Skocz do zawartości

Menina

Społeczność
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Menina

  1. Imię podopiecznego: Hans Dieter B..... N Wiek: 79 Miejscowość: Bassum - Bramstedt Opis: Uwaga mina kolejna To mogłaby być sztela idealna. Podopieczny jest częściowo sparaliżowany, siedzi w wózku, ledwie widzi, bardzo słabo mówi, ma bardzo zaawansowaną demencję i nie bardzo kojarzy co się wokół niego dzieje. Nie sprawia żadnych problemów poza tym, że trzeba go przenosić bo jest dosyć wysoki i ciężki, ale w tym pomaga rodzina... No właśnie, rodzina. Rodzina to dwóch synów, jeden z nich związał się z Polką, która kiedyś była opiekunką dziadka. Sypiali ze sobą i mieli się ze sobą pobrać. Teraz byla opiekunka pracuje w miejscowym sklepie, mieszka z synem i nie ma za wiele do roboty. Wtrąca się praktycznie do wszystkiego co robi obecny opiekun/ka, przychodzi do domu wieczorami, gotuje jedzenie które później wpycha na siłę w dziadka, zmusza go do chodzenia na które on nie ma siły. Wyrzuca produkty z lodówki, tak, że nie można później ich znaleźć podczas gotowania, przestawia garnki i przyprawy, jeśli położysz coś z lewej ona to przełoży na prawa. Wtrąca się do twojego osobistego życia. Próbuję cie kontrolować. Nie daje dojść do głosu, krzyczy kiedy jej się coś nie podoba co łowisz i zakrzykuje cie. Jednych z jej cudownych pomysłów było pojenie dziadka woda co 15 minut kiedy miał długotrwałe zatwardzenie. Co 15 minut przez cały dzień. Oprócz tego molestowała seksualnie opiekuna, którego zastąpiłam a kiedy ten się jej zaczął stawiać to nakręciła cała niemiecka rodzinę przeciwko niemu, Pflege Dienst i sąsiadkę, która przychodzi do pomocy. Przez 4 tygodnie po przyjeździe musiałam wysłuchiwać jakichś jej wymysłów na jego temat, łącznie z tym że ukradł dziadkowi szampon i tego typu bzdury :))))))) Niestety nieiwle osób daje się nabrać na te jej bajeczki i swoje przejścia z tą panią też chętnie opowiedzą bo Pflege Dienst ma na nią wprost alergie. Druga strona rodziny nie chce nic przy dziadku robić, każą z wózkiem dziadka w 30 stopniowym upale dralowac 2,5 km w te I we wte do sklepu bo oni przecież z samochodem nie robią dla siebie zakupów co tydzień, hehe. Kiedy mój poprzednik się zbuntował i zażądał zrobienia zakupów to przywieźli mu worek ziemniaków i rzucili pod nogi. Oraz najtańsza kawę z supermarketu. Jeden z poprzednich opiekunów molestował seksualnie sąsiadkę która przychodzi do pomocy, łapał ja za piersi i obmacywal, kiedy ta to zgłosiła tej Polce i synowi to się zaczęli śmiać. Pokój dla opiekunki jest w skandalicznym stanie, nie ma łóżka tylko materac na brudnej zachlapanej nie wiadomo czym podłodze w całym domu, w pokoju opiekunki dywan zachlapany jest krwią, są wielkie plamy które strasznie śmierdzą. Jest jeszcze synowa która pojawia się raz na kilka tygodni I robi np awanturę o to że na nieużywanej werandzie na którą się nie da wjechać wózkiem leżą jakieś zdechłe muchy, których codziennie wlatuja setki i są zabijane przez maszynkę. No jak maszynka zabija to leżą. Raz w tygodniu się je sprząta ale może akurat w inny dzień wpaść synowa i zrobić aferę o tego typu pierdole z krzykiem itd Synowa nie pozwala wychodzić na przerwę, powiedziała że fakt że opiekunowie w ogóle mają jakąś przerwę jest "kriminell" I z łaski zgadza się na to żeby wyjść wieczorem, w ciągu dnia nie można wychodzić w związku z czym nie mogłam wyjść do lekarza, kiedy miałam problemy. Maz tej pani czyli syn podopiecznego jest neonazista, nosi bluzy z czachami i jakieś dziwne hasła wypisane szwabachą oraz opowiada że cudzoziemcy powinni wyjechać z Niemiec. Omijać szerokim łukiem
  2. Imię podopiecznego: Hermann K. Wiek: 56 Miejscowość: Kirchardt Opis: Agencja kłamie odnośnie stanu podopiecznego, obecnie wystawione jest ogłoszenie, w którym każde słowo jest kłamstwem. Pan z bardzo zaawansowaną demencją i Alzheimerem, który ma źle dobrane leki, nie przesypia nocy w ogóle, ma słabą koordynację ruchową, więc 2 razy spadł już że stromych schodów, rodzina nie reaguje na prośby o odgrodzenie schodów. Córka przychodzi z awanturami codziennie, nie pozwala wychodzić na przerwy, nie pozwoliła mi iść na badania ani w ogóle nawet wyjść do lekarza. Wymagane jest niespanie w nocy i monitorowanie stanu podopiecznego podczas gdy do agencji zgłoszona została informacja, że podopieczny "przesypia noce". Rodzina kłamie, że po rozmowie odnośnie stanu podopiecznego nie będzie kontaktować się z agencja, po czym zostało to zrobione i firma zadzwoniła do mnie z awantura i ze bzdurnymi zarzutami wymyślonymi przez córkę.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...