B.......a

Znowu musze sprostowac, dla tych z kwalifikacjami to od 1 stycznia juz minimum 9, 40 euro . Co do Haushalthilfe teoretycznie maja miec ta stawke minimalna nawet te delegowane, ale to raczej nierealne. Stolarz czy Slusarz tak , bo pracuje 8h a opiekunka? Dlatego niby jest to minimum a z drugiej strony, jak czasem mozna przeczytac przecztac nie dla wszystkich, Haushalthilfe nie maja zadnych przywilejow placowych .

No dobrze Florciu, mialam na mysli tak ogolnie , ze pracuje okresowo .

To juz zeby bylo dokladniej- dla osob wykwalifikowanych moze byc wyzsza niz 8, 50 eu ale nie moze byc nizsza, dla Haushalthilfe moze byc nizsza niz 8,50 brutto oczywiscie.

No przeciez o tym napisalam w moim poscie wyzej-stawka 8,50 euro jest tylko dla wykwalifikowanej Pflegekraft. A ty Miroslawie szanowny napisales wczesniej cyt::"Obecnie placa minimalna w zawodzie Haushalthilfe wynosi 8, 50 eu/godz. Hausahalthilfe to nie to samo co Pflegekraft.. Nie trzeba nikomu wyjasniac, ze na Gewerbie nie ma placy minimalnej i o tym nie wspomnialam, pytalam o meldunek w Krankenkasse. Ma obowizek zglosic do Krankenkasse, ale meldunek opiekunka ma nie w Krankenkasse tylko u rodziny . Co ma kasa chorych do meldunku. Meldunek zalatwia sie we wlasciwym urzedzie danej miejscowosci.

Nie ma odpowiedzi na pytanie co z meldunkiem w Krankekasse, legalnie zatrudniona opiekunka na umowe z rodzina jest tez tam zameldowana . To nie prawda, ze Haushalhilfe ma miec stawke 8, 50 eu . Ta stawka jest tylko dla wykwalifikowanej Pflegekraft dlatego podpisujac umowe na Gewerbe czy dzialalnosci PL trzeba zwracac na to uwage. Opiekunka domowa nie jest objeta stawka minimalna i tu wynagrodzenie moze byc nizsze. Gewerba nie musi byc nielegalna jesli nie jest sie zameldowanym u klienta , jest opieka nad minimum trzema klientami w ciagu roku.

Jak na razie nie sadze, zebym zglupiala najmadrzejsza od wszystkich tez nie jestem. O sobie napisalam w jakims sensie jestem tymczasowym pracownikiem. Nie jestem tez specjalistka od prawa pracy, zeby sie dokladnie wypowiadac w tym temacie. Przede wszystkim powiedzialam ogolnie i nie ma co mnie lapac za slowka . Ja nie widze zadnej roznicy, agencje pracy tzw. tymczasowej wysylaja opiekunki za granice jako oddelegowanych pracownikow tymczasowych. Nie bede drazyc tematu , bo mi to na co ? W swojej wypowiedzi o tych nieszczesnych emigrantach chcialam podkreslic roznice miedzy emigrantem wg mnie czyli osoba , ktora np wyjechala do Angli na swoj koszt , nie ma pracodawcy w Pl, musiala wynajac mieszkanie i za nie sama placi, musi sie wyzywic tez na swoj koszt, ogolnie zyje i pracuje jak przecietny Anglik, tam placi podatki, dzieci chodza do szkoly, cale centrum zycie toczy sie w Angli a inaczej wyglada sprawa emigranta , ktory ma lepsza czy gorsza nianie agencje, ktora da na bilecik i ktorej mozna sie poskarzyc , ze za malo geldow na papu. i wg prawa powinna sie przebywac tylko 185 dni , a jak Niemcy powiedza raus to nie wyladuje na ulicy, pamietaja chyba wszyscy znany film "Londynczycy" o mlodych emigrantach nakrecony na podstawie prawdziwych historii tych ludzi Oczywiscie emigrant moze byc sezonowy, szparagi ,truskawki czy inne tam zbiory. http://www.interkadra.pl/dla-pracodawcy/delegowanie-pracownikow-za-granice/ We Francji mialam umowe o prace .

Dzien dobry u mnie slonecznie. Dzis jak w kazdy wolny dzien przedszkole nieczynne , ale po poludniu babcia jedzie z wnuczka w odwiedziny do kuzynki, ktora juz nie wychodzi z domu i mam wolne. Wczoraj tez mi sie"upieklo" bo byl Besuch, posiedzilam troche a potem poszlam polazic , niech sobie przyjaciolki pogadaja przy herbatce i ciasteczkach. Jutro pewnie tez ktos przyjdzie , bo takze wolne i jakos zleci. @Florcia napisalam w jakims sensie jestem pracownikiem tymczasowym. Ci emigranci delegowani do Niemiec tez sa pracownikami uzyczonymi, jest sporo polskich agencji , ktore sa agencjami pracy tymczasowej i wysylaja opiekunow w delegacje do Niemiec Nazywaja sie sie to roznie -Agencja Pracy czy Agencja Pracy Tymczasowej, przepisy np o ZUS sa te same. http://m.bankier.pl/wiadomosc/Praca-tymczasowa-za-granica-kto-placi-skladki-ZUS-1134237.html

Po pierwsze nikogo nie zaczepiam , tylko stwierdzam fakt. Po drugie nie ja wczoraj "zaczepialam " komentarzem o pseudo -madrosciach, bo napisalam , co mysle o emigracji Mozesz sie uwazac za emigranta a ja sie za emigrantke nie uwazam. Moge i mam prawo do takich pogladow a ty sobie mozesz myslec co chcesz , co nie oznacza, ze musisz komentowac w ten sposob , no ale coz powinnam popierac twoje pseudo madrosci ., Dla mnie pracownik tymczasowy czy delegowany nie jest zadnym emigrantem a juz nie mowie o tych, ktorzy maja do granicy blizej niz do stolicy. Do nikogo "znowu nie pije " bo jak cos mam do kogos to mowie wprost. Nie insynuuje , ze punkty ty odejmujesz, bo domyslam sie kto. Cycki opadaja ..hahaha , ale niekoniecznie doslownie i nic nie napisalam, ze ma cie to interesowac .

O ! I punkcika zabrano bo moze piosenka Budki sie nie spodobala ale ja za to musze emigracyjne uwielbiac i uwazac , ze opiekun (ka) delegowani przez polskie agencje to emigranci czy banici nawet, ktorzy zostawili wszystko i zyja na obczyznie . Stracilam z piedestalu emigranta na uchodzstwie i jeszcze sie nie wzruszam no jak moglam...Dziecinada i zenada...cycki, rece opadaja hahaha

@Blondi przypomnialas dawny hit a ja mam troche nowszy , specjalnie na dobranoc , bo to " Lullaby" , Schlaflied albo kolysanka. Pieknie spiewa to Nickelback . Dobranoc.

Moze to i dobry pomysl , jesli rodziny chociaz w czesci mialyby refundacje kosztow, ale chyba i tak maja jakis zwrot podatku, Z oplacania w De. ubezpieczen nie zrezygnuja, kiedys nie bylo obowiazku ubezp. zdrowotnego a nie tak dawno wprowadzili. Umowy o dzielo juz sa zawierane przy Gewrbie i polskiej DG.

Ja tez wracam , ale nie jako stala opiekunka . Sa miejsca dobre, gdzie jesli pasuje mi termin to jade zastapic kolezanke, jednak wole zmiany chociaz to prawda, mozna trafic roznie Mam takie , gdzie siedza po pare miesiecy dlugodystansowcy i jada tylko na 6 tygodni. 2 na 2 tak przewaznie sa ustalone zmiany , ja tez uwazam , ze 2 miesiace w domu to dlugo , ale wiem , ze opiekunki w tym czasie biora np miesieczne zlecenia . Teraz po powrocie planuje dluzsza przerwe, chyba , ze moze mi sie trafi krotkie zastepstwo przed swietami BN.

Sa tez tak zwane wlazidupy, ktore nawet przerwe poswiecaja na jakies obowiazki , ktore do nich nie naleza. Taki harmonogram jak wyzej podaje Miroslaw juz mialam w dwoch agencjach. Na poczatku nie bylam zadowolona, ze mam tyle Papiere do wypelnienia, ale potem zauwazylam, ze faktycznie tyle zajmuje moja praca. Co do tej umowy Miroslawa to mam watpliwosci czy mozna miec meldunek w Krankenkasse np AOK , pierwsze slysze . Pracuja opiekunki na umowe z rodzina i tam sa zameldowane.

Ja wlasnie teraz jestem na 3-tygodniowym wyjezdzie i czesto jezdze na 1 miesiac i krocej, najchetniej na max 6 tygodni. wole czesciej , ale krocej i wtedy , kiedy mi pasuje,. Nie chce sie zobowiazywac do stalej wymiany w jednym miejscu . Kiedys jezdzilam 2 na 1 , to bylo bardzo dobre miejsce i fajna zmienniczka, ktoej nie zalezalo na swietach a z letnim urlopem zawsze sie dogadalysmy, niestety tej podopiecznej juz nie ma a zmienniczka po 12 letniej pracy jako opiekunka wyjechala na stale do corki .

A mozesz sobie komentowac albo nie i pisac swoje pseudo-madrosci . Ja nie uwazam swoich pogladow za jedynie sluszne i nie upieram sie przy nich jak male dziecko . a wprost przeciwnie. Jak to na forum mam prawo wyrazac swoje zdanie a tak sie sklada , ze np w temacie nocnego wstawania inni mieli takie samo . Jesli chodzi o ostatni moj post to tak wlasnie mysle i dlaczego mialam tego nie napisac, to nie sa ani madrosci ani tym bardziej pseudo, napisalam to co mysle na ten temat i chyba mi wolno co? Nikogo nie ubrazilam, a jak ktos komentuje czyjas opinie piszac , ze to jakies psudo-madrosci to chyba sam chcialby dyktowac innym co maja myslec i pisac aby tylko zgadzalo sie z jego jedynie slusznymi , pseudo-madrymi pogladami.

USA....tam wyjazd na lata to emigracja, dp pracy tez nie oplaca sie na krotko . A Niemcy? Niektorzy maja rzut beretem do roboty , jaka to emigracja. Ja chociaz sie tluke Sindbadem kilkanascie godzin czuje sie bo i jestem w jakims sensie pracownikiem tymczasowym. Pomieszkuje i tu i w Pl ale gdzie mi tam do emigrantow. A jak Lublin to i Budka Suflera. Lubie ich niektore utwory a ten jest raczej mniej znany , ale moze byc. Dobranoc.

Nieeee...przeciez nie wszystkie opiekunki dzwigaja , do tego to jak tu isc z przylepionymi z papieru postaciami, i brzydko by kobiety wygladaly , jak jakies szkapy pociagowe, trzeba godnie nasz zawod reprezentowac , moze lepiej gdyby pare opiekunek przebralo sie za staruszki, okularki, kapelusik albo siwa peruka itp. A moze wziac przyklad z protestujacych pielegniarek, ktore jako slaba plec poprosily o pomoc silnych mezczyzn gornikow. Oooo ...to dopiero by sie dzialo, opony, syreny...ale wtedy taki protest nie przeszedlby bez echa na pewno .

Hahaha...mozna zrobic taki experyment , ale wiarygodniej byloby, gdyby na wozku siedzial pdp solidaryzujacy sie z opiekunkami i jeden nie dwoch , bo w to nikt nie uwierzy. Napisalas o chucherku pchajacym dwoch klientow, nic nie bylo , ze to kukly mialy byc . Nie brakuje mi wyobrazni , ale o tym nie pomyslalam .

Eee.....to kukly to juz w ogole byloby niewiarygodne i to mialoby poruszyc opinie publiczna? A w ogole najlepiej nie korzystac z posrednikow , chyba, ze praca przez agencje. Trudno przekonac Niemcow do tej formy zatrudnienia , dlatego malo kto tak pracuje.

Czyli przydaje czasem robota na czarno? A tak powaznie , to opiekunki, ktore wczesniej pracowaly przez agencje u rodzin maja umowy bezposrednie, co prawda agencje straszyly , ze nie moga po wczesniej niz po uplywie jakiegos okresu podjac u ich klienta pracy, ale wielu udalo sie to jakos zalatwic. Na 2 miesiace nie zatrudniaja tylko przewaznie na rok , opiekunka ma prawo do 26-30 dnioweo urlopu. chyba znowu poniosla cie wyobraznia z tym pozbyciem sie opiekunki. Jest umowa i wszystko wyszczegolnione na wypadek np choroby. tez Co to rodzine obchodzi , ze nie chce wrocic, i stara sie rente niech sobie nie wraca, ale nie ma prawa przebywac w czyims domu, rodzina moze przeciez umowe zawsze rozwiazac Nie podpisuja na dozywocie. Masz dziwne podejscie do wlasnosci. i fantazjujesz na ten temat. Do fundacji...tak mozesz pisac, kto zabroni?

A i jeszcze byloby to spore przegiecie wrecz oszustwo , bo jak pracuje juz ladnych pare lat, tak jeszcze nie widzialam opiekuna ani tym bardziej opiekunki nawet o wygladzie Pudziana , aby pchal a wozek z dwoma klientami a w ogole taki wozek doppelt widzial kto? Polonia niemiecka tez zyjje raczej swoimi sprawami . Napisalas "mnie marzylaby sie" i to akurat sie zgadza .

Juz pare razy spotkalam sie z opinia, ze jak najbardziej legalna jest tylko bezposrednia umowa o prace z niemiecka rodzina . tylko takie rozwiazanie nie kazdej opiekunce odpowiada , chociaz tzw. dlugodystansowcy sa zadowoleni . Problem w tym , ze rodziny niezbyt chetnie na to ida , musza oplacac za opiekunke skladki , ubezpieczenia.

Dzizus znowu czarno....a ja znam takie co maja przerwe dluzsza niz legalne, , cale grupy pod Lidlem na rowerkach urzedowaly 2 godz i dluzej a takze w niedziele kolo kosciola, mialam kolezanke z ktora poznala mnie koordynatorka, bo wczesniej ta opiekunka pracowala w jej agencji. Ta dziewczyna od 15 do 19 miala luz i przyjezdzala do mnie, bo ja tylko 2 godz. pausy. Nie musza miec taryfy ulgowej, bo na takie czy inne warunki zgodzily sie same. Nie boja sie o pensje, najwyzej tygodniowke a sa agencje, ktore "wisza" opiekunkom pensje za nawet pare miesiecy, sprawy w sadach ale kasy jak nie bylo tak nie ma , inne wyrwaly nalezne pieniadze jadac do biura z awantura . Zarobki w agencjach nie sa mniejsze od zaplaty na czarno , sa rozne i tu i tu. Na czarno maja czasem i 800-900 euro , ale ten nielegalny Geld i tak ich z roznych wzgledow urzadza. A to , ze rodziny czy podopieczni mysla , ze trzeba uslugiwac 24 godz. to wina reklamujacych sie agencji 24h . , co mowi samo za siebie. Czasem na stronach niemieckich agencji wyjasniaja - "Was bedeutet 24 h" ale ogolnie jest takie przekonanie o calodobowej dyspozycyjnosci. . Poza tym skad przecietny Niemiec wie jak pracuja te na czarno, sposrod rodzin u ktorych bylam tylko jedna miala wczesniej opiekunke na czarno, wszyscy pozostali korzystali z opinii znajomych lub Pflegedienstu . Juz nie przesadzaj , ale to twoja sprawa, co o tym sadzisz, kazdy jak pisala tez Florcia ma swoje zdanie na ten temat. Biedne chucherko ....mnie by bylo zal kobiety, ze musi biedactwo pchac na manifestacji ten wozek. a jakby zaslabla lub nabawila sie kontuzji ? Wrazliwa publicznosc przeswiecilaby bezdusznych organizatorow tej manifestacji.

Dzien dobry , rowniez zycze milego dnia.

To prawda, duze agencje przekonuja opiekunki , ze tylko za ich posrednctwem mozna pracowac legalnie a Gerwerbe czy polska dzialalnosc nie spelnia warunkow legalnego zatrudnienia a co innego polecaja rozni inni doradcy ,a tak do jednej jak i do drugiej formy zatrudnienia mozna sie przyczepic, ze nie jest calkowicie legalna tylko wlasnie nic w tej sprawie sie nie zmienia , bo nie ma idealnego rozwiazania chyba , ze oddzielne mieszkanie co zdrarza sie ale rzadko.