Mirelka1965

"Misia"? Dziadkowi? Mnie się chyba przed snem żabi bieg włączył bo nie kumam Ile wytrąbiłeś dziadkowi z barku?

Po kogo licha się pytasz?!!! W karocę wsiadaj i gnaj królewnie na ratunek, sofort!!!

Chętnie bym kogoś do odkurzania za nieswoje geldy zatrudniła Podziwiam ludzi którzy na widok odkurzacza nie dostają wysypki Jak ja nie lubię sprzątać!

Jak to kto @Łukasz się opiernicza

A mnie się kiedyś wydawało zabawne, jak w bajkach było: za siedmioma górami, za siedmioma lasami. ... A o zadupiu to żadnej bajki nikt nie napisał

I znowu aniołki o violki do jolki fruwają

Lepiej wszczepiany chip niech przyniesie Navigacja odmóżdża, a tego naszemu lachonikowi nie życzymy....

A mnie kolejny Pulitzer zeżarło Nie dość że nie mam jak emocji wyrażąć, nie dość że bez lapusiu dupa zbita jest, to jeszcze jestem okradana

Nie ma lekko, oj nie...

Niech te cud trwa nadal....

Skąd masz zdjęcie @Łukasza? Cacy chłopak, cacy...

Oszalałaś?!!! Teraz będę musiała na liposukcję zbierać! No ale te kelnery....

Nie patrz na oczy, patrz na serce A moje mówi że lachon jesteś i koniec!!! Nie zawsze zewnętrzna powłoka decyduje o pięknie

@Blondi co ty na kolację jadasz, że przed snem wierszem gadasz? Słodkich snów

Ło matuś muszę zacząć trenować!

Ęęęę?!!! @Heidi nie chlaj już! Ja rozumiem że radość cię rozpiera, no ale teraz to dałaś po zaworach! A co ma @Łukasz do roboty? Z tęsknoty za pdp, a nie za mną No za @violka i @jolantapl. to rozumiem, młode lachoniki są, ale ja?!

Zaręczynowe przyjęcie?!!! Zdążyłam? !!!

To zapraszam na koniec świata Wszędzie podłogi drewniane, a chodniki to tylko przy łóżkach ku ozdobie No dziadek ma niezły barek

No to jestem, znowu Jakieś kalumnie na mnie są rzucane Głupa nie muszę udawać bo bawarski opanowałam do perfekcji Już czwarte słowo wyłapałam błaha, ha,ha...

Nie przeginaj Na dziadków się zgodziła A przegląd szaf i tak zrobimy

Ale macie fajnie Ja się posiłkuję telefonem Nie mam internetu na lapusiu

@violka dla ciebie info. Jak się wyszkolisz to zakładamy cukiernię selbstgemacht Ja robię biszkopty nawet z zimnych jaj I zawsze biszkopt wychodzi Sztuka polega na dosypywaniu cukru łyżka po łyżce. Czyli najpierw spieniamy jaja, potem łyżka cukru i ubijamy tak długo aż białka wchłonąć cukier. I tak krok za krokiem. Jak już ubite jest na błysk dodaję żółtka i łyżkę octu. Potem mikser do śmieci czyli do czyszczenia Mąkę nie przesiewam tylko dodaję do kogla mogla i mieszam łyżką drewnianą lub plastikową. Ot cały sekret. A robię przeważnie biszkopty bezglutenowe z różnych cudacznych wynalazków i mąk wszelakich i problemu nie mam. Aha, zasada ważna: na jedno jajo 2 łyżki cukru i po 1 łyżce mąki pszennej i ziemniaczanej. Ja dodaję proszek do pieczenia 1 łyżeczkę na każde 5 jaj. Wczoraj nie znalazłam proszku, jajka wbiłam całe i mam cholernika jak złoto Tort zrobiony, żadnych cudów wianków ku ozdobie, bo ma smakować a nie wyglądać

Poczytaj co @violka napisała parę stron wcześniej Bratanek pdp obywa się bez internetu Można? Można! A skoro on może to @Heidi też da radę

Kobieto, puchu, tfu....prochu marny Na mięsko to może by się zleciały te kruki i wrony, ale na tej Skrudgowej diecie skóra i kości na tobie, to co tu rozdziobywać?