PRACA W OPIECE
Heidi
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Heidi
-
To wypada życzyć szerokiej drogi i szybkich powrotów do nas. A tak nawiasem pisząc : jesteś pewien, że z bla, bla cara skorzystałeś ? Jakiś Bolek pytał o Ciebie. Zastanów się zanim wsiądziesz , może będziesz musiał jakąś lojalkę podpisać, albo na nas donieść ?
-
Ostatnia opiekunka z jeżykiem była i wszystkie jabłka cięgiem z piwniczki ginęły . Nie można było określić, kto je wynosił. Aż dnia pewnego jeżyk w sidła popadł , biedny
-
ja bym mu szybciorem otworzyła. A patcz (Apacz) w akcji. Ten to dopiero rygor na szteli zaprowadzi
-
Nie, on jest kapustą
-
Masz ci los, teraz Litwa jest @1bozka. I bądź tu mądry. Ja już się pogubiłam jak moja demencyjna PoP. Nie wiem, czy to w dzień ją zaiwaniła, czy w noc ?
-
Dobrej zabawy. Na wypadek, gdyby jadła nie dość było na stołach, podsyłam dla wszystkich dary z Polski. Mam nadzieję, że towarzystwo okulary i zęby ze sobą zabrało ?
-
A... co to jest derduszko ? To jakieś alpejskie zaklęcie ?
-
A... to te grzyby z Alp są . To teraz wiemy dlaczego nasze koleżanki niepotrzebnie kolęgę podejrzewają, że ta rzecz się ma w polskich lasach
-
Pojedziemy razem, bo mój mąż je tylko jada. Kiedyś pojechaliśmy razem na grzybobranie, a on siedząc w samochodzie wołą co chilę: już ? już ? już pobiegałaś ? Z nerwami do wozu drabiniastego wróciłam z zaciśniętymi zębami, bo ze złości nic nie mogłam wypatrzeć. Ciągle mnie rozpraszał tym swoim znudzonym jękiem.
-
Teraz to już przesadziłeś. Wszystkie jakby sam DaVinci malował . Nie ruszaj się z tego miejsca, Jadę tam . Najlepszy obraz jaki dzisiaj widziałam, nawet w Luwrze takiego nie mają. Radość żyć i czekać na moment zbierania runa leśnego, a potem śnić jak pod ściółką taki jeden najpiękniejszy woła: rosnę tu dla Ciebie .Ach...lasu czar
-
Na złość nam obisz? Takie cuda z twardym korzeniem nam stawiasz przed oczy .Aż serce z klatki piersiowej do lasu się rwie. Co ja zrobię bez serca , potem bez duszy i na końcu bez kości z tęsknoty za grzybobraniem ?
-
Cześć Wam, w lesie razem byliście drzewa sadzić , grzybów szukać, czy może na mrowisku siedzieliście ?
-
Czyli : jaki koń, taka orka
-
jaki mój ? . On już jest nasz
-
Czas iść obiad rychtować. Pa , do niedługiego czytaniska. Temat przed obiadem zapodałam , tylko mi nie wpaść na pomysł, żeby koninę błękitnej krwi na obiad serwować ( żylasta jest )
-
A postaw co chcesz . Ja tam nikomu "do kuchni".... nie zaglądam
-
Koni ogólnie się boję . Mimo to dla mnie koń , to jest wielka niewiadoma i wielka atrakcja . Chciałabym kiedyś pojechać na oklep. Marzenia można mieć . Może koleżanki coś na ten temat więcej ode mnie wiedzą ?. Czy to aby bezpieczne jest
-
Za młode wilki nie brałabym się !!!! Ostrożność zalecam . Ich furmanka pusta jest i kołkiem w gardle może stanąć nawet odpowiedniego konia nie mają
-
A no , prawdę prawisz . Na interesie można zrobić dobry biznes
-
@awe59 Ty się cyckami @violka nie stresuj. Bystra jest, poradzi sobie. Masz 3 chłopa do dyspozycji i węgiel, to biznes otwieraj
-
, ale ich jest trzech, no... tych furmanów
-
Ty go z rąk nie wypuszczaj, bo co to będzie jak konia sprzeda ? Sama będziesz musiała ten wózek pchać
-
Posmaruj sodą, ona ponoć na wszystko jest dobr,. może na cycki też ? Nic na ten temat w necie nie mogę znależć, ale ktoś musi być pierwszy . Startuj do marketu. Pierwsza półka po prawej, na trzeciej półce ( albo znajdziesz sodę , albo sztuczne cycki )
-
Ognista , czystej krwi dziewoja z Ciebie , a ja myślałam, ze ten awatarek to dla zmyłki. . Teraz owy pan do innych potrzebujących już ani, ani węgla już nie dostarczy.
-
No to teraz na pewno będzie wyjście typu : wieś tańczy, wieś śpiewa. @violka strojem i fryzurą przez babcię zrobioną na pewno nie zabłyśniesz, ale piosenką Cleo możesz zwrócić na siebie uwagę. Daj popis jak na Opiekunkę przystało. wstydu nam nie zrobisz. My za Tobą murem
