Skocz do zawartości

M......k

Usunięty
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez M......k

  1. Miłego dnia wszystkim życzę!
  2. Tak, ale nie kosztem podopiecznego! Co on jest? Mysz laboratoryjna do eksperymentów?
  3. Też tak zaczynałem! Mam medyczne wykształcenie, więc na początek było mi trochę łatwiej, Mówię o opiece, a nie o pomocy domowej. Nie mówię, żeby nie podejmować ryzyka. Tylko trzeba być realistą, bo łatwo może nie być jak myślą niektórzy. A znam niektórych osobiście, budowlańców, rolników, mechaników samochodowych i innych. Ja mam tylko 13 lat pracy, a wcale nie uważam się za super doświadczonego. Na każdej nowej szteli niespodzianki, nie ujmiesz tego w żadne rozsądne ramy
  4. To nie do końca tak! Opieka, szczególnie za granicą, to jest bardzo specyficzny rodzaj pracy. Dlatego agencje zaliczają jako doświadczenie opiekę nad chorym członkiem rodziny. Twoja argumentacja przypomina mi komunistyczny slogan "nie matura a chęć szczera, zrobią z Ciebie oficera" Nauczyć się zajęcia można, ale nie raczej już w pracy w Niemczech. Jedziesz pracować, czy się dopiero uczyć? Może być różnie...
  5. A ja myślałem że to zwierze domowe z grzywą....
  6. Najlepiej aplikować na konkretną ofertę pracy i za bardzo nie opowiadać się!
  7. Kure....wo do potęgi entej. Ale jak ktoś nie czyta naszego czy innego forum, nie czyta różnych poloniuszów, to tak ma!
  8. Przepraszam, nie doprecyzowałem odpowiedzi. Odpowiem na swoim przykładzie: Kiedyś chciałem pracować za pośrednictwem polskiej agencji. Okazała się być ona filią brytyjskiej agencji pracy. Polacy robili nabór, płacili, ale umowę podpisywało się niby z anglikami. W umowie był zapis, że wszelkie spory rozstrzyga sąd w Londynie. To znaczy, że oni pozywają Cię przed sądem w Londynie, Ty ich też. I to wydaje się mi się to zgodne z prawem. Zwlekali z dostarczeniem umowy do ostatniej chwili. Jak ją przeczytałem, powiedziałem: Państwu dziękuję, nie odpowiada mi to. Czym oni mnie straszyli... Ale jeżeli na przykład Ty jesteś z Rzeszowa, a agencja ze Szczecina to oni pozywają Ciebie w Szczecinie, Ty ich w Rzeszowie. I mogą Ciebie w....czółko pocałować! Po pierwsze: agencje nie mają prawa nakładać kar według swego widzimisię i według stawek branych z sufitu! Ale wszystko powinno iść przez sąd! Jeżeli kara ma być np 1500€, to 6 tys po drodze nie chodzi. Niech agencja wykaże przed sądem, że poniosła taką stratę. Musi udowodnić! Opiekun pił alkohol? Wzywamy policję, protokół i opiekun się nie wymiga. Ale obcinamy wypłatę, bo po wyjeździe opiekuna rodzina twierdzi, że było od niego czuć i były butelki? Po drugie: kary za zepsuty odkurzacz, czy źle uprany sweterek. Podpowiadam: Przed wyjazdem do pracy warto ubezpieczyć się prywatnie od odpowiedzialności cywilnej. Mieści się w tym i odkurzacz i sweterek i potrącenie kogoś rowerem, wybita szyba wystawowa, i wiele wiele innych! Wszystkie roszczenia zgłaszamy do swojego ubezpieczyciela i wierzcie mi, inna rozmowa z agencją! Pieniądze niewielkie w wypadku dużych roszczeń, a wybawia to z wielu kłopotów. Po trzecie: opiekun powinien dokonać wszelkiej staranności, by ze swojej strony dopełnić wszystkich warunków umowy (którą podpisał) Zalicza się się do tego przybycie w określonym terminie na miejsce świadczenia usługi opiekuńczej. I karanie za to jest jak najbardziej słuszne. Oczywiście, są wypadki losowe które to uniemożliwiają. Wypadek komunikacyjny, nagła choroba i pobyt w szpitalu, śmierć bliskiego członka rodziny, czy inne. Ale uzasadnione. A nie, że mi nie pasowało, nie mogłem kupić biletu, do ostatniej chwili czekałem na lepszą ofertę z innej agencji itp. Stawia się wtedy pod ścianą agencję, zmiennika, i nie się czemu dziwić reakcji agencji! Ale to wszystko po podpisaniu umowy!
  9. Z tego co wiem, jeżeli agencja podaje Cię do sądu to w ich mieście. Jeżeli Ty ich podajesz, to składasz w swoim sądzie. Jeżeli Ci nie zapłacili lub w jakiś sposób oszukali to zgłaszasz na policję i do swego sądu! I co? Jak Twój sąd wyda korzystny dla Ciebie wyrok, to dla agencji będzie niewiążące? Jaka to jest wątpliwość, jeżeli orżnęli Cię na wypłacie? Na przykład. Ale może ktoś bardziej obeznany w prawie to skoryguje na ile te zapisy w umowie są wiążące. Jeżeli tak, to bym takiej umowy nie podpisał i szukał drugiej agencji. Następny powód, by dokładnie czytać umowy i podpisywać przed wyjazdem!
  10. Dokładnie o tym pisałem wyżej. Mail, mailem raczej informacyjnie. Ja polecam potwierdzić to na piśmie na adres agencji. Parę euro to kosztuje, ale jest się wtedy na 100% krytym!
  11. Jest proste, ale od tego powinni być inni! Pomoc domowa to jest wtedy gdy trzeba "przynieść, wynieść, pozamiatać". Jeżeli podopiecznego trzeba ubrać, wykąpać, nakarmić, posadzić na wózek to już jest opieka. Zastrzyki, leki, odleżyny, pończochy uciskowe, to personel medyczny i od tego nam wara. Jak rodzina (czy kto inny) chce czynności medycznych to tylko na piśmie! Słowo uleci przez okno! I szukaj go potem!
  12. A zdążyłaś zmienić dowód?
  13. Nie ignoruję, skoro piszę.
  14. Zawsze trzeba dbać o swoją d..ę!
  15. Ja też bym zadzwonił do kuratorki, jakby co będziesz kryta. Dziadki nie zawsze potrafią podjąć racjonalną decyzję....
  16. Nic nie musiał. Jeżeli ludzie są starzy, zniedołężniali, zagubieni w czasoprzestrzeni na ogół na wniosek opieki społecznej (chyba rodziny też) sąd wyznacza kuratora sądowego. Ten kurator sądowy przejmuje całkowitą opiekę na podopiecznymi. Jest zarządcą ich dochodów i wydatków. Po naszemu jest to tak, jakby ubezwłasnowolnienie. Kurator opłaca wszystkie rachunki, załatwia sprzątaczki, pflegedienst, opiekunki, kontroluje stan zdrowia, zakupuje opał itp. Oczywiście z pieniędzy podopiecznych. Jeżeli mieli samochód, to za zgodą sądu może go sprzedać by nie tracił na wartości. Podopieczni mogą mieć dzieci, wnuki, nic to nie zmienia.
  17. No przecież w poniedziałek jest Rosenmontag. W Nadrenii Północnej Westfalii nawet sklepy zamknięte.
  18. Może jeszcze być "mordoksiążka", bo "twarzoksiążka" jest jakaś taka grzeczna...
  19. Ta medica to 45 oddziałów w Polsce, 3 w Niemczech + zewnętrzne firmy prowadzące rekrutację! Po co oni siedzą w tych oddziałach i nic nie mogą sprawdzić? Ja na miejscu Niemców puściłbym ich z torbami, ku zadowoleniu wielu opiekunów z Polski! Branża uzyskałaby trochę normalności. Plus jeszcze sławnego Konia. Całej (długiej) nazwy nie podam - wiadomo czemu.
  20. Umowę na opiekę zawiera agencja z rodziną, nie opiekun z rodziną. Więc agencja powinna ponosić całą odpowiedzialność za dobór opiekunów! Co będzie potem egzekwowała od opiekuna, niemiecką rodzinę nic nie powinno obchodzić! 100% winy ponosi ta medica24 za dobór opiekunów, brak nadzoru! Mają tyle oddziałów w całej Polsce że zaraz na wsiach będą zakładać!
  21. Ja już kończę! Ale jak znam życie ostatnie słowo będzie należało do kobiety! Prawda @INEZ?

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...