Heidi

i jeszcze wózek dorzucamy za trójkę ? Też niech będzie

Zamierzałam napisać prodiż, a wyszedł prestiż. Niech będzie i jedno i drugie

Może być. @Kleopatra szykowna matusia. Będzie jeszcze dodatkowy prestiż

może ciążą z którymś z oferowanych nam prezydentów? Alimenty byłyby super i etat w spółkachw przyszłości.

Agencje tak mają, że albo 1.duży ZUS i małe stawki, albo 2. mały ZUS i więcej grosza na koncie. Zatrudnienie przez niemiecką agencję , to też raczej nie więcej jak 1500 Euro (ja się nie spotkałam z większą stawką, chociaż gadają wrony, że można więcej, ale z autopsji nie znam). Składki od 1200 euro plus minijob. Zmienikiem sobie głowy nie zawracaj, na niektóre układy nie ma rady. Może warto wejść bezpośrednio na stronę agencji i poszukać tam ogłoszeń za 1750-1900 ? Nie wiem jak młoda jesteś, Zależy ci na Zusie? Może warto policzyć co lepsze( 1 lub 2)?

Ja też uwielbiam demencyjnych. Teraz jestem u kumatej. Jest ten komfort, że zostawić samą można. Głowa nie musi latać jak orbita, oczy mam wyciszone. Zaczyna mi się to nawet podobać, ale demencyjnych uwielbiam mimo to

A Ty co ? Na Kasprowy weszłaś, czy jak? Tam wołają zawsze: Hej !!!

Może warto agencję zmienić? Jeśli to nie tajemnica, to dla kogo/agencja teraz pracujesz ?

@Niezapominajka 67 jakiego typu zlecenie ?

@elf Ciebie to najpierw trzeba wykrochmalić i potem na magiel wziąć, albo do na prawdę prawdziwej specjalnej szkoły wysłać. Miałam znajomą nauczycielkę w takiej szkole.Uczą tam buty sznurować i grzebień w ręku trzymać, uczą samodzielności i dbania o swój interes. Gdzieś Ty się uchowała dziewczyno ? Jeśli masz referencje zajefajdane, to Ty w marmurach powinnaś pracować i ostro kasować. Chyba, że je już masz taki wypas , lecz bez premiowej kasy . Toż Ty lepsza od nas wszystkich razem wziętych jesteś i chcesz nam wmówić, że Ty nie dostałaś porządnej premii? Musisz być świetna w tym co robisz, ale za skromna. Zdecydowanie za skromna. Zadrzyj trochę nosa w górę w robocie, ale tylko nie przed nami. Rozmawiałam kiedyś z fajną dziewczyną , która mieszka od 20lat w DE nt różnic kulturowych. Mówi, że jak Niemcom nie powie się wprost, to informacja pośrednia nie dociera. Trzeba walić prosto w nos jak na ringu. Nosy muszą być napuchnięte a żebra połamane, więc wal śmiało nawet z podskokiem

@elf można tyle dostać i nawet więcej, i wcale nie demencyjni to robią. Jest powiedzenie: co dajesz, to dostajesz. Oczywiście najpierw są rozmowy, niby luźne , ale kierunek wiadomo jaki . Najlepiej stosować opowieści o innych opiekunkach. Niemcy doskonale umią odróżnić złoto od tombaku.

@elf negatywne cechy u jednych są pozytywne u innych. Wystarczy tylko myśleć, że to jest właśnie twoja siła, a nie od razu na bańkę skakać z mostu. Jesteś cudowna i zostań sobą dla siebie, nie dla innych.

@elf najważniejsze jest: nie kłamać. Kłamstwo ma krótkie nogi

Zaczniesz myśleć nad tym co robisz i jak to robisz, kiedy dostaniesz pierwsze 500Euro premii. Opłaca się, po prostu Ja już mam wyćwiczone sytuacje kiedy byłam : 1. Skromna 2. Bogata z domu Oczywiście warto się dopasować do otoczenia. Ja jestem jak kameleon . Umiejętność wykorzystywania "wielu kolorów" w pracy to zaleta. Naturalnie nie zawsze się to uda, ale próbować warto. Teraz wiem że w pierwszym momencie warto być odrobinę wycofanym, a potem wyjąć konia trojańskiego zza szafy i zaatakować szykownie . Cudownie , że tu na forum OR możemy nasze doświadczenia wymieniać . Opłaca się poskładać klocki jak w domino i dojść do mety/banku jako zwycięzca .

Jestem na tym zleceniu krótko. Najpierw musiałam słuchać jak poprzedniczka wszystko robi inaczej. Potem było, że jestem za szybka. Potem, że jestem inna niż poprzedniczki. Ustaliliśmy , że ja jestem innego wzrostu, mam inną twarz i charakter też. Stwierdziliśmy jednomyślnie , że ludzi kształtuje rodzina, szkoła i otoczenie ( i forum , o tym nie mówiłam , ale pomyślałam). Potem przychodzi nieść za sobą bagaż życiowych doświadczeń. Potem kiedy jestem co chwilę w nowych niemieckich domach muszę wykorzystać moją inteligencję, żeby zadowolić 3 strony: rodzinę POP , POP i siebie. Teraz PoP zapomniała, że ma bóle, śmieje się i żartuje . Nagle zrobiła się samodzielna. Jestem szczęśliwa, że nie muszę udawać kogoś innego niż jestem. Choć nie mówię super po niemiecku, to zaczniemy rozmawiać na różne cudowne tematy. Umożliwia mi to translator Google. PoP jest kumata i już zaakceptowała tą formę rozmowy. Najlepsze jest to, że chcą żebym wracała, a ja dyplomatycznie odpowiedziałam, że muszę mieć komfort pracy, bo lubię mieć w życiu luksus, że zobaczymy czy chemia między nami będzie jeszcze dobra w ostatnim dniu mojej pracy dla POP. Niech się starają wszyscy. A co!!!

To pisz .Niedobra Da mi. Czekamy z utęsknieniem na rekacje co tam wywiniesz

Teraz dopiero kapnęłam, dlaczego tak bardzo lgbt popiera.

Jak mi się to podoba

@FrauMiau czy to są zdjęcia osób które mają być zacumowane na galerę? Oj przydałoby się każdej z nich dostać w ręce dobre wiosło i rejs dookoła świata zrobić, bo jak mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Cześć i czołem ....w ścianę . Wyciągam rękę w stronę stolika: kawa jest , lokaja ni ma. Wsiąkł jak kamfora. Trzymajcie kciuki. OD Dziś zostaje z POP sama. Chyba mnie nie wyleje ?

@Niezapominajka 67 Na roraty idziesz ?

Wiem , ale ja już przekroczyłam ta cienką linię szaleństwa i to już u mnie jest wariactwo. Stało mi się tak na zleceniach w DE. Poczułam wiatr w skrzydłach. Jest mi z tymi głupotami cudownie dobrze. Zawsze tylko poukładanie i procedury moim życiem rządziły. Teraz jest INACZEJ.

@elf szef szteli . Możesz mu pokazać : . Cierp ciało jak ci się chciało. Trzeba było pilnować, a nie spylać, bo nademia . Bay bay.... szefie szteli

Babcią się @elf nie przejmuj. Nie zaszkodzi trochę "posłodzić". Na pewno ma jakiś czuły punkt. Poszukaj go, albo zapytaj dziadka . Ja kiedyś dziadkowi powiedziałam, że boję sie być dla niego dobra, bo twoja żona jest na mnie chyba zła. W stosunkach z babcią nic się nie zmieniło, ale dziadek udawał przy stole , że "nas" nie ma, a jak byliśmy sami to był fantastyczny. Otworzył się i byłam jego powiernikiem rozterek. Woele razy pytał się ,mnie co zrobić żeby mógł mieszkać w swoim domu, bo plany żony były wiadomo jakie . Kiedyś babce powiedział, że jej nie wierzy , tylko mnie. Tchu mi zabrakło przy stole. Babka nabrała dystansu do mnie, bo dziadek zaczął ją straszyć o zmianie tastamentu. Już myślałam, że chodzi o mnie, ale na szczęśćie to padło na chłopaka z Heimu. Pogrzebałby mnie żywcem do końa zlecenia. Żona i tak oddała go do Heimu, po 10 dniach zmarł. Serce nie wytrzymało, pękło z żalu. Ot takie są rodzinki. A ty @elf zapuść zamiast włosów celulit. Nie jest łatwo zaakceptować polską syrenkę, która pluska się w wodzie i jest szczęsliwa . Babcia będzie zadowolona. Teraz rozumiem, dlaczego rodzina chciała POP wywieźć 350 km dalej. a Ty i tak idziesz ich ślademmimo to. Teraz żałują, że zapytali czy chcesz jechać z nimi. Jedź i baw się dobrze , tylko się nie utop w kieliszku

Ja Ciebie @elf nie rozumiem. Ciesz się , PoP jeszcze żyw jest, branie masz . Ładny to ma szczęście, do mnie mówią tylko: libe......, a wolałabym: meine..... . Póki nas potrzebują, to jesteśmy słodko traktowane. Wykorzystaj Pop póki jesteś jego meine..... i poproś o porządne referencje, bo chcesz zostać Kanclerz DE