Heidi

@1bozka, a może ten wóz z "sianem" chociaż tam jest gdzieś ukryty .Po co liczyć na jakąś jałmużnę od córek PoP , albo bombonierki !

Może jest jakaś upiorna pani co to nie może z zamku się wydostać, którą trzeba wystraszyć ? . Skoro @ORIM już nie taki młody .Może ma jeszcze jakąś pukawkę, albo innego straszaka na kobiety ?

Coś mi się zdaje, że @Mirelka1965 śledzi tok naszych myśli. Zaraz się okaże, za moment jedyny, za sekundę , chyba, że to @Afryka jest

Mam ochotę wypróbować wnet spektakularne danie: https://mniamspinka.pl/marynowane-jajka-w-majonezie/

Dobranoc, Idę się wygrzać, bo wino już wypite, a miało być do pieczeni. Trudno, zabarwię sokiem z buraków, tylko smaku właściwego nie wykrzesam

No tośmy sobie po @ORIM dzisiaj pojeździły. Oby chłopak do siebie za bardzo galerianek nie wziął, bo zamiast bakterii to zawał go strzeli

@ORIM może robotę załapałbyś dobrą w wozowni w Łańcucie, albo jakimś innym miejscu, ale związanym z końmi ? Mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia się bakterią ludzką . Wózki (z sianem) są, na wiek za bardzo nie patrzą, doświadczenie w pchaniu wozu też jest

Nie wiem czy taka blada. Kiedy ją wystawiam, to jej nie widzę

Wieniec ? Olaboga. Ależ Ty masz wielkie usta

Tak sikawką, którą wcześniej kupiłam i umyłam

Tak, drogie jak s...n . Rozmawiałam onegdaj ze sprzedawczynią w ekskluziw sklepie . Elegancki pan na galeriankę jednorazowo wydaje 30.000 pln . Zakupy robią często . Ja mogłam tylko pogadać sobie ze sklepową

Nie... bakterię zjadła babka, a @ORIM łyżkę

Wieniec to już @Joy ma gotowy, tylko z drzwi zdejmie

A co ? Wożą się ?

Kolejka małolatów zawiodła, to na litość nas bierze

I... już poszła fama : jedna baba drugiej babie

Nie , na myśli miąłam malucha siedzącego w wózku podczas robienia zakupów w markecie. To częsty widok

Kiedyś czytałam też jak @ORIM, że wykonano badania na temat miejsc gdzie można spodziewać się najwięcej zarazków. Okazało się, że to nie klamka od łazienki publicznej tylko rączki na wózkach sklepowych wiodą prym. Od tej pory jak widzę siedzące dziecko w wózku sklepowym jedzące dopiero co kupioną bułeczkę , to mi się żołądek przewraca na lewą stronę. Wyobraźnia działa jak oszalała. Wracam z zakupów, to pierwsze co robię myję wszystko co kupiłam i dopiero wtedy towar ląduje do szafek i lodówki. Ręcznik od wycierania tego dobra ląduje do prania na pranie min 60 stopni gorąca

99 % populacji ludzkiej ma w sobie bakterie i nicienie. Nie jesteśmy w stanie odizolować się od tego dziadostwa. Higiena i jeszcze raz higiena!!! Warto raz na rok odrobaczyć się.

https://www.youtube.com/watch?v=4ab9amvkgbw

U mnie w domu to było . Dałam moim panom warunek: albo sikają na siedząco, albo sprzątają. Wybrali przysiad ku mojemu zadowoleniu i świat się nie zawalił.Tylko, że teraz ja muszę sprzątać

Moja Latawica dzisiaj mnie pogoniła: 7 razy na spacerze byłam w tym wietrze, Brrrr. Na wieczór niespodzianka: talerz z kawałkami chleba posmarowany pasztetową z kawałkami pomidora i wieloma cząskami szypioru wylądował wprost do torebki. Jedna miazga, ciapa, klikra. Nie dawała sobie wytłumaczyć, że tak nie można. Sposób na rozwikłanie problemu: następne wyjście w teren . Dobrze, że dwaj policjanci stali nieopodal i nagadałam jej, że pilnują naszego bezpieczeństwa, bo ju późno jest. Wreszcie mnie poinformowała, że to ostatni dziś spacer . Kolacji nie dostanie innej, niech wybiera miazgę z torebki. Ja szychtę zakończyłam.

@awe59 nie pamięta, że już jeden raz puściła farbę , stąd podwójny wpis. Dementna jest i ot co ! Jak i ja