Cześć w naszym ZOO. Dlaczego ZOO?
Odpowiadając na temat @INEZ ogólnie rzecz ujmując:
Nowe miejsca naszych zleceń i zadania jakie podejmujemy się wykonywać w opiece to podróż w głęboką dżunglę. Jasnych i ciemnych stron życia tu bez liku. W pierwszym momencie feria dobrodziejstw i barw zachwyca, jednak po chwili może przerodzić się w przerażenie. Czasem znajdujemy w tej dżungli ślady człowieka i też człowieczeństwo. Znajdujemy cichy kąt, przyjazny tembr głosu, ciepłą strawę i do syta podaną wdzięczność za to że jesteś tu i teraz takiej właśnie sobie przypisanej wielkości. W wielkim nieznanym otoczeniu tuż przy runie Mała Mysz ma poczucie komfortu i bezpieczeństwa, pozwala to jej spokojnie zamknąć oko i cieszyć się życiem w tym wskazanym jej przez Boga wcieleniu . Mała Mysz ma poczucie samozadowolenia, spełnienia, nowej energii i jest pełna wiary w potrzebę jej egzystencji w tej części dżungli. Jednak życie Małej Myszy w tym właśnie miejscu zaczarowanego świata staje się nudne. Chce Ona czuć smaki życia w innym wymiarze, na innym poziomie, w blasku jaśniejszych promieni słonecznych. Po czasie rozumie, że jest w stanie więcej udźwignąć niż waży, więc ciekawa świata celem zdobycia nowych wrażeń zmienia miejsce swojego pobytu na inne. Wydeptała w starym miejscu tyle ścieżek, że w końcu w dobrej wierze oddała to innemu mniejszemu znanemu sobie robaczkowi. Okazało się jednak po czasie, że był to Żuk Gnojarz.
Mała mysz chce być bohaterem innej bajki i tu staje oko w oko z kanibalami. Tu są dla niej nowe wyzwania i sprawdzian umiejętności znajdowania się w nowej rzeczywistości życia . Jest zadowolona ze zmiany, ale też i przerażona . Ma świadomość, że mogą ją pożreć, też nie może być większą niż jest, ale za to ma pazury. Uciekając przed myszożercami drapie się więc po szczeblach drabiny marzeń na ile sił starcza. Jej ciekawość świata każe jej iść wyżej i wyżej w stronę słońca. Dociera w to miejsce. Okazało się, że to nie było słońce, ale jego odbicie w lustrze. Blask był tak ostry, że postanowiła swoim cherlawym ciałem zasłonić to zjawisko. Ku jej zaskoczeniu zobaczyła w lustrze Lwa.
I tego wam dziś życzę: bądźcie LWAMI , szukajcie najlepszych dla siebie miejsc na legowisko, które zawsze można zmienić na inne w wyniku nudy.