Heidi

Wracam na forum. Patrzę, znowu jestem sama. Pytam: znaleźliście może jakieś pole obsiane Panną Maryśką? Dymu nie widać. Pewnie już macie mocno w czubie i leżycie pomiędzy Panem Mniszkiem i Panną Maryśką, stonogom liczycie ile razy na minutę swymi nogami przebierają. Podwójne widzenie i podwójne liczenie . Ach ... życie. Jak zwykle mogę liczyć na siebie. Popijając kawę patrzę w lustro, stwierdzam fajna ta Heidi. Z braku laku i Heidi dobra .

@KOKOSZ67 kawę podano , teraz czas na

@KOKOSZ67 nie mam pojęcia , ale warto w informacji podać nr kodu pocztowego lub na mapie opiekunów wrzucić swój pobyt . Jeśli ktoś będzie chciał spotkanie się , to szybciej Ciebie znajdzie. Wpadnij na wątek: Rozmowy przy kawie . Często bez wychodzenia z domu gaworzymy sobie tam na różne tematy, czasem poważne, czasem mniej. Przywołam Ciebie tam , będzie miło

Cześć kompanii!!! Żeby nie było nudno: Słońce, deszcz.... , deszcz, słońce ..... PoP i jego córka, córka i PoP..... kawa podana bez mleka , mleko bez kawy..... Od wjazdu do dziś urwanie pępka ze wszystkim . Mam żyłkę nerwową zaciągniętą jak sznur na wisielcu . Pomino zaszczepienia jednorazową dawką J&J, negatywnego testu PCR podlegam kwarantannie. Interpretacji ze strony urzędów cała księga. Szukanie drogi jak od kwarantanny się wymigać spełzło na niczym. Formularz przed wjazdem, formularz po wjeździe ze strony wjeżdżajacego z Pl gonią następne formularze ze strony rodziny przed wjazdem i po wjeździe. Mysz się nie prześlizgnie , chyba że ryzykantka akrobatka . Kary solidne za nieprzestrzeganie prawa. O tempora o more. Czas i chwile spokojnego życia zabrane. Obiad późny , zimny. Dobrze, że już pauza, kości swe ułożyłam na materacu i leżę. Nic mnie już dziś z wyrka nie ruszy oprócz kolacji. POP czeka na spacer. Proszę bardzo.... 10 rundek we własnym ogrodzie, beze mnie . Droga wolna, ja mam robotę: ogarniam swoje następne dokształcanie zawodowe, już trzecie, tym razem. : asystent osoby niepełnosprawnej. Chcą rodziny profesjonalisty? Proszę bardzo!!! Pytam: Jakie państwo chcecie certyfikaty i zaginam ich w łokciu . Jednak moja kompetencja na swoją cenę . Niestety. Znajomość języka? Pyskaty Taki dziś mam dzień

Może też powinnam się osłuchać w innych rytmach niż dotychczas, bo mnie coś po pokoju nosi .

...bo muzyka filmowa zawsze przenosi duszę nad chmurami. Piękne .

Zamiast melatoniny kup czekoladę . Podzielimy się magnezem po bożemu . Wpadnij z tym załącznikiem na 15_tą w góry . Masz albo duże psychiczne napięcie, albo dobry materac z fluidami. Klimat i wiosenne powietrze też mają wpływ. Może być też, że to miejsce jest nie dla Ciebie, albo też się starzejesz. Ile tam masz jeszcze do dziergania przy PoP?

Cześć @Dorota 5 , dlaczego tu miejsce nie dla Ciebie? Wspieramy się i informacjami jak możemy najlepiej. Nigdy nie widomo dokąd jeszcze w życiu trafimy , z kim będziemy współpracować . Tj. Nasz wybór . Dziś Niemcy, jutro Szwajcaria, albo Hiszpania , potem Austria, może i Italia itd. Opieku potrzebują wszyscy i wszędzie . Jesteśmy otwarci i z lekka rąbnieci , ale idzie się do tego stanu przyzwyczaić. Pobędziesz tu trochę, to sama stwierdzisz: nie chodzi o miejsce na mapie , tylko przypadek, doświadczenie i dzielenie się wrażeniami. Dla jednych to nic nie znaczy, dla innych to są cenne lekcje życia i/lub rozrywka, pomieszane z dystansem , solą i pieprzem życia. Czekamy tu na Ciebie od dobrych paru lat, wreszczcie wyrzuciło Ciebie marynarzu morze na naszą wyspę. Z tego co piszesz wynika, że agencja zachowała się jak auslander Majtek, a nie rasowy włoski Kapitan. Agencja jak każda inna. Płyń i pisz tu kulturalnie nam swoje historie , a my będziemy jak kanibale. Połkniemy Ciebie z twoją łodzią w całości. A.... widzisz, zapomniałam postawić kawę dla wszystkich . Proszę bardzo, jest i poranna kawa , ale niestety bez mleka ( dyżurny wypił ciemną nocą)

Padam ze zmęczenia. Bolą w mnie już wszystkie palce . Nie dam rady dłużej na Was czekać. Dobranoc.

Widać głowę stracił. Wróci niebawem. Pamiętaj o pępku i... pamiętaj o telefonie

"Słyszałam", że najgorzej przeklinaja marynarze. Wklejam przykład napiszcie mi co tam gadają, bo mam uszkodzony głośnik

Tylko mi go dobrze wychowaj !!! Przeklinać kulturalnie naucz, żebyśmy znaleźli kulturalną nić porozumienia podczas dyskusji . Tytułów doktoranckich nie musi posiadać, bo już tych krwaciarzy mamy dość wyprodukowanych, może być dobrym hollywoodzkim szewcem i kląć jak na szewca przystało, byle po polsku

i... jak ładnie babcine Geldy będą liczyć. Szybciej będzie królewicz liczyć jak mówić. A ty się tak nie doczekuj, bo po narodzinach wnuka, to tylko bieda na konto będzie zaglądać. Znam to z autopsji.

tak, z królewiczem i glejtem niemieckiej emerytury za paskiem surduta. Mam nadzieję, że palce będzie miał wszyskie

Boś ty się całe życie zasady trzymała, że wyżej pępka nie należy podskakiwać, a właśnie , że nada to robić ciągle i wysoko, a efekty przybędą na białym rumaku

A ty wiesz jak długo ślady całusów po babki ustach się goją ? Maści w aptekach zabraknie do smarowania celem wykurowania, będzie trzeba do medycyny ludowej sięgnąć i czarów

Przyznam się szczerze, że wcale nie jest mi przykro żeście nie napisali wypracowań na temat asertywności, bo temat palcowania był walcowany dość filozoficznie i choć prace były nie na temat, to wszyscy mają wystawioną: Note 1 . Ocena z zachowania jest nienaganna. Przechodzicie do następnej klasy. Gratuluję.

Już ty się do tego całowania tak nie rwij. Frustracje mały dostanie, żeś go sobie zaklepała na zaś. Chcesz, żeby malec kawalerem został ? Ominą go przedszkolne miłostki i późnejsze też. Wystarczy, że jadowita babka ślady na policzkach zostawido jego lat 18-tu .

Ta opóźniona wysyłka, to jest celowe zagranie firmy. Pańcia będzie miała mało czasu na myślenie co to za rodzina jest, jakie tam islamskie tradycje obowiązują, twój dom już na kółkach, walizki spakowane, mentalnie przygotowanan na maxa, więc nie wycofasz się dzień przed podjazdem busa. Od 9-go maja w DE obowiązują nowe przepisy osób wkraczających na ich teren . Dla Ciebie wystarczy na ten moment potwierdzenie szczepienia . A zresztą sama możesz założyć na tę drogę covidowy kombinezon, nawet muchy będą Was po trasie omjać.

Cześć dzieciaki. Kto dziś kawę patrzył i co do niej wyspał , że tyle filozoficznych przekazów tu się wylało w temacie palcowym? Pyszna ta kawa

Melduję, że orzeł dotarł do gniazda cały i zdrowy. Zmęczenie tak duże, że uderzam w bety. Napiszcie wypracowania nt. asertywności, albo marzeń, sprawdzę kiedy kur zapieje

Jakie oops? Nie masz wyobraźni, czy kawą się oblałaś?

Fatalnie, bo nie dość, że mam szczepienie covid zakończone, test negatywny, to muszę mieć tam doksd jadę 10 dni kwarantanny. Poczekasz, masz tyle czasu i cierpliwości ?

Szczególnie kawa w ziarnach i kocyk na mrowisku

Życzę zatem przyjemnego wypoczynku . Czas na relaks: możesz, np. Obciąć sobie paznokcie, wykonać depilację całego ciała , nałożyć maskę na twarz choćby z ogórka , wymoczyć się w bani z zimną wodą, potem pobiczować . To tak propozycje z pierwszej myśli . Ja zawsze wożę ze sobą książki. Czasem można na nich spać , czasem nawet czytać. Czytanie , dumanie i planowanie następnych zadań , to całkiem miły relaks. Pracuj i Czuwaj