Heidi

Nad czym się zastanawiasz ? Stawiasz twardo własne warunki i jedzisz nur privat . Jak bardzo im zależy, to się zgodzą. I tak nie masz nic do stracenia . Ptrzez agencję możesz zawsze jechać jak tam sie zgłosisz i rodzina to potwierdzi . Dawaj Stokrotko . Nie bój się . Do odważnych świat należy.

a... ja mam 44 . Zatem jak po praniu sporo się zdekatyzuje (skurczy), to wiem, gdzie uderzyć

Jesteś w jakimś danym miejscu w DE. Wchodziśz w Google, wpisujesz Kleiderkammer. Sprawdzasz adres, na mapa.de sprawdzasz jak daleko od twojego miejsca pobytu, orgnizujesz wyjście na zakupy, zabierasz ze sobą gotówkę, wracasz do domu już bez niej . Pierzesz i paradujesz juz na drugi dzień Kleiderkammer ( często związane z Caritas) , to miejsca, gdzie zazwyczaj ludzie przynoszą zbędne przedmioty z domów są albo przydzielane jako pomoc socjalne, albo odsprzedawane za grosze . Pieniądze zwykle idą na potrzeby socjalne osób, które zgłoszą się do Caritas. Mi to pasuje. Zobacz jaka ja dobra jestem . No !!!

Ja powinnam mieć zakaz wchodzenia do takich miejsc. Zawsze coś dla siebie wydłubię . Kiedyś bawiłam się w szycie, lubię kombinacje i przeróbki, bo przecież musi być dodane w każdym przedmiocie trochę mojej inwencji (tak myślałam). Jednak po czasie stwierdziłam, że nie nadążam , więc teraz wybieram tylko perełki, mam więcej miejsca w szafie i same super lumpy, więcej czasu dla siebie, mniej nici szwędających się po pokojach. U mnie nie ma niczego na niedzielę. Codzienność też musi być eksklusive , bo czemu nie . Tylko "pióra" zostawiam na wyjątkowe okazje .

No przecież szerszeń to motyl , tylko z dużym brzuchem. Skrzydła ma i lata , odnóża ma i łazi, także zapyla, czyli dobro czyni, a do tego choboczkiem może być i do podania na trunek już jutrzejszy może służyć. To chyba dobrze ?

Zaraz , zaraz !!!. Jeszcze nie wiemy co jest w środku Kotku . Może Pani Szerszeń ? Ja poproszę z Panem Szerszeniem i na dodatek bliźniakiem. Swój swojego nie użądli .

Wczoraj miałam dzień wolny, więc z uwagi na fakt, ze zjeżdżam w czwartek wieczorem, shopping musiałam uskutecznić. Przygotowałam się oczywiście na tą okoliczność . . Poszukałam secon hand.. Zakupiłam Zakiety Gary Weber, Taifun i inne super marki , po 5 € sztuka. W markowym sklepie tuż obok ta sama sztuka 135 €. Tak lubię. Oczywiście nakręciłam się jak szwjcarski zegarek i już wiem, gdzie są Kleiderkammern w Monachium. Tylko 10 minut drogi od mojego nowego m-ca zamieszkania. I teraz nie wiem: czy to dobrze, czy to źle dla mnie ? Najgorsza wiadomość jest taka, że tam są tylko marki: Prada, Louis Viton, MK, Chanell. Kochane! przyjmuję zamówienia

Dlaczego ? Muszę się teraz poprawić, bo wkradł się błąd. Miała być tylko mowa o kakao, a wyszła kawa ! Dlaczego ? Bo jestem człowiekiem, a nie pszczołą ? A jednak, wyszło żądło/szydło . Już się nie bać proszę, wieczorem nie żądlę

Wreee....eeszcie, Ktoś pomyślał i o mnie. Smacznie, pożywnie, energetycznie. Dzię.........ku.......ję . Chyba nie grzeszę tym, że z rana lubię wypić szklankę kakao jak dziecko ? Nie wypędzicie mnie za to, że nie piję kawy. Plissss... nie wypędzajcie mnie stąd . Naprawdę nie jestem małym dzieckiem, tylko dużym owadem - pszczołą i uwielbiam zaraz z rana komuś igłę zadać . @Mirelka1965 postawiła mi kawę , więc ją dzisiaj ominę wielkim łukiem. Sądzę /spodziewam się , że jutro będzie tu stać więcej filiżanek kawy, a Wy kochani wrzucicie kawę do lamusa na rzecz picia kakao . No .... (jak mawiał Dyzma)

Witajcie, dziękuję za kawę, której rano nie piję . Może w końcu ktoś kiedyś postawi mi kakao z rana ? Jak tu czytam, to wnosze, że paru saperów przeżyło pierwsze poranne spojrzenie w lustro. Widać tu są sami dobrzy ludzie z gębusiami uśmiechniętymi od rana do wieczora Tak trzymać

Teraz spokojnie wrzucam swoje kości do wyra. Torebki dla torby kupione . Będę spać spokojnie jak nigdy. Teraz odliczać będę trzy daty: data zjazdu(25-go) , data wyjazdu 30-go) i data odbioru przesyłki torebek( jak wrócę ) . Czas oczekiwania jest piękny. To prawie tak jak z ciążą , tylko bobaska nie widać na horyzoncie . Dobranoc

Ty masz dobrze, wyszydełkujesz sobie jakieś piękne w stylu boho. Spryciara !!!

To piosenka pasująca do moich marzeń zakupowych. Pewnie niejeden/na z nas może to taraktować jak hymn opiekunów

i wzajemnie @Alicja09. Co takie minimum ? Czy wszyscy dzisiaj są u cioci na imieninach ? Tra...la...la.la.la..... " U cioci na imieninach Są goście i jest rodzina, Więc program się rozpoczyna Do śmiechu no i do łez."

Wow. Znalazłm moją potencjalną luksusową skórzaną torebkę 25x13x18 oraz 30x16x23 . Za ile ? za 60 mala i 70 € duża . Brać ? Ile sztuk ? Komu, komu , bo idę do domu . Trzeba tylko poczekać 60 dni na dostawę.Wytrzymam .Mojego Krokodyla zostawię/wykorzystam na inne okazje . Ale odlot. I jeszcze znalazłam skórzanego leoparda, taką wielką i małą do kompletu. No !!! Z takim sprzętem , mam nadzieję, że tylko do pałaców będe wpuszczana , oczywiście popracować 75 € i 43 € Leopard skóra 100 % . Chyba zwariowałam. Szafy pełne butów, teraz czas na torebki. Nowy rok, nowy plan zakupowy , nowe realizacje . 30x36x13cm 25x8x17 cm I do tego wdzianko na kurtkę (nawet sportową, nada się też na sukienkę wieczorową) ta za 15 € . Jak pięknie , wcale po sklepach nie trzeba biegać. Co za czasy

Bo ją na plastik nie stać . Tylko opiekunki mogą być tak rozrzutne. Posiadać torebkę 100 % skóra to żadna frajda ! Jedna torebka na całe życie, to przesada !!! Ty masz zapewne jedną torebkę na jedne wyjście i do każdego warzywa także

ja za to mam piękną garsonkę w marynarskie pasy ciało-granatowe. Chciałam kiedyś założyć ja na wyjazd do DE, a mój Krokodyl na mój widok rzucił tekst: prosto z lotniska zawiozą ciebie do Dachau. Co zrobiłam ? Oczywiście, że szybko zmieniłam strój. Gdzieś tam w naszej podświadomości tkwi jednak uraz do pasiaków

Masz rację, obejrzałam sobie zdjęcia jej ubiorów. Jest tak skromna, że aż piękna. Żadnej wywalonej biżuterii, skromne sukienki, najczęściej w jednakowym cięciu ( pas dopasowany, dół rozkloszowany lub ołówkowy), szpilki obowiązkowo najczęściej w jednym fasonie. Spodnie zawsze ponad kostkę. Dlaczego ona mnie kopiuje ?

To niesamowite. Sprawdzam jaki jest koszt lotu do Lwowa. Za całe 206 pln można lecieć w dwie strony. Mając 100 euro w kieszeni można być/czuć się królową/prezydentową i paradować z torebką największego światowego szyku/ceny. Jakie to musi być miłe uczucie. Trzeba będzie sprawdzić. Kto pierwszy ?

Może maszynista z tego pociągu wcześniej ucieknie zanim do zderzenia podmiotów dojdzie.

Gtatulacje @beatrix+. To zapewne miłe uczucie. Teraz to w DE będziesz miała dla kogo robić W sklepach są cudne ciuszki dla dzidziusiów. Potem zabawki większego kalibru,potem rowerki, komórki, motory, samochody, samoloty. A... i o edukacji w prywatnych szkołach nie zapomnij !!Taka mniej więcej kolej rzeczy. Póki co nie zapomnij też o sobie maleńka

Śniadanie zrobiłam w koszuli nocnej, zjedliśmy..... i wróciłam w roztarganych włosach do wyrka. Teraz leżę ( nie wiem czy pachnę) i wolne do obiadu. Obiad z wczoraj, bo pytałam PoP na co miałby ochotę , to padła odpowiedź: egal. Mi też egal, więc rolada ze schabu w sosie własnym plus makaron (dla odmiany ), papryka do schrupania. Kto mógłby pomyśleć, że się nie staram ? Po obiedzie obowiązkowo drzemka. Między 14-15 pijemy kakao, potem idziemy na spacer. Oglądanie TV. 16:30 zastrzyk insulinowy. O 17:30 kolacja . Frei-zeit. O godz.18:30 wskakujemy w piżamy i robimy sobie party w betach . The end

Super. Z jakiej gazety wytargałaś moje zdjęcie z przeszłości ? Tyle ich było, że już nie pamiętam z wyborów miss którego roku to było . Ciekawe czy inne Saperki miały siłę stanąć dzisiaj przed lustrem ?

Witajcie Saperzy i Saperki. Meldunek proszę zdać co zobaczyliście dzisiaj w lustrze ! Bo.... głowy/etaty polecą. No !!! Co do zatrzymania złodziei: @violka pomyślałaś chociaż przez moment, że może Ukrainiec wcale nie wystraszył się psa tylko Twojego potomstwa ? Napisz nam proszę czy dziecka mają urodę po Tobie, czy po Twoim Krokodylu. Jakie miny mają na codzień na fasadzie ? Wtedy wsystko będzie dla nas jasne .

A spróbuj tylko ten młotek podnieśc do góry. Zaraz zrobię ciach i glowy polecą . Tyle, że przed snem złego nie czynię i do rozlewu krwi nie doprowadzę . Jutro jakieś pole minowe tu chcę zobaczyć. No !!! Jak mawiał Dyzma