Heidi

No... zapomniałam noska przypudrować . Zadanie na noc:

Ja na dziś kończę się zwierzać Dobrodziejom. Poddam sie już bez bicia, zapadam w letarg, do którego przygrywa mi muzyka miła dla moich uszu . Niekoszmarnych snów życzę . Zemsta jest słodka

@Baśka powtarzająca się Ty uważaj co pijesz, bo ja slyszałam, że dobry majster to pijak. Czy Ty czasem nie remontujesz mieszkania i to nie Ty oddałaś klucze w "dobre" ręce ?

Zgadza się !! Tylko, że ja do miski dodałam trochę cementu. Do dziś mam jeden but bez obcasów i nawet w nim śpię

Patrz jacy to ludzie są, no ! Najpierw się przymilają, wypytują, a potem w 4 litery sugerują pocałować. Ożżżż... Zemsta będzie słodka. Może już jutro. Pożyjemy-zobaczymy

Widziałam wczoraj . Kosztuje całe 5 euro i jest to mały drań, który zmieści się do walizki

Najwyżej z nudów wykorzystasz przepis wiaderkowy i nam jutro zdasz relację : czy to gotowanie jest w ogóle możliwe

Nie... nie da się ugotować wiaderka . Nogi wstawiasz do miski z wodą i gwiżdżesz jakby się to wszystko gotowało, a wiadro kładziesz na głowę , żeby para nie uciekała

Bierzesz garnek, nalewasz gorącej wody i dodajesz łyżkę bulionu ze słoika . To wszystko . Linia i obwód pasa po tym luksusie grarantowane

Nie, nigdy nie robiłam, bo przecież nie jestem Bawarką, ale.... kupiłam gotowe w bawarskim markecie

Co Ty powiesz ? Tzn. odmoczyło się i samo odpadło ? Też musze się kiedyś wybrać w to samo miejsce

Ależ Ty zdolna bestia jesteś. Mało tego wyprzedziłaś mnie, bo ja dziś jak nawiedzona oglądam niemieckie prezentacje dekoracji jesiennych i już ziomowych. Wczoraj byłam w Woolworth market i wyrzucali towar jesienny. Pomarańczowo się zrobiło, szyszkowo, jeżowo, grzybowo, jednym słowem barwnie i pięknie. I jestem dziś jak zaczarowana. Natura daje tyle możliwości kreacji. @Joy ja pod względem dekoracji mam w domu śmietnisko. Uwielbiam tworzyć coś z niczego (niby z niczego).

Dla mnie to też była smakowo wersja wojenna . Co im zrobić za to, że takie "coś" uwielbiają ? Taki gust smakowy, a o gustach tu nie dyskutujemy

Tj. ich Semmelknedeln. Bardzo popularny na Bawarii. Chcesz "kupić" serce Bawarczyka, to zrób jemu to danie: https://www.mojegotowanie.pl/przepis/semmelknoedel Można też podawać z boczkiem wędzonym: https://www.doradcasmaku.pl/przepis/364438/semmelknodel

Z Koszałka opałka - Co zrobi INEZ-KA Tego jeszcze nie wie nikt Kto się zmartwi, kto rozerwie Czy przed przerwą, czy po przerwie Tego jeszcze nie wie nikt Uśmiechów, radości, Kłopotów czy żalu Czego będzie więcej? To tajemnica mundialu Mundialu to tajemnica Ja jednak wierzę że nie będzie źle WIEC WITAJ FORUM OLE !!!!

Big Brother czuwa

Hmmm...., co masz na myśli ? Czy załączniki są trafione tu i teraz ?

Tak... potrzebuję pomocy. Przejdzie mi jak wojnę na pomidory ktoś tu mi zaaplikuje. Lubię sie bawić, a nawet rzucać pomidorami do ruchomego celu np jak na Hiszpańska fiesta Tomatina

Nie ciesz sie bardzo @Maria Jolanta. Ja właśnie wracam z festynu. Kasiora poszła się gonić. Flohmarkt z tej okazji wystawił w moim kierunku rogi. Zakupiłam torebkę Fendi-ego, lornetkę do podglądania innych .Amarantową apaszkę także, bo ja nie dość ,że wysoka jestem i lubię patrzeć na ludzi z góry ,to lubię też błysnąć żywym kolorem po oczach.Wracam do domu zbita jak pies i nogi za sobą włóczę. Może będą tam u Ciebie mieli wyprzedaż włóczki?

@Baśka powtarzająca się ale z Ciebie śledczy. Gratuluję. Musimy jakąś broń na solne naboje wyjąć z pancernej szafy i w krzaki zacząć strzelać. Przecież do ludzi nie wypada lufy broni kierować

Znasz mnie , że ja świrus jestem i lubię się bawić całą gębą

@adamos60 przecież , ze wyobraźnia. Zawsze sraram sie Wam wtrącić zupełnie z innej beczki. Piosenka " Jesteś szalona" to o mnie jest

bingo. dla Ciebie. Obudzilam Was? taki byl mój zamysł. No!!! To teraz miłego dnia

Chwilę temu obudziłam się we śnie. Nie mogłam otworzyć oczu i gdy chciałam to zrobić, jakaś siła mi na to nie pozwalała. Gdy oddychałam, mój oddech przypominał dźwięki jakby z głębi budzika - nie umiem tego opisać. Gdy zrozumiałam, że coś mi nie pozwala otworzyć oczu, chciałam się poruszyć. Miałam wrażenie, jakbym wisiała nad łóżkiem, ruszałam nogami i rękami w powolnym tempie. Wpadłam w panikę, chciałam krzyczeć i najszybciej otworzyć oczy. Nie mogłam z siebie wydusić ani jednego słowa. Czułam, że jakaś olbrzymia siła trybów wnętrza zegara ściska mi gardło. Po chwili znalazłam się na łóżku, otworzyłam oczy i byłam strasznie przerażona. Zamknęłam oczy na chwilę. Przez ten ułamek sekundy, słyszałam krzyki i jęki opiekunów... to było straszne. Potem otworzyłam oczy i bałam się poruszyć. Wpadłam w histerię, potem do lodówki. Po tym wydarzeniu nie jestem sobą, odetnę się od wszystkich może na godzinę. Przez miesiąc nie będę już taka aktywna jak dawniej. Nie wiem jak to wyjaśnić. Chciałabym, aby znalazł się ktoś, kto powie mi, co się ze mną dzieje. Z góry dziękuję. Spoglądam w lustro, a tam w jego odbiciu moja głowa wygląda jak ołówek i tak mi w uszach szumi, że wowwww..... Wyglądam jakby jakiś budzik walił mnie po głowie swoją stopą. Jaki koszmar. Chyba to nie był jednak tylko sen

Witam niedzielnie w ZOO