Skocz do zawartości

Heidi

Społeczność
  • Postów

    7580
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77
  • Żetony

    620

Treść opublikowana przez Heidi

  1. Powiedział, że chce kogoś takiego jak ja. Przecież nie mam klona (chociaż zodiakalny bliźniak jestem), a bynajmniej mi nic o tym nie wiadomo. Nie jestem ładna i zaborcza, więc ty odpadasz, moim bliźniakiem też nie jesteś. Tak na poważnie to.... POP jest b. Inteligentny i ma światły umysł, ma wszechstronne zainteresowania, dużą wiedzę o świecie i szukał takiego energetycznego latawca jak ja z kompetecyjnymi papierami, osobę ułożoną, ale nie nudną. Nie szukał opiekunki, tylko towarzysza dnia, chce konwersacji na różne tematy. I tak sobie już 6-ty miesiąc ćwierkamy . Od Rodziny PoP mam przekaz taki: "jesteśmy tobie po 100-kroć wdzięczni, że Vater nabrał chęci do życia. Odkąd się pojawiłaś, ciągle żyje w euforii Vater mówi, że nie ma dnia nudy". Ciekawe jak długo jeszcze będzie moim szejkiem?‍♂️? Daj Boże żeby do mojej szwajcarskiej emerytury
  2. Wylot 8 lipca, powrót 10 sierpnia . Plan mam taki, że skoro z szejkiem?‍♂️ królowa opiekunek podróżuje, to powinniśmy zobaczyć czy nasza letnia rezydencja w Wilanowie jeszcze stoi. Dolecimy w samo południe , więc ma tym samym okazję na obrazy przodków popatrzeć, w polskiej restauracji królewskie potrawy posmakować, kości za siebie rzucać i z kryształowego kielicha szampana pić, sprawdzić czy zapasy beczek z miodem są wystarczające, bo kolejna wizytacja w listopadzie się odbędzie. Moje żarty obracają się 2-gi raz w realny stan. Już byłam na Gran Canaria, teraz POP ściągam do siebie do mojego domu. Życiowa fantazja
  3. Dzień dobry. Czytam z rana same dobre wiadomości. Zaczęliśmy od kawy, życiowych sentencji, powrotu z Książa, podróży po sakiewce, propozycji świeżego pysznego obiadu i umiłowanego powrotu do domu za 5 dni. To ja jeszcze dorzucę coś od siebie , żeby dziś większy ogień emocji rozpalić . Wszyscy lubimy ciepło , nawet gorąco . Otóż miałam dylemat wielki: zjazd do domu , albo zostać na zleceniu następne miesiące. Problem polegał na poszukaniu zmiennika, ponieważ POP ma swoje upodobania/życzenia /wymagania. Po wspólnej analizie sytuacji, zapadła nasza decyzja kto to ma konkretnie być, więc złożyłam ofertę. Była niestety bez odzewu . Cóż było czynić? Pojawił się plan B, że zabiorę POP ze sobą w walizce do Pl . Wówczas był to żart, dziś jest rzeczywistością. Bilety lotnicze kupione. Radość wielka. Przed 94-letnim POP nowe podróżne emocje, poznanie naszej pięknej Polski, a dla mnie pobyt w domu z rodziną z nieprzerwanym dochodem. Kochani, wszystko w życiu jest możliwe. Tylko trzeba patrzeć prosto w słońce i pozwolić się energetycznie nakręcić. Pytanie na dziś: czy ktoś z was miał miesiąc miodowy z POP?
  4. Heidi

    Forumowa płytoteka :)

    Może być mięta dla pobudzenia razem z kojącym rany rumiankiem. Jeśli bardzo kocha, to rumianek będzie nawet bardziej potrzebny
  5. Heidi

    Forumowa płytoteka :)

    O... nasz Bajor , o trudnej drodze życia
  6. Heidi

    Forumowa płytoteka :)

    Deszczowo i mokro. Kałuże pod nogami, więc szukam flaszki z listem miłosnym . Może ktoś coś do mnie czuje, a ja o tym nie wiem?
  7. Na wypadek, gdyby ktoś chciałby mnie wyprzedzić z wypowiedzeniem słów Dzień Dobry Soboto np. jakiś kogucik albo kurka z gorącym jajkiem w...., to informuję, że już teraz stoję w kolejce pod zegarem i trzymam w dłoni jego wskazówki. Nawet ta pozycja tzn. godz. 12.00 bardzo mi się podoba . Lubię jak wszystko stoi we właściwym miejscu i dzwoni.
  8. A ja chciałabym z buddystą do Szczytna się udać. To byłoby nowe doświadczenie i duszy oczyszczenie .
  9. @Kleopatra przepadła bez wieści, pewnie jak zawsze plącze się komuś pod nogami. @Blondi pewnie leży sobie na jakiejś chmurze i nabija się z nas. Tylko nie do nas wróci, to kara będzie sroga .
  10. Tak zdałaś, bez użycia gumy
  11. Hihi. Buddyści nie chodzą na baby, wolą się oddawać brzytwie . Glace mają na wysoki glanz i dalej nie wiem co jeszcze
  12. Masz rację w tym, że zawsze jest ktoś kto ma gorzej od nas. Ważne jest to, żeby nie widzieć tylko siebie samego, mieć respekt dla innych. Uważam, że wychowanie przez rodziców/opiekunów, życiowe doświadczenia powodują, że każdy z nas ma swoją zaczarowaną szufladę z możliwościami do akceptacji sytuacji i możliwości działania tak, a nie inaczej. Czasem kompromis jest jak lekarstwo dla duszy. Trudna to sztuka. Czasem coś trzeba stracić, żeby zyskać. Oglądałam kiedyś film o Tybecie. Mam wielkie marzenie: chciałabym poznać prawdziwego buddystę i mieć możliwość z nim porozmawiać. Buddyści są mistrzami kreowania myśli i retoryki.
  13. @INEZ słyszę, tylko odpowiedzieć nie mogę, bo mam pietruszkę w ustach
  14. Dzień dobry. Tak sobie leżę i myślę , że każdego dnia się witamy, działamy w zakresie naszych możliwości i też dokonujemy wyborów . Zastanawiamy się, czy w naszym postępowaniu : tak tak będzie lepsze od: nie nie, za żadne skarby. Zastanawiamy się, czy białe jest lepsze od czarnego, czy kolory pośrednie lepszy przyniosą efekt w naszym wyborze. W końcu wybieramy i czasem mamy żal do siebie, że nie spróbowaliśmy . Czy mamy tyle siły w sobie, żeby głośno wyartykułować, że jestem zamknięta/y ? Czy mamy satysfakcję patrząc w lustro i wykrzyczeć głośno: kocham innych ludzi !!! Każdy z nas ma świadomość, że jest kowalem swego szczęścia. Boimy się ryzyka. Ciężko jest wyjść że strefy własnego komfortu , bądź własnego oślego uporu....Oj ciężko... Przed nami zawsze stoi jakaś życiowa drabina. Jej szczeble są identyczne, ale który jest odpowiedni dla mnie, który dla niej, który dla niego? Oto jrst pytanie na dzisiejsze śniadanie
  15. Najśmieszniejsze są flamingi. Miałam takie skojarzenia, że ach.... Byli....Jak prezesi pozamykani w ciasnych gabinetach że skórzanym fotelami i barwnymi obrazami udając pięknych , młodych i przystojnych. Zdawało się jednak, że tego nie widzą otoczenia , bo ciągle byli zajęci poprawianiem upierzenia , wyciąganiem szyi z ciasnych kołnierzyków, obserwowaniem innych dyrektorów szukających rozwiązań "krawata" na gardzieli, bo to ich być albo nie być w środowisku. Jeden od drugiego chciał mieć lepszy pomysł na wykonanie zadania . Chodzili w nerwowym rytmie, nie mogli zatrzymać się w jednym miejscu, kiwali szyjami poprawiając skostniałe kręgi szyjne, żeby jeszcze trochę być ważnym w swoim gabinecie . Nie można było się napatrzeć . Piękne, kolorowe(biało- różowe ) ,majestatyczne. Jestem pewna że każdy chciałby mieć tak długie, proste i smukłe nogi i szyję .
  16. Czy ty byłaś z nami też w zoo, ale niewidoczna dla mnie? Godziny pasują, czynności też, karma też i wypompowanie fizyczne też. A widziałaś małpy, flamingi i słonie, bo ja tak ?
  17. Dzień dobry. @Funny my też dziś z wizytą idziemy do przystojnego dentysty co okiem łypie mi po nogach . Zamiast z POP, to termin ze mną ustala i nie wiem po co, bo u mnue gęba pełna zdrowych zębów . Potem w Zoo będziemy szukać jakiejś małpy, bo w domu podobno jej nie ma. Spotkajmy się w parku. Znak rozpoznawczy: czerwona kokarda na łydce i klapki kubota https://images.app.goo.gl/8RFtLqnLZVsYoptn7
  18. Po co latarka? Jadłam dziś czereśnie. Podobno 9 razy pryskane. Cała będę jak lampa , nawet jak uliczna, bom wysoka jak żyrafa
  19. @Wenusia to Ty idź spać, a ja do północy będę kontrolować ulice w czynie społecznym .
  20. Bo nie chciałam tego brać przy POP. Ale w nagrodę w krzakach wypatrzyłam fajne lampy 24- karatowym złotem kryte i kluczyki od auta, ale auta już nie było
  21. Tak . Dzięki. Wydudlałam że smakiem. Kożuch na górnej wardze mam do teraz
  22. Zła jestem jak osa. Z wystawki wypatrzyłam sobie super gary, absolutnie białe jak mleko. Podjechał samochód na francuskich blachach i wyczyścił mi całą ulicę . W czym ja teraz kakao ugotuję?
  23. Z czego tu się śmiać i płakać ? Nudnawo piszę, fantazji mi już brak . Ostatnio uczepiłam się tematu....., ale już więcej nie będę. Obiecuję. Z mleka jednak nie zrezygnuję.
  24. Tylko pozazdrościć , Same zalety : inteligentna, ładna, zgrabna i powabna, dobrze gotuje i pyskuje. Wino pije, po stołach nie rozlewa Po obiedzie nie beka, przy kawie po pępku się nie drapie . Kąpie się na sucho, umie jeździć na rowerze, ubrana skromnie. Nie zarzuca się na szyję udając korale. Będę ją naśladować. Może też ktoś do mnie zadzwoni z kraju dalekiego.Może nawet sam Szach Abdul Sama Rama i Poł siodła

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...