M......k

I to jest właśnie wielkie serce i szacunek ze strony polskich opiekunek. Jak się czyta to forum, to niewiele tak potrafi. Szacunek

Większość umów od polskich agencji to prawnie o kant d..y rozbić. Ala jak coś się podpisało, to umów trzeba dotrzymać - zawsze. Wymówić potem zgodnie z terminem - ale trzeba dotrzymać! Znam pewną dużą niemiecką agencję która wyszukuje miejsca w Niemczech, a zleca szukanie pracowników Polakom. I masz rację, Niemcy rządzą. Pracowałem tak i nie byłem zadowolony z polskiej agencji, a rodzina mnie chciała. Zaraz dostałem wzory umów kilku polskich agencji do wyboru. Pracowałem niby u niemieckiej agencji 4 lata w różnych miejscach. Niekróży ich koordynatorzy znają mnie osobiście, więc polska agencja mogła mi...

Masz rację. Tylko z tym sprzątaniem bywa u nich różnie. My im nie płacimy! Nie nasz cyrk, nie nasze małpy.

Nie znasz dnia ani godziny...

Jak masz w umowie mycie okien to myj! Jak Ci płacą ekstra to myj! Ale @Łukasz jak Ci każą co miesiąc myć kilkanaście okien za friko to, szukaj wolontariuszy. Ani nie zrozumiałeś tematu, ani ironii, ani pewnego podejścia. Pozdrawiam

Po prostu Ty smędzisz. Myj za friko i się ciesz! Myj dokładnie, zawsze Ci coś znajdą że nie tak.

Poczytaj oferty nawet z naszego forum. "My oferujemy transport" Ale jak nie mieszkasz w rejonie ich zainteresowania to pracy u nich nie ma! Wiem, dzwoniłem. Pierwsze pytanie było: gdzie mieszkam? I koniec rozmowy. Nie napiszę jakie to agencje, bo jeszcze mnie pozwą

Jeżeli agencja na siłę chce mi załatwić podróż (jakkolwiek) to ja czuję się w pewnym stopniu ubezwłasnowolniony! O warunkach pracy nic nie wiesz, zanim nie będziesz na miejscu! Para szalonych (dosłownie) staruszków wykończy Cię w 5 dni. Za np 1600€ I co z tego, że agencja dobrze płaci! Do domu szybko nie wrócisz, bo agencja będzie Ci szukała wolnego miejsca nawet do miesiąca! W swoim samochodzie też, jak słynna pro...24 I daj nam wszystkim dobrą radę co wtedy czynić? W Niemczech do każdej miejscowości można dojechać gdzie chodzą dzieci do szkoły Powiedzmy, to ekstremalny przykład, komfort żaden. W trudniejszych miejscach odbierze Cię rodzina, koordynator. Jeżeli ja kupię bilet w obie strony z opcją open, to wracam w każdej chwili (no nie - muszę zgodnie z prawem wypowiedzieć umowę) - ale bez żadnej łaski. Dlatego uważam, że każdy opiekun musi mieć możliwość wyboru! Życzę Ci elastyczności w pracy z szalonymi staruszkami!

Jakby nie patrzyć opiekun (ka) musi mieć możliwość wyboru formy zwrotu kosztów podróży. Co jednemu pasuje, dla innego już nie. Jak agencja mówi, że sama organizuje podróż i nie dopuszcza żadnej alternatywy moja rozmowa w tym momencie się kończy!

Nawet na tym starają się zarobić! Żadnych busików i tylko Sindbad (teraz) W umowie z agencją jest że 160€ zwrotu i tyle. Mam jak @Blondi kartę stałego klienta i to moja sprawa. Zawsze po drodze zostaje na kawę. Kupując bilet w obie strony człowiek jest niezależny. Są problemy w pracy - telefon do Sindbada i powrót do Polski bez żadnej łaski. Teraz jestem prywatnie i zaśpiewałem zwrot kosztów podróży 200€ Bez problemów! I powtarzam - żadnych szemranych busików. No chyba że praca na totalnym zadupiu. Ale też zawsze można dojechać!

Nie wiem wszystkiego! Mogę się domyślać, ale wolę zapytać.

A czy wiesz, że klown jest najinteligentniejszą osobą w całym cyrku?

Co nagle wszyscy tacy nerwowi z tym cytowaniem? Do czegoś trzeba się odnieść w wypowiedzi. A co znaczy awarat?

Nie napisałaś nigdzie. Ja tak ogólnie. Chciałem podkreślić, że jest trochę inaczej niż w Polsce. I tyle.

Przepisy są takie same dla wszystkich. Polecam artykuł: https://www.jedermann-gruppe.de/pflegegrade-1-2-3-4-5-2017/ Nie ma tu czegoś takiego jak refundacja przy zakupie jak u nas w Polsce. Płacisz całą sumę - kasa refunduje później. Rozliczenia są miesięczne.

Jak jesteś wysportowany, to dasz radę! Miłej i spokojnej nocy życzę!

Wielce Szanowna Pani @jolantapl. Z tego co widzę, jest Pani opiekunką bardzo doświadczoną i jak to się mówi "kuta na 4 nogi" Jak chce Pani pomóc opiekunce która chce zrobić karierę w opiece, a nie może podnieść 5 kg? Jak? Prawo, prawem co podpisała to ma. Od dziś będę się zwracał do Pani "Wielce Szanowna Pani @jolantapl." i unikał cytowania!

Zaznaczyłem, że wulgarny. A tak nie jest? Merytorycznie proszę.

Macie rację. Nie mówimy o dźwiganiu 80 czy 100 kilo, bez przegięcia. Zawsze trzeba brać jakiś margines na informacje z agencji. I w tym momencie będę wulgarny. Dupy nie podetrę, bo się porzygam. Jak pdp się porzyga, to ja też! Ludzie, ogarnijcie się! Nikt nie jedzie układać płytki w łazience, kto nie ułożył metra kwadratowego płytek!

Wózkiem zakupowym wjeżdżasz do domu?

Moja droga @magocha Nie przeginaj! 5 kg to 5 butelek wody mineralnej i tego nie udźwigniesz? Zakupów nie zrobisz? Z takimi warunkami pchasz się do opieki? Szkoda słów...

Masz rację, ale nigdy do końca nie jest fajnie. W 2005 roku zostałem rzucony na głęboką wodę. Na zasadzie - uratuje się - będzie żył! Przeżyłem. Nauczyło mnie to szacunku do pracy - nawet jak były problemy. Kilka dni temu odwiedziłem wdowę po moim pierwszym podopiecznym. 96 letnia staruszka poznała mnie i nawet nie potrzebuje opieki! Trafiła mi się możliwość pracy kilka kilometrów obok. Skorzystałem, min dla tego że mam możliwość odwiedzin kilku rodzin!

Dlatego zmieniłem, choć najgorsze nie było. Najlepsze też nie!

Czy ja wiem, czy opłaca się zmieniać? Niektórzy są leniwi jak ja! Miejsce nie najgorsze, ale nie najlepsze - 2 lata się męczyłem. Ja jeden, 5 zmienników. Pozdrawiam Zenona, Łukasza, Bogdana, Jana i Jerzego. Jak wiesz co gdzie leży, znasz pdp i rodzinę, to po co szukać innych atrakcji? Ostatni zmiennik zaczął kombinować ze zmianami i wielkie zdziwienie, że mi coś może nie pasować! Telefony z polskiej i niemieckiej agencji - podziękowałem. Teraz może mam niewiele więcej lepiej (jednak pracować trzeba!), ale na pewno drożej (w €)

Tylko skąd to ćpanie weźmiesz na niemieckiej prowincji? Znasz dobrych dilerów w całych Niemczech?