v.....a

Jeszcze pracuję , to chyba nie wypada juz polewać

Przecież Ty siedzisz w tej wygryzionej dziurze w torcie , więc nie zgrywaj "Greka :" Pamiętaj tylko ewakuować się szybko , jak zaczniemy kroić ciacho na łódce . Szkoda by było taką ładną mysz uszkodzić

Dobra , ale kto jest karmelkiem nie powiem

Wy pozostali jesteście torcikiem

Od samego początku czułam , że za mną łazisz . Nawet na forum wcisnęłaś sie , żeby mieć mnie na oku Czyli co ? Aby było sprawiedliwie , świętujemy za 2 dni

Nigdzie się nie wybieram Chyba , że mnie na taczce wywiozą i pozbawią nawigacji , abym długo drogi powrotnej szukała

Dzisiaj jest druga rocznica mojej bytności na tym forum . Po porannych wydarzeniach pomyślałam sobie czy było warto i powoli dochodziłam do wniosku , że dzisiejsze wydarzenia , to jakiś znak , że mam dać sobie spokój . Pózniej doszłam do wniosku , że jednak poznałam tutaj tyle wspaniałych Ludków , wylałam morze łez ( przeważnie ze śmiechu ) i mimo rzadkich rozczarowań , jest to miejsce gdzie zawsze mogę pogadać z Ludzmi i zagłuszyć samotność w pracy . @Hillary jesteś kolejnym dowodem , że należy wierzyć w ludzi , a dla mnie jesteś Wisienką na torcie , w tym rocznicowym dniu

Jejku kochanieńki Nie dość , że będę mogła zrelaksować się na łódce , to jeszcze w tak doborowym towarzystwie

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu, Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi, Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi, Omijam koralowe ostrowy burzanu. ......itd. Ps. Mój ulubieniec

Kiedyś sama Ci podam Jak mi strach przed ludzmi przejdzie

No i na tym zakończmy , bo widzę że przeprosin za bezpodstawne oskarżenia raczej nie otrzymam

Tak . Masz poważny problem ze sobą . Nie . Nie brałam udziału w żadnych knuciach przeciwko tobie , ale to już wiesz . Tak . Jestem zmęczona stalkingiem jaki uprawiasz na mojej osobie . Nie . Nie będę odpowiadać na więcej bzdurnych pytań , ponieważ moje wyjaśnienia już dotarły do osób , które nie wiedziały skąd wzięła się ta gównoburza

Już podczas naszej żenującej rozmowy telefonicznej , powiedziałam tobie , że nigdy nie przeprowadziłam żadnej rozmowy telefonicznej z owym panem jak również nie wymieniłam się z nim żadną wiadomością sms , czy na pw . Przestań się ośmieszać . Zakończ temat lub przedstaw jakieś dowody . Moja cierpliwość ma ograniczony termin ważności i w końcu będę musiała podjąć jakieś kroki

Ale co mam jeszcze odpowiedzieć . Pisz jasno

Mój numer telefonu podałam tobie osobiście . To było w dawnych czasach , kiedy naiwnie sądziłam , że wszyscy bez wyjątku są fajni , szczerzy itd . Niestety , to właśnie na twoim przykładzie przekonałam się w jak dużym byłam błędzie . Osoba , która niby podała ci mój nr telefonu , miała numer do mnie gdyż ty osobiście ten numer owej osobie podałaś ( nie pytając mnie o zgodę ) . Na tym kończę i proszę cię o zakończenie tego tematu gdyż pogrążasz siebie coraz bardziej . Odetnij , zapomnij , żyj dalej .

Miałam nadzieję , że wyczerpująco odpowiedziałam na wszystkie twoje pytania . Nazwanie mnie intrygantem , niepoparte żadnymi dowodami , uważam za słabe . Sądem straszyć nie będę , gdyż nie mam tego w zwyczaju . Co do życzeń noworocznych ...... Jeżeli mam kilka nieodebranych połączeń z jednego numeru , to oddzwaniam . Jeżeli ktoś dzwoni do mnie z jakąś sprawą na początku stycznia , to dobre wychowanie na zakończenie rozmowy , nakazuje mi życzyć szczęśliwego nowego roku , mimo , że osoba wydzwaniała do mnie w bardzo żenującej sprawie . Składanie życzeń jak również pytanie , czy wszystko u ciebie w porządku , nie było dla mnie nie lada wyczynem , tylko wewnętrzną potrzebą , gdyż po krótkiej rozmowie byłam poważnie zaniepokojona . I jeszcze raz powtórzę , że poruszanie prywatnych spraw na forum uważam za niesmaczne . Niestety skoro ktoś o tym wspomina i próbuje manipulować faktami , to nie mam innego wyjścia . Więcej tego błędu nie popełnię , gdyż więcej rozmów nie było , a nawet jak zostaną tutaj opisane , to będzie tylko fikcja , która zrodziła się w czyjejś głowie i nie zamierzam już wnikać w powody mitomani .

Ale ten nr telefonu bardzo mnie intryguje i wolałabym chyba aby zostało to wyjaśnione na forum , gdyż ta pani ma w zwyczaju opisywać prywatne rozmowy na forum publicznym , a wolałabym aby moje słowa nie zostały przez nią opisane w sposób daleki od prawdy .

Nie Ty jedna nie rozumiesz .

O jakim znowu numerze piszesz ? Naprawdę zaczynam się o ciebie poważnie martwić .

Widzę , że twoja hipokryzja nadal ma się dobrze . Rozpoczynasz gównoburzę , którą po chwili sama nazywasz pracą na ugorze . Od pierwszego postu , wiedziałam , że obrałaś sobie mnie za cel na dzisiejszy dzień . Jak widać ludzie sie nie zmieniają , choć zawsze żyję taką nadzieją . Jeżeli chodzi o zmienniczki , to poznałam również fajne dziewczyny którymi do dzisiaj mam kontakt ale niby co miałabym o tych relacjach na forum ? Piszesz , że moje zmienniczki rezygnują , więc pokaż posty w których o nich wspomniałam , bo widocznie mam amnezję . W obecnym miejscu pracy , 2 zmienniczki zostały zwolnione ( jedną poznałam dopiero po zwolnieniu ) . Jedna zmienniczka zrezygnowała , ponieważ znalazła pracę w Polsce ( do dzisiaj mam z nią kontakt ) Druga zwolniona ( przyznam , że przyłożyłam do tego rękę ) była człowiekiem z zaburzeniami psychicznymi , nie miała pojęcia jak obchodzić się z seniorem chorym na demencję i do tego faszerowała podopieczną psychotropami . O tym wszystkim pisałam , więc dziwię się bardzo , że ty , osoba z dużym doświadczeniem w pracy ( ponoć ) nie zauważyłaś rażących błędów w postępowaniu tej kobiety .

@INEZ postaram się jeszcze raz udzielić tobie odpowiedzi ... Chcesz wiedzieć co aż się prosiło . odpowiedz jest w tym zdaniu .. ".Nie mam w zwyczaju wytykać zmienniczkom różnych rzeczy , ani mówić jak mają pracować , ale tam aż się prosiło . " Więc jeszcze raz wytłumaczę , że prosiło się , aby wytknąć jest ten syf , na który skazuje swoją podopieczną . Drugi człon twojego pytania brzmi ..... " nie tylko to ci przeszkadzało , że była czyjąś przyjaciółką , czy coś jeszcze ???? " No i tego nie potrafię zrozumieć za cholerkę . Sądzę , że odniosłaś się do tego zdania " . Nie zrobiłam tego tylko z powodu znajomej , która przestawiła tą nieszczęsną zmienniczkę jako dobrą przyjaciółkę ." więc postaram się odpowiedzieć , Nie zwróciłam uwagi zmienniczce , ponieważ musiałabym wygłosić długą litanię przewinień , a to zakończyłoby się z jej strony telefonem do koleżanki z żalami jaką to wredną babę jej przysłała ( oczywiście , ta wredna , to ja ) Nie lubię sprawiać przykrości osobom postronnym i tyle w temacie . Mam nadzieję , że tym razem moja odpowiedz jest dla ciebie satysfakcjonująca .

Będzie prościej jak napiszesz , co ci się w nim nie spodobało i przestaniesz krążyć .

No niby przywykłam , a mimo to zawsze jestem w szoku

Błagam Cię . Poproś kogoś na forum , aby przetłumaczył mi Twoje pytania , naprawdę ich nie rozumiem . Widzę jedynie , że usilnie starasz się znalezć w moim poście coś paskudnego , ale chyba sama nie wiesz co to ma być .

Tak Basiu . Tylko spokój , pogodne nastawienie do życia i innych stworzeń oraz gromki śmiech nas uratuje