LACH.

A tymczasem pod innymi współrzędnymi geograficznymi w rynsztunku i gotowości. Nie lalunie z obrazka. Się wie! ???

W cieniu, teraz: ...i fajniusio, że ta juś!!!

Dzień Dobry Słoneczka! Oryginalna jest. Jest dobrze.

Aranżuję zaraz po.

- ta emka jest dwuznaczna.

Wyłączam z powyższego sex.

Dziewczyny, ale, że, o, co, chodzi?!?

Oj Ami, Ami...

"Dwadzieścia lat a może mniej..."

I o to i o to! Smacznego

Flauta, conajwyżej delikatne chlupnięcia:

Ja półgębkiem nie potrafię się witać.

Przyjdzie czas, wypust moszny i fruuu... go!!! Ja ja jem koko dżambó...

Cześć Ami! ...pójdę boso

Dziękuję ale to nie wakacje a opieka nad odpoczywającą seniorressą 80+activfit pod "gruszą". Bardziej już nie można być spalonym-karnacja z jakąś dziwną domieszką oliwki. Ja jestem tak grzeczny jak "janieli w czystej pościeli" a ratowników, poza LACH. tutaj nie uświadczysz. Przykład filmowy dobry a życie życiem. Kto nie dopatrzył, ten wie. Mojej śliczności tutaj niestety nie ma ale w sierpniu będzie z jednym takim miłym w Unieściu. Tam gdzie jest najpiękniej na świecie. I tym razem tylko para. W zamian podeślę coś wyjatkowego, załączając rycinę z pozdrowieniami. Dobrze jest. I fajniusio. Ale co się natacham, to moje!

Hasłem jest tytuł piosenki: "Przepióreczka", która jak powszechnie wiadomo latała i skakała. Innym razem będzie prostrze. Ale laur za lotność.

Ma być coś jak salceson z tych..., no..., tych frutti-tutti i wodorostów.

Dzień dobry Słoneczka! Nocka krótka, dzionek będzie długi, pora na śniadanko w plenerze.

Cześć Jerzy! Dorzucam ścieżkę i jest dobrze.