LACH.

Dzień dobry Słoneczkom To była krótka noc, która mnie wyżuła i rankiem wypluła. O i tyle. A przed, cały czwartunio z jego atrakcjami. 18°C, wiaterek, wilgoć, będą grzyby. Zimne wieczory i ranki tuż, tuż, bo od Anki. Dobra kawka nie jest zła a życie jest jak..., no właśnie określenia mi brak ???? Dycha na tbulku, i na wszystko mam wyjechane równo. Robię co niezbędne, oddycham ???✔ Jest dobrze. Fajniusio czeka tuż za winklem. Trzymać mi się w dobrym zdrowiu i hojnym szczęściu. *dziś pomiędzy 13.oo a 19.oo i jutro od 4.oo do 16.oo lepiej nie robić nic, biomet fatalny. A w sobotę bedą licznie kursowały "nani nani". **jakaś muzyczka na miły dzionek by się przydała, może ktoś mi coś zadedykuje, bedę wdzięczny ❤

Ludowa muzyka, to żródło. Prymitywne ale dające przez kilka nut, początek późniejszym wielkim dziełom wybitnych muzykow i kompozytorów. Trochę jak wielka rzeka, która płynie od malego źródełka stróżką a z jej biegiem dochodzą różne w swoim składzie, kolorze, zapachu, czy wielkosci dopływy, miesza się to wszystko i niesie całą gamę rozmaitosci do morza. Czasem po drodze trafia na jakaś awarię oczyszczalni lecz szybko się sedymentuje i usuwa zbędne męty.

Nie odstępuje mnie na krok. Czuje się bezpiecznie.

Kpisz?

55 lat, samczyk, Piter, lata za mną jak za ojcem ???

Nie mam bladego! ???

Poszarżował na talerzyk jak Jožin w bažiny:

I jak tu nie napoić stworzenia w taki upał?

Si!!! https://opiekunkaradzi.pl/stelomierz/stelomierz/904-lach/

Wroć stokroć bardziej zadowolona niż wyjeżdżasz. I w zdrowiu Słoneczko!?✊

Nie jadłem trzy miechy nic na słodko a teraz lecę 50%/50% w kulki z sorbetem, Maltesers'ami. Dobrze, że mini paka ??? Jedna łyżeczka, jedna kuleczka, jedna kuleczka, jedna łyżeczka..., no i ni cholery, nie wychodzi mi fifty-fifty???

Ok, ok, ok, zajarzyłem! Kolor masz wyśmienity!!! ???" :szlikuk11!!!:

Ale najwięcej, to się można dowiedzieć z tego: :QRwysypałcaływorek: ???

A dokładnie 157.60

"Co kucharka, to do garka" ?????

Zobaczysz, prze kom bi nu jesz!!! ???✅

Zrób go podobnie jak ja dorsza na piątek w obiadowym ?☝️???

Dokładnie!

I ciekawostka taka, ile musiałbym dziś zapłacić za ten sam bilet: Miesiąc różnicy a 158€ w kieszeni. A mogło być jeszcze taniej.

A tam, co ja bedę czekał do jutra, zrobię jak Wieslaw kotlety, już dziś a pojutrze tylko przygrzeję ????✔☝️ :........: Voilà! Dorsz na dyni ?????☝️ *oryginalna, staropsztyniecka receptura (?)***

Jutro będzie dorsz na dyni! Bajunia! I fajniusio ???

No i muszę teraz śmignąć do Edka albo Rywki po świeżą miętę. Ale mam ruchy...

Dzisiaj na wydawce: "Zimny Kpgut" Göttliche Spezialitäten szefa kuchni. Wystarczy kwadrans. Zimna pajda wczorajszego kurczaka faszerowanego, zimny, czerwony sos z żółtek, masła, musu buraczanego, cytryny i źdźbła chrzanu, cieniuskie płatki ugotowanego i ostudzonego buraka z vinegre, kosteczkami fety, pylem natki i kopru, pod szczyptą prażonego sezamu z grzanką mojego pszennego na nasionach słonecznika natartą "izraelskim ząbkiem". Sorbecik arbuzowo-truskawkowy ze skarmelizowanymi gałązkami czerwonej porzeczki. Palunie lizać i koniecznie lampka czegoś wyjątkowego, lekkiego, najlepiej półwytrawnego z plastrem limonki i świeżym moszczem z mięty.

Dzień dobry Słoneczkom Nawet ptactwu od gorąca w dziobach pozasychało i nie śpiewa. Cisza. 21°C, idzie coś burzowego od Francji, wydaję obiad i już luźny. O pakowaniu nie myślę, bo tu wracam. Bardzo mi się podoba perspektywa powrotu do Polski tylko z walizeczką pokładową, plecaczkiem ze sprzętem, w klimatyzowanej pierwszej klasie IC, Münster-Warszawa w ok. 10 h i to za 92 €. Zalecenia na dziś takie jak lubię: pić, pić i jeszcze raz Pipi machen. Spokojnego i dbać proszę o siebie.