PRACA W OPIECE
Maria Jolanta
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Maria Jolanta
-
Najarana byłam.
-
Nie. Z Amstedamu.
-
Tiaaaa. Jak w końcu dotarłam do ostatniej strony to się towarzystwo rozpierzchło. Normalka.
-
Chyba lepszy towar.
-
Kawożłopem jestem. Też się liczy ?
-
Nagrabiłaś sobie.
-
Ciebie też kiedyś lubiłam.
-
I pomyśleć że nawet Cię lubiłam....
-
Głodowa. Dlatego nie wróciłam choć babuszka była kochana i wdzystko idealnie. Oprócz kasy.
-
Zapamiętam to sobie i podeślę tutejszą hodowlę roztoczy.
-
No właśnie.
-
A ja raz taką miałam. Ani jednego dywanika.
-
Zimno, mokro, pewnie zaraz zaatakują mnie roztocza Te takie małe toczące się roz.
-
A czasem po prostu przez pomyłkę. Nie ma o co kopii kruszyć.
-
Bardziej się nie da.
-
Na te pospolite też pasuje czy tylko na morskie
-
Kupiłam o rozmiar większą. Mogę jeść. Będę żyła.
-
Kupiłam sobie farbę do włosów. Od razu trzy. Nie dość że o mało mnie nie oskalpowała ( sądząc po ilości kłaków w umywalce ) to jeszcze siw... to znaczy srebrnych włosów nie pomalowała. Na szczęście poratowałam się cudownym pryskaczem i prawie-prawie jest dobrze. Byle do czwartku. Fryzjerka mnie naprawi.
-
Dzisiaj zimową kurtkę kupiłam.
-
Skąd wiedziałaś ?
-
Na pewno były ! Serio, serio.
-
Wszystko wróciło do mormy, czas znów przyspieszył. Dopiero była 7 rano jak Marysieńka pojechała a już 14 i pewnie za 2-3 godzinki wróci i skończy się rumakowanie.
-
To jest myśl. Nie kupiłam włóczki bawełnianej w promocji to sobie kupię i wyhekluję. Albo od razu dokupię dwie szmacianki i włóczkę.
-
Więcej do miasta nie jadę ! Co to za spacer jak sklep na sklepie i sklepem pogania. Ale byłam twarda. Do czasu, znów poszła prawie stówka ale tym razem tylko na mnie. Za to portki kupiłam sobie cudne. Trzeba było autkiem pojechać do atboretum. Bezpieczniej dla portfela. No i chyba muszę dokupić szmaciankę bo zapasowa torba jest za mała.
-
Dokładnie. Dlatego kładę się późno bo to dodatkowa pauza, a wstaję .... też późno.
