Imię podopiecznego: Elisabeth Wiek: 87 Miejscowość: Langenau Opis:
Witam, z całego serca chciałabym przestrzec przed tą sztelą - mimo, że podopieczna jest czarującą, uroczą staruszką, uśmiechniętą i pogodną wspaniałą osobą - posiada dwójkę szalonych dzieci, które przebywają na miejscu non stop (!!!). Syn mieszka na dole i domaga się: prasowania jego koszul, sprzątania mu łazienki, piwnicy, zbierania jego obsranych gaci po kątach czasami tez gaci jego córki która też jest tu trzy dni w tygodniu ( ma w zwyczaju rzucanie wszystkiego na ziemię) na obiadach bywa czasami 10 osób ( łącznie z wnuczką i jej chłopakiem, która nie została nauczona, że talerze się po sobie wynosi) i mimo, że syn gotuje Ty zostajesz z tym całym syfem - pochlapanymi szafkami kafelkami i lepiącą się podłogą.
Córka uniemożliwia Ci pracę swoja ciągłą obecnością i wprawianiem Babci w stan ciągłego rozedrgania, ciągle doprowadza do problemów ( przykład - babcia ma podrażnioną skórę, lekarz zalecił aby niczym nie smarować, dać skórze odpocząć bo używane jest za dużo kremów - córka przybywa z naręczem coraz to nowych kremów i kremików doprowadzając w rezultacie do dramatycznego stanu zapalnego skóry), przykłady te można mnożyć w nieskończoność - ty masz na gazie obiad a tu wpada cała rodzina z wrzaskiem czemu mama nie jest w ogrodzie ( babcia zawsze po takich akcjach jest bardzo nerwowa i Ci nie ufa wierzy bowiem, że robisz coś złego skoro rodzina jest taka zła ba Ciebie i cała bliska relację z podopieczna szlag trafia, a ponieważ ma demencje ciężko to zaufanie i relację odbudować - córka zachowuje się tak jakby była zazdrosna o relacje matki z opiekunką i działa jak kunktator...smutne to bardzo)
Ponadto kopanie i pielenie ogródka, podlewanie pomidorów konewką, wieczne fochy, dramy i trzaskanie drzwiami synka.
Babcie zostawia kasę - przychodzi córeczka rano nie ma kasy a Ty się martw etc etc etc...mogłabym wymieniać te przykłady - robisz sobie zakupy rano ich nie ma bo synek sobie coś wziął, zjadł zużył lub wyrzucił - wystawiasz sobie rzeczy aby nie były zimne dla babci, bo nie lubi zimnego synek przychodzi i wszystko ci wyrzuca lub chowa do lodówki drąc się na ciebie ze nie chowasz jedzenia, Ty posprzątasz kuchnie on gotuje dla 40 osób robiąc tak niewyobrażalny syf o jakim Ci się nie śniło i trzy kolejne dni myjesz szafki i ściany i podłogę z z oleju np.i tak cały czas....
W ogłoszeniu podawane, jest ze sobota jest wolna - ale wolne jest tylko od 9 do 17:30.
Z babcia trzeba siedzieć non stop od 8 do 21 ( jest drama gdy się oddalisz, dzwonienie po córkę etc ) ale tak jak mówię babcia jest cudowna osobą i nie stanowiło to dla mnie problemu mogłam z nią siedzieć non stop - problemem jest rodzina.
Babunia jest cudowna i zrobiłabym dla niej wszystko - ale tej rodziny nie da się unieść mimo, że ze wszech miar próbowałam.
I teraz nieoficjalnie, nie polecam młodym dziewczynom...każda wie o co chodzi. Jeśli odmówisz...prasownia jego koszulek i innych usług zaczyna się piekło. Jakbym miała powiedzieć o najgorszym tygodniu w moim życiu, to był to ostatni mój tydzień tutaj po tym jak wreszcie nie wytrzymałam i poinformowałam agencję o tym, co pańcio ten tutaj wyprawia. ( Agencja zachowała się wzorowo) ale rodzinka zgotowała mi piekło. Raczej omijać - chyba że starsza pani ( najlepiej nie rozumiejąca niemieckiego bo bedziesz sluchała ze jestes gruba głupia i nic nie umiesz i to co robisz to nie jest praca dlatego właśnie, że masz tyle czasu masz mu przyszywać guziki do koszul) po 60 co nie boi się synalka, ale nie wiem czy ktokolwiek to uniesie co te dzieci wyprawiają.