Heidi

Ach...zapach kawy poczułam, nie mogłam dłużej leżeć. Dzień dobry wszystkim. Mam nadzieję, że wybaczycie mi brak "oczonosza" i majeczek. Och.....Jak przyjemnie wyciągnąć skórkę i kręgosłup w świetle dnia . Pijcie , pijcie, a ja wam łabędzi taniec odstawięTylko nie klaskać, bo szybko się peszę !!!!

No cóż , Monachium czeka

teraz zakładam na chwilę mój strój Schlafzimmerowy, "wypudruję" pod spodem co trzeba i legnę niczym nimfa w jedwabnej pościeli. Zadzwonię do Krokodyla, zrobię zdjątko którejś części ciała PoP, niech myśli chłopak całą noc: co to jest . Jutro się dowie, że to nie ja i nie moje

Bo to było tak: nosiłam gacie na wacie, potem co nie co wykrusyło się , sprało; potem tak uwierło, że myślałąm, że to Leoncjo. Niestety Krokodyl stanął na mojej drodze życia i połknął Leoncja. Teraz mam dwa w jednym i nie narzekam

To moje gacie mają na imię Leoncjo, a imiona Waszych gaci jakie ?

No... doszukuję się tych gaci i nie widzę. Gacie widmo to są ? Moje to chociaż w żydź włażą . Kiedyś było tak, że trzeba było godziny , żeby do gaci sie dostać, a teraz trzeba godzinę szukać , gdzie wlazły

dziureczki - koroneczki.Tam juz nawet nie ma co cerować .Ja mam podobne .Chyba w jednym sklepie kupione

Wystarczy napatrzyć się, zasnąć, pośnić i....jutro leżą już obok ciebie . W myśl zasady: o czym myślisz, to masz

A co futro ci nie pasuje ? Wiem, wiem...., że do spania trzeba się rozbrać

ja wkleję, ja, ja.... lubię robić ozdóbki. Tylko maszynka mi wysiadła, zapasy farby zaschły i teraz za szydełko będę musiała się zabrać

Byłam pewna tego, skoro irlandzkie wzory znasz to mówi samo za siebie. Zazdroszczę

ja mam oczy zielone , nawet posenka o nich jest : "Bo twe oczy, zielone, zielone...." i śpiewa ją facet o śmiesznym dla mnie głosie i imieniu : Zenek (dobrze, że nie Smetana )

Ja już ten papier widziałam, przez moment nawet z nim leżałam. Kolor mi się nie podobał , więc niech sobie dłubią po nocach jakieś netoperki z tegoż papieru

tylko nie wiem czy @Łukasz na randce będzie w stanie ciebie objąć , bo jak zadałaś się w przeszłości z tą agencją , to pewnie jej przebrania jeszcze nie zdjęłaś ....

ależ ty jesteś dosłowna, ha,ha,ha . Buj brzuch rozbujał się na maksa ha,ha, ha

Znalazłam szefową twojej byłej agencji. Pindrzy się , bo ma za co

Już my dobrze wiemy jak nami manipulują. Robią wrażenie, że zależy im na najlepiej dopasowanym zleceniu do naszych kompetencji zapisanych w kwestionariuszach , a tak naprawdę kierują gdzie popadnie, żeby im oferta rodzin nie uciekła. Myjuz będąc na zleconym miejscu ogarniamy najlepiej jak umiemy, to o czym agencje w rzeczywistości nie mają pojęcia. To jest biznes i każdy swojego tyłu pilnuje. Rodowiczka śpiewała: many, many, many . I o to każdej ze stron chodzi po głowie. Ile kto wydrapie , tyle ma . My nie w ciemię bite, już rozszyfrowałyśmy to i owo . Zależy im na opiekunkach, które dobrze mówią po niemiecku i to ich błąd , bo głupim narodem lepiej się steruje. A tu sama inteligencja się skupiła i to na dodatek z różną grupą krwi i z różnymi przyrządami w ręku (szydełkami, drutami, patelniami) . Stalin o powyższym wiedział i dlatego inteligencję wykorzystał do sobie wiadomych celów, a potem cichutko pozbywał się. Tak samo działają agencje.Za mądra: weg, raus mit Haus

tylko, że ty zrobiłaś to ze znanym nam wdziękiem

Bo oni wszyscy są słodko słodcy jak potrzebują , a potem pokażą co najlepszego ich charakteryzuje

No... zapomniałaś powiedzieć, że Ty tylko jeździsz na zlecenia lekkie i za 2 patyki plus 200 na przejazd i sama go sobie organizujesz . Rzeczywiście odpisz im i przeproś

no ja myślę, że przestaną się obie z @violka obijać, bo lud czeka na handmade, a potem ich znajomi i rodzina. Papug w moim/naszym otoczeniu jest sporo. A to, że reklama drogą do sukcesu, to już informacji na ten temat w internecie nie będziemy wyszukiwać. Śliczne są te aniołki z mordkami (z drewna kradzionego )

Sama mnie kiedyś nazwałaś moherowy beret, jak wcisnęłam tobie, że tydzień się zlewa jak ktoś do kościoła nie pójdzie w niedzielę, to i ten nie wie czy to poniedziałek , czy to piątek ( bo to i to zaczyna się na p . @jolantapl. Zaćmienie nie tylko tobie się udziela. Śpij spokojnie królewno , a @Mirelka1965 niech dalej udaje, że oczytana jest

Bo mój telefon to stary rupieć jest . Nie wszstkich widać akceptuje . Z łapówką trzeba do niego podejść. Widać Ty nic nie miałaś: ani kwiatów, ani czekoladek, ani kiełbasy . Niedługo go wymienię , to może sytuacja się poprawi.

Cześć wam Klepuchy . One biją się o @Łukasz, a ja na swojego Leoncjo Kuchtę miesiąc będę musiała czekać . Dobra wiadomość to taka, że już tydzień z głowy , jezcze 3 i znowu będziemy się droczyć . A kto się czubi , ten się lubi.. Swoją droga wiadomo, że na tym profilu same osoby co do tańca i do różańca są ( moherowy beret też )

Ty razem z nami na tym kursie gotowania byłaś , co wszystko idzie jak"nie po maśle "? . Ta świnia żywa była, czy co ? Skakała na patelni, czy to Ty jakieś latynoamerykańskie figury łapałaś toplez ? Piecze, piecze , współczuję. Wolę jednak papier jeść niż drapać się po brzuchu