Beata Giz

"Instytut szkoleniowy, Agencja pracy" - no nic nie napiszę...

Dzień dobry Ci kochana! :-)

Miłego dzionka! Wypoczywaj!

Mirelka to Ty je robiłaś? ;-)

No właśnie, fajnie jest mieć takie kontakty blisko siebie.

No właśnie a jaka firma?

Pozdrawia pracus. Właśnie wróciłam z zakupów...

Ja jestem w siódmym niebie jak mnie zagada Polka kiedy jestem w Niemczech

Zgłoś to agencji. Powiedz że sytuacja jest patologiczna. 1. Dzielenie pokoju z obcą osobą 2. Mieszkanie na koszt rodziny 3. Szantaż z jej strony Słowem: "Nie!" i tyle w temacie.

Łukasz dzięki za wybuch śmiechu z kawą na monitorze!

Z tego co wiem, to w korpo można takie zapisy łatwo ominąć. Każda korpo ma ileś tam spółek, więc różnie to bywa, zatrudniają na to samo stanowisko, ale w innej spółce, na innym stanowisku (na papierze).

Błeee i po co ten tatuaż na ręce? Zepsuł cały look.

Kiedyś usłyszałam hasło: "To kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze". Można to parafrazować na nasze: "To rodzina wybiera opiekunkę, która ją wybierze. :-)

Racja!

Deszcz, niebo pochmurne i mnie boli kolano... Chyba też depresja mnie łapie, a i chyba zwyrodnienie stawów

Dałabyś Aguś trochę tej energii, bo mi brakuje ostatnio permanentnie :-)

Podszkolisz język na pewno dasz sobie radę.

Bez internetu jak bez ręki bym się teraz czuła :-(

Nektar z kofeiną i fajeczka - śniadanie mistrzów

Mój ulubiony!

Demencja demencji nierówna - nasze przypadki to potwierdzają.

Napój Bogów? Nektar?

Ha! Ja nie ukrywam że do opieki zaczęłam jeździć właśnie przez frustrację zawodową w Polsce. Ale pracę od samego początku traktowałam poważnie i nie przenosiłam swoich problemów na swoich podopiecznych.

Blonduś - oby tak dalej i zdrowia Ci życzę. Jak będzie zdrowie, to reszta też się jakoś zawsze poukłada.

Z takimi przepisami zawsze jest śliska sprawa. Wypadki się zdarzają. A odpowiedzialności nie chce ponosić nikt. Ja sama znam przypadek, że facet spadł z łóżka w szpitalu w Polsce i uderzył głową - zmarł po kilku minutach. Był po leczeniu tętnicy z zakrzepem w nodze. Podobno nawet po takich zabiegach człowiek jest pod wpływem silnych leków i może nie wiedzieć co robi. Głupia sprawa, ale podejrzewam że w placówkach medycznych takie rzeczy się po prostu zdarzają i nie jest możliwe żeby przy każdym chorym cały czas ktoś czuwał przy łóżku.