zuziam

Zakładam nowy wątek, bo takowego nie znalazłam, a temat interesujący. Coraz więcej ogłoszeń proponujących kontrakt na tzw. nienieckich warunkach. O ile w przypadku umowy bezpośrednio z rodziną potrafię jeszcze dotrzeć do informacji na czym to polega, tak na sytuacje dotyczące umowy z Pflegedienst natknęłam się w przestrzeni internetowej niezwykle rzadko i nie mam gdzie i jak doczytać, a przyznam skusiłam się na taką formę i trzęsę teraz portkami. Ale kto nie ryzykuje... :D Czy jest ktoś kto ma umowę z Pflegedienst i może podzielić się doświadczeniem? Będę niewymownie wdzięczna. A jeśli nie, to jako pierwszy forumowy królik doświadczalny zrelacjonuję swoje doświadczenie, po powrocie ze zlecenia.

Myślę, że niektóre duże i dobrze prosperujące agencje już spełniają najważniejsze wymagane kryteria, a prawnicy pomogą im obejść pozostałe szczegółowe regulacje.

Pierwszy wyjazd w 2009 r. do małżeństwa, stawka 1100 netto + 100 dodatku (na rękę) i zwrot kosztów podróży. Składki od średniej krajowej. Wyjazd przez agencję, która jeszcze istnieje. Obecnie "wycenili mnie" od 1300 eur netto przy jednej osobie, 1450+ premia wakacyjna do małżeństwa :D - zdecydowałam się zaryzykować i wyjechać z inną firmą :D Najwyższa stawka, jaką miałam w DE, rok 2011 - 11 eur. za godz. bruto , dyżur 12 h z 1 h przerwy, + hotel + koszta podróży, co dawało 132 eur za dzień. Na działalności PL trafiały mi się zlecenia w DE od 1400 do 1600 eur brutto przy jednej osobie. lata 2010-2011 Firma kasowała 10% wartości zlecenia wystawiając rachunek na usługę biurową. Wiele zleceń pozyskiwałam sama przez ogłoszenia. W AT miałam stawki od 56 do 85 euro za dzień +SVA + koszta podróży -kwota wolna od podatku 11.000 EUR,

Odświeżenie tematu: http://delegowanie.pl/pilne-dyrektywa-ws-delegowania-zostala-przeglosowana-przez-parlament-europejski-dyrektywa-jest-skraj

Bywają lepsze i gorsze dni. Opiekun należy do tej grupy zawodów, gdzie najszybciej się wypalamy. Do tego dochodzi rozłąka, tęsknota za domem i rodziną, stałe dzielenia miejsca pracy i odpoczynku podczas trwania kontraktu... i wiele innych czynników, wszystkim nam dobrze znanych. Kiedy obciążenia i negatywy zaczynają brać górę nad profitami z wykonywanej pracy, to najwyższy czas, by nie tylko pomyśleć o zmianie, ale coś zmienić... niekoniecznie robote. Czasem wystarczy nastawienie, pdp i miejsce, a nawet jeśli jest taka konieczność i możliwość sam charakter pracy. Nie ma sensu dusić się, spalać. Ale taką decyzję trzeba dobrze przemyśleć, wybrać dla siebie najlepsze na dany moment rozwiązanie. Przed laty wyjazdy do opieki były podyktowane koniecznością. W PL nie miałam szansy na pracę w swoim zawodzie, inna praca nie satysfakcjonowała mnie, bo albo finanse nie były zadowalające, albo klimaty chore. Po drodze była emigracja, praca w zawodzie za granicą. Po latach powrót na ojczyzny łono i robota w wyuczonym zawodzie, która tutaj jak się okazało bardzo odbiega od ideału mojej profesji. Po roku rzuciłam to w cholerę. Bo nie potrzebuję pracy, tylko środków do życia, a jeśli się w robocie duszę i nie mogę spełniać, to ta robota, czy inna nie ma już znaczenia. Dzisiaj powrót do opieki, to już mój wybór, a nie konieczność. Co będzie za jakiś czas? Trudno powiedzieć. Przypuszczam, że dojdę do takiego etapu, że będę miała już dość i poszukiwała czegoś innego. Dla komfortu psychicznego Trzymam kciuki i życzę dobrych decyzji i jak najmniej dylematów . No i siły

@Baśka powtarzająca sięi @lucyna.beata Dzięki dobre dusze za dobre słowa

Podzielam zdanie, ci co czerpią przyjemność z narzekania, siedzą na d_upie i narzekają, a Ci co nie boją się zmian, zmieniają, gdy im nie odpowiada, czerpiąc przy tym przyjemność z fruwania (Nie pisze tutaj o sytuacjach, które z różnych przyczyn i okoliczności trudno zmienić, bo takie też bywają).

Dzień dobry Spokojnego i miłego dnia tym, co na posterunku, a i wypoczywającym tego samego Choć do wyjazdu jeszcze tydzień z kawałkiem, to nie ukrywam, że już coraz częściej o tym myślę. Nowa agencja, nowe miejsce, powrót do branży po dłuższej przerwie, no i praca na niemieckich warunkach - co to znaczy i czym to się je, okaże się w praniu. Wsumie, jeśli zlecenie okazałoby się niewypałem, a Stella miną, to zawsze można wrócić. Wiec nie wiem, czemu tak przeżywam. Bardziej nawet niż swój pierwszy wyjazd. Dobra, nie rozwijam się już więcej w temacie, bo to chyba nie miejsce na to. Miłego dzionka wszystkim, jeszcze raz

Rywalizacja, która myślę, najczęściej podszyta jest strachem, niepewnością, a nie zła wolą.

Niestety, masz dużo racji. Brakuje solidarności. Obok niewiedzy jest często strach. Wierzę jednak, że jeśli uda się choćby 10% czy 5%, to będzie już ogromny, milowy krok. W jedności siła!

Dzisiaj natknęłam się na informację o Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Opiekunek Osób. Powstałe chyba niedawno, bo zarejestrowane w styczniu 2018 r. http://osoo.org/ https://www.facebook.com/Ogólnopolskie-Stowarzyszenie-Opiekunów-Osób-OSOO-1593247434135276/ a odpis z KRS w załączniku odpis_aktualny_714896_1531397368257.pdf

Pozwolę sobie nieco odgrzać temat firm przewozowych. Sądząc po bogatej ofercie w internecie i wszechobecnych plakatach ogłoszeniowych, można by sądzić, iż faktycznie to rynek klienta. Niestety, po kilkunastu telefonach i mailach okazało się, że chyba nie do końca tak jest. Nie tak łatwo znaleźć przejazd z miasta A do B na konkretny dzień nawet z dużym wyprzedzeniem. Zdziwiła mnie odpowiedź z firmy reklamującej w swojej ofercie wyjazdy codziennie, że tego dnia tygodnia nie jeżdżą i proponują rezerwację innego dnia. Dalej, firma w przedstawionej ofercie deklaruje, iż obsługuje północną część Niemiec, jednak do blisko dwumilionowego miasta na północy nie jedzie. Według mnie nie tak wygląda rynek klienta.

Witajcie Zastanawiam się nad kartą pre paid w DE, albo jakąś formą umowy, którą można bez problemu wypowiedzieć w krótkim terminie, np. 30 dni interesują mnie rozmowy, sms i internet. Znalazłam coś takiego: https://www.handykarten-check.de/prepaid-allnet-flat Będę wdzięczna za wszelkie dodatkowe sugestie i uwagi.

Co ciekawe, w wioseczce liczącej niespełna 1200 mieszkańców spotkałam przed laty 7 Polek

No i co, tyle dusz rwie się do miasta, a na to wychodzi, że nikogo w wolnym mieście Hamburg nie spotkam

Wszystko ma swoje dobre i gorsze strony. Jak będzie, okaże się na miejscu

Na końcówkę lipca i sierpień szykuje mi się Hamburg.

Tak, umowę będę miała z Pflegedienst. Ale chciałam ugryźć temat, bo nie byłam zorientowana.

Witam serdecznie. Może to nie jest najlepsze miejsce na taki post, ale nie miałam żadnego pomysłu, gdzie swoje pytanie umieścić. Mimo, że zaglądam tu już od jakiegoś czasu, nie umiem poruszać się po forum. Nie mogę wpaść na to, jak wyświetlić sobie listę tematów (oprócz tych, które były ostatnio), a chciałabym np. trochę informacji dot. aspektów formalnych i prawnych pracy opiekunki w DE. Zależy mi też na znalezieniu opinii o firmach, ale ciągle wchodzę na ankietę do wypełnienia, a nie opinię. Nie krzyczcie, przetłumaczcie, proszę

Tak. Z tego, co udało mu się do tej pory przeczytać, to na obecny stan prawny, obok umowy bezpośrednio z rodziną/podopiecznym, jest to najbardziej bezpieczna forma. Albo inaczej... najmniej niepewna.

Dzięki. Zbieram też info na temat umowy z Pflegedienst. Znalazłam nieco na innym forum. Szukam dalej. Jak się obeznanam w temacie, to podzielę się informacją.

@Violka, piękne dzięki

Dzięki, to akurat sama zakładałam i temat nie jest mi obcy. Ale interesują mnie kwestie związane z pracą w DE, nie w Austrii, a dokładnie na niemiecką umowę, bo tutaj jestem zielona, a w lipcu mam rozpocząć pracę właśnie na niemieckich warunkach.