołem" te brakujące pieniądze. Takich rodzin jest naprawdę nie wiele. I trafić na taką to jak strzał w lotto. A ta opiekunka do dzisiaj się z nimi przyjaźni i to jest piękne i budujące, że są tacy ludzie na świecie