v.....a

odór

smród

bydło

Zainteresowanych , zapraszam do krótkiego luknięcia w temacie / Skojarzenia / .....mam nadzieje , że pomyliłam się we własnych skojarzeniach

Pokaż nam tę kieckę

Ufffff . Wreszcie chwila spokoju Na dokładkę miałam u siebie nową koleżankę , lat 12 Nie wiem kto jest bardzie zmęczony ... ja , czy nasz pies Fajna młoda kobietka , ale ten potok słów i co rusz nowe pomysły , wykończyłby nawet człowieka z ADHD

Teraz , to już całkiem zgłupiałam Firma się w końcu odezwała i podała jej nr ubezpieczenia . Teraz znajoma mówi mi , ze pracuje na umowę zlecenie i składki ma opłacane w Polsce . Firma twierdzi , że ubezpieczenie jest ważne jeszcze miesiąc po zakończeniu zlecenia ,więc po co jeszcze ta karta DAK ? Nic mi tu nie pasuje

Trochę poczytałam tutaj ale klarownej odpowiedzi nie dostałam http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/859943,bezrobotny-w-szpitalu-czy-mozna-zglosic-czlonka-rodziny-7-dni-wstecz.html

wiem , ale ona już jest w szpitalu , więc to może trochę skomplikować

Nie ma , bo szpital ciągle pyta o nr ubezpieczenia

Właśnie o tym pomyślałam , że chyba sie do niej wybiorę i poczytam co ona tam ma wyskrobane na tej umowie Ona trafiła do szpitala z poziomem cukru 800 ( nie miała wcześniej cukrzycy ) jest teraz lekko splątana i nie potrafi logicznie myśleć.

Nie miałam pojęcia z kim ona obecnie współpracuje , dowiedziałam się dopiero dzisiaj

Tłumaczyli jej , że ma ubezpieczenie w całej Europie , również podczas urlopu Dobry blef to podstawa

Powiedziałam jej , żeby zadzwoniła szybko do syna , bo może ja dopisać do ubezpieczenia , ale wiem , ze pierwsze pytanie jakie zadają to będzie ....... czy jest jest ona gdzieś jeszcze ubezpieczona , bo jeżeli tak , to jej nie dopiszą . I co chłopak ma na to odpowiedzieć ?

Muszę zacytować sama siebie . Firma o której pisałam , to jest agencja.... D...... P....... ...z Gdańska ( nazwa miasta z nazwie firmy ) Poczytałam teraz opinie i jestem niestety przekonana , że moja znajoma nie ma ubezpieczenia Jeżeli okaże się to prawdą , to nie omieszkam Was o tym poinformować .

Właśnie jestem po rozmowie tel ze znajomą opiekunką i jestem trochę zaniepokojona Ona wróciła w poniedziałek z pracy a juz we wtorek wylądowała w szpitalu . Pracuje przez firmę tak jakby polsko niemiecką i ma ubezpieczenie niemieckie . Nie dostała karty do ręki , ponieważ nie dostarczyła im zdjęcia . Od wtorki dzwoni do firmy z prośbą , żeby podali jej nr ubezpieczenia , najpierw ciągle obiecywali , że zaraz przyślą a dzisiaj nie odbierają już telefonu . Macie jakiś pomysł gdzie można zadzwonić i sprawdzić czy faktycznie jest ubezpieczona ?

Dzieńdoberek Milutkiego dnia Wam życzę Pracusiom niech szybko zleci a urlopowiczom , wręcz odwrotnie U nas nadal buro ale chociaż nie pada ,więc chyba ruszę w świat , bo jeszcze jeden ulewny dzień i będę się czuła jak na Steli

Proszę

Spod znaku ..... erotoman gawędziarz

A to akurat widać Faceci , którzy wychowywali się z siostrami , są bardziej utemperowani